Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

amandalea

Użytkownicy
  • Postów

    590
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez amandalea

  1. Jacku zacytowałeś przeróbkę Bezeta :( Co do drobiazgów ;) czyż nie są najważniejsze?? :D
  2. ps. sorry :) - wszedłem w tryb edycji i mnie zawiesiło, wymieszało, odparowało - i co jest, każdy widzi! Za ładnie Ci wyszło ;P
  3. o miłości bezdenna na rączym rumaku narobisz smaku pełnią wszeteczeństwa rozbudzasz marzenia w dłoniach mały kaktus kwitnie pełnią kształtów prowadzisz do wrzenia z mocą Herkulesa jak parowóz naprzód nie przestajesz krzesać tyś siłą tworzenia ciebie wielbi naród od wieków niezmienna 09.01.2008r.
  4. za oknem świt zmywa resztki snu pusty katamaran łóżka zamarł jak Leda spękane chodnikowe płyty zapomniały zapisać twoich kroków mówią że cisza dzwoni a ona krzyczy rozdzierając blednące wspomnienia rozlewa wody smutna rzeka niosąc zmęczonym nurtem ostre słowa marznie w porywach wiatr 15.12.2007r.
  5. wziął pod rękę tajemniczo-mroczny poprowadził jak oblubienicę gdzieś mleczną drogą splatając dymne warkocze zaciągał zasłonę nad dziennymi smutkami zlisiały księżyc rozkładał chodniki ku zagubionym marzeniom dryfującym za horyzontem całując zmęczone powieki w towarzystwie odległego szeptu pozwolił nie czuć zimna pościeli 16.11.07r.
  6. piszę byle co plącząc litery słowa gubię myśli wczoraj spadły pierwsze płatki z kątów rozpychając się wyłaził smutek wiesz wymyłam okna żeby lepiej widzieć ale prócz pustego horyzontu niczego nie było kot zwija ciemność w drugim pokoju i jest tak zwyczajnie zimno 12.11.07r.
  7. No baaa...ale tęskniaczek n ie mój ;) Pozdrawiam cieplutko Ewo :)
  8. Czasem mi się Stasiu uda, choć niewielu to czyta ;) Pozdrawiam ciepło :)
  9. Mi się Lidko też bardzo, pozdrawiam, Stefan. Cieszę się Stefanie i dziękuję za wizytę :)
  10. czy trzeba, czy nie trzeba kiedy i kto zechce ten w błękit nieba sobie westchnie wszak już z piosenką "marzenia po niebie szybują" więc nutą rzewną zapełnia kartkę pustą Pozdrawiam i dziękuję Macieju :)
  11. mówisz pieszczotliwie tęskniaczku sam ukrywając między słowami pełnymi wspomnieniowych słońc gladiator w amfiteatrze z dumnie uniesioną głową nie czekasz wskazania kciukiem w nielicznych chwilach oddajesz w dwójnasób odrzucając uprzedzenia jesteś bryzą i sztormem z otwartymi oczyma przemierzam fale 14.10.07r.
  12. ;) ciekawe co też może spadać na oczy :D, na dokładkę posrebrzone czasem, mitręgą :)
  13. Dziękuję Hewko serdecznie :) Pozdrawiam ciepło :)
  14. Miło mi Witku :) Dziękuję za zaglądnięcie. Pozdrawiam. L.
  15. gdzieś tam układasz pasjans tasując problemy szukasz klucza wśród obłoków w radiu ciepły tembr wyśpiewuje jesienną melancholię przy wtórze parapetowych werbli wspomnienia odwracając uwagę ogniskują spojrzenie w mrocznej izbie pośród szumu smreków wędrują śladami delikatnej dłoni ust rozgrzeszonych jemiołą języków ognia gdzieś tam tęsknota pisze słowa marzeniami tkając barwne arrasy alegorię nieznanego jutra 06.10.07r.
  16. Wiesz Stasiu czytam kolejny raz na głos i zastanawiam się, bo wg mnie wszystko tu pasuje :] i już sama nie wiem może nie widzę, bo to mój wiersz?? Pozdrawiam ciepło :) Lidia
  17. tak łatwo obudzić fantazje gdy akceptacja z iskrą w źrenicy od progu ogarnia łakomie robiąc miejsce na kolanach wyrastają drzewa kwiaty ptasi trel niesie się w przestrzeni a my jak Adam i Ewa bez figowych liści nie gaśnie echo mimowolnego krzyku kiedy po wielokroć czułością ust dłoni siebie wywołujesz fale przyboju uderzające o brzegi tak łatwo spełniać pragnienia gdy tkliwość wypełnia po kraj czary i zakaz wstępu ma zakłamane tabu w świat ramionami zamknięty 07.10.07r.
  18. Witaj Stefanie...rzucam drabinkę i wyłaź już na wierzch ;) Pozdrawiam Lidia
  19. niekoniecznie Witku niekoniecznie choć jak wielu mimo różnych opinii racja do pewników zawiedzie pełnych rad i już autor wie co czynić w głowie kołowrotek wiruje z hukiem plącze myśli przędzę zostawia pustkę Pozdrawiam serdecznie dziękując za zaglądnięcie. Lidia
  20. Bardzo dobre - to na tym kończy sie wszystko, tu już jest wypowiedziane, mocno i klarownie, reszta to taki autoironiczny płacz, emocjonalnie zrozumiały, ale bez znaczenia dla przekazu. Może by to ironiczne rozżalenie jakoś skondensować i zapisac w tytule? ciekawy wiersz pozdr hmmm...wiesz Kalino, nie zgodzę się z Tobą co do ironicznego rozżalania - autoironicznego płaczu, a tytuł również powinien dawać jakieś skojarzenie i naprowadzać (właśnie ten, który jest). Pozdrawiam. Lidia
  21. na szczycie srebrnej góry gdzie wiatr hulaszczy tryb wiedzie wznosi się fort ponury na murze ślad po kredzie który zostawił turysta z chwili sposobnej skorzystał ;)
  22. powiesz jesteś przewrażliwiona tak jak ktoś po wielokroć pozbawiony imienia twarzy rąk wtłaczany w stereotypy oblekany w wielbłądzią skórę nie chciałam być ukrzyżowana więc czemu z uporem każdą winę wciskają mi na plecy nie sprowadzam deszczu suszy omijam wyludnione miejsca a każdy zboczeniec patrząc ironicznie obnaża się bezkarnie tak mam schizofrenię depresyjnie-maniakalną i nie potrafię nadstawiać drugiego 14.09.07r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...