Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

amandalea

Użytkownicy
  • Postów

    590
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez amandalea

  1. Ciekawy wiersz Stasiu...bez wazeliniarstwa ;) Pozdrawiam Lidia
  2. Witku, gdzie mi tam do Ciebie, czy Twojego wiersza :) Pozdrawiam serdecznie :)
  3. mopek to czy chłopek gdy na świat przybywa często tracąc głowę niczym marny skryba co kleksy i byki sadzi w każdym wersie bez żadnej przyczyny z domu gdzieś w dal lezie cóż bez głowy począć nie myśli on wcale idąc swoją drogą gdy wpadnie na kamień na siebie nie psioczy lecz pomsty do nieba gniewem niewymownym wszystkich wokół beszta Pozdrawiam serdecznie Witku.....a to powyżej??....a tak mi się napisało po przeczytaniu Twojego wiersza :))
  4. amandalea

    bohema

    Tak czytam....i czytam....raz wiersz...raz opinie...potem znów wiersz i znów opinie i zastanawiam ....a może należałoby włożyć odrobinę wysiłku w czytanie i zrozumienie??...nie próbować jak od sztancy...nie szufladkować??...może ktoś zapytać "a ta co z choinki się urwała??....nie...nie urwałam się z choinki ale czytam sporo i czytam na głos...usiłuję znaleźć klucz i jeśli mi się to uda to pełna satysfakcja, bo wtedy okazuje się, że to co z pozoru było chropowate naraz nabiera blasku...a to co kulało, płynie....jeśli klucza nie znajduję, to nie koniecznie jest to wina autora, bo czytając komentarze wnioskuję, że inni ten klucz znaleźli. Nie "bywam" zbyt często na orgu ale znam utwory kilku tu piszących autorów i zawsze chętnie zaglądam pod ich wiersze, tak jest i tym razem. Pozdrawiam Leszku.
  5. amandalea

    za ścianą

    Dziękuję Jacku :)...pochwała od Ciebie to jak bukiet kwiatów ;) Pozdrawiam serdecznie :)
  6. amandalea

    za ścianą

    Miło mi :) Pozdrawiam serdecznie :)
  7. amandalea

    za ścianą

    Oczywiście, że nie jest to "prwadziwa opiekunka domowego ogniska"...o nie..... Dziękuję za wizytę i interpretację Oxyvio :)
  8. amandalea

    za ścianą

    Miło mi :) Odpozdrawiam :)
  9. amandalea

    za ścianą

    No właśnie. A teraz załóż, że to celowy zabieg zastosowany przez Autorkę i powiedz, jakbyś go zinterpretował? Moim zdaniem jest to najlepszy moment wiersza. Pozdrawiam. :)
  10. amandalea

    za ścianą

    Nie to nie jest nawiązanie do tej piosenki, a raczej obserwacje z życia wzięte :) Pozdrawiam i dziękuję za plusik.
  11. amandalea

    za ścianą

    Odpowiem Witku pierwszą strofą innego swojego wiersza ;) proza to jeszcze czy poemat myśl co wpisujesz na kamieniu czy są granice czy ich nie ma trudno zrozumieć przeczuć Pozdrawiam serdecznie :)
  12. amandalea

    za ścianą

    Stasiu, bo to jest mix...taki trochę może przejaskrawiony,a może nie... Czasem trzeba troszkę poironizować :D Pozdrawiam cieplutko :)
  13. amandalea

    za ścianą

    Matylda poświęciła się rodzinie och wiedziała co robi wnosząc przez próg dumę i pewność kto rządzi potrafiła zabłysnąć kiedy wyczuwała chęć wyjścia po zapałki częściej jednak bawiła się w kopciuszka bardziej podobna siostrom w fałdach sukien pod płową peleryną ukrywała oczy wysokokaloryczne dania zaprawiała cykutą zjadliwości ożywiając stół słuchała jak szczękają łyżki Matylda nie chciała widzieć zmęczenia bo przecież nikt tak jak ona poza tym dbając o wizerunek dokarmiała gołębie sadziła kwiaty jako solidna wyznawczyni podążała za dzwonem kiedy trzeba zginając kark kolana powtarzała chórem moja wina moja wina wracając strzepywała w drzwiach ostatnie słowa kazania właśnie zaczynał się kolejny odcinek 04.06.07r.
  14. amandalea

