
Piotr Sanocki
Użytkownicy-
Postów
1 435 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Piotr Sanocki
-
szare mieszkanie s pokojem i stołem
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No no :) Całkiem całkiem. Chociaż nie moje klimaty - podoba mi się. Bardzo ładny wiersz. Gratuluję :) Pozdrawiam serdecznie -
Głębia - powrót do korzeni
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aż dziw, że serc błękitnych nie mamy We krwi, której dusza jest jeszcze To tylko jej cień, gdy matce wracamy Nasze oceany - do domu zabierze Ilu to już zostało? Wiecznie szukając "Tam trzeba być", jak ludzie znikają A my dalej przed siebie Gdzie "dalej" znajdziemy za brzegiem? Duszo! Kiedyś ty była taką naiwną Gdzieżeś się teraz jawi twe echo? Widzę - na maszcie rozpięte skrzydła I wiatr, toczą jak cień posępną... -
lazurowy balsam
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Archie_J utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakoś nie przekonuje mnie ten wiersz. Wyraźnie brakuje tutaj pointy. Wydaje się niedokończony. W pierwszej zwrotce źle się czyta ostatni wers: "część drugiego wersu w liście." Poza tym zaczynasz zbyt delikatnie, mówisz o wargach i cząstkach, aż cały sens się rozpływa i w końcu ciężko cokolwiek odczytać - brakuje tutaj