    podróż

    lubię gdy palce jak leniwe węże suną smakując dotyk a drzewa i znaki na poboczu kolana jak to kolana wychylają się kusząco budząc ciekawość co dalej koronka a może nic słoneczne zajączki słów rozjaśniają co tylko chcesz a ręce mocno wsparte na kierownicy powstrzymują drżenie powiedziałeś z tobą nawet się milczy cudownie a ja krzykiem tnę ciszę rozsypując włosy topnieję w dłoniach 29.05.07r.
  15. amandalea

    list

    Ojojoj po takiej pochwale myślałam urosnę nie urosłam wcale ;) Lubię naleśniki ;) Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie :)
  16. no cóż powiem szczerze w Twoją bajkę ździebko wierzę ;) ..... w Wiśle ci ja byłam patrzyłam jak Wisła bystra po kamieniach myśli toczy w burzy przemywałam oczy :) Miło, że się cieszysz :)
  17. amandalea

    list

    powiem szczerze Witku pisanie listów piętą jest achillesową zresztą i mimo sporego wysiłku nieodparcie o tym wersy wieszczą ;) Cieszę się, że jednak wiersz pozostaje przed oczyma :) Pozdrawiam ciepło :)
  18. amandalea

    list

    Och Jimmy czasem zbyt wiele tych wątpliwości ;) Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie :)
  19. Chciałam Ci Witku wierszem skomentować pochwalić mądrość wierzbowego pęku co to gdzie w Szulmierz poprowadzi droga rośnie i szumi o czym wie bez lęków ale nie stało tego sprytu pióra co by mi dało filozoii wskórać ;) Pozdrawiam serdecznie, a wiersz?? wiersz się podoba :))
  20. amandalea

    obsesja

    Jeśli się nie obrazisz Jacku...głos laika w świecie poezji,gramatyki,semantyki,historii...laika odbierajacego poezję nie szkiełkiem,nie okiem ale "czuciem" ;)...próba odnalezienia drogi,nie nadmiernego pedantyzmu ale poznania,połapania się w tym wspólnym świecie, wszak i beczka soli nie starczy ;)...podoba się w całej rozciągłości :) mimo pewnych ścieżek co na manowce mogą wywieść ;) Pozdrawiam serdecznie :) Lidia
  21. amandalea

    Nietakt

    Życie i śmierć...piękno przyrody i zdawałoby się burzące je zwłoki zwierzęcia...wiersz zatrzymał i zmusił do refleksji... Pozdrawiam :) Lidia
  22. amandalea

    list

    nie powinnam wyjeżdżać ciągnie się za mną przysłaniając słońce mówiłeś żebym odpoczęła zostawiając u podnóża skąpaną w rześkim powietrzu a ja ściągnęłam burzę by nikt nie widział śladów na twarzy gdy tropiłam twoje stopy znalazłam miejsce gdzie dają placek po węgiersku dziś wyrzuciłam loda był zupełnie bez smaku ptaki wdzierają się każdym świtem wyrywając z ramion przecież nie jesteś imaginacją więc dlaczego 21.05.07r.
  23. amandalea

    wiwisekcja

    codziennie przeprowadzają operację wypisują góry słów rozdzierając kolejne powłoki ukazują pustkę wystawiony na licytację ból skręca się wijąc piskorz ma większą szansę nieszczęśliwe miłości odarte z ostatniej tajemnicy zapomniały o rumieńcach kiedyś wsparte na łokciach podpatrywały z zapartym tchem komentując z wypiekami w drodze od piekarza czy może spod ambony wieszały ostatnie psy za każdym węgłem ekshibicjonizm zastanawia żywotnością gdy pacjent sam sobie chirurgiem 13.05.07r.
  24. amandalea

    co zostało

    Dziękuję Jimmy :) miło Cię było gościć pod wierszonkiem ;)
  25. amandalea

    co zostało

    :)) proszę bardzo Pozdrawiam Lidia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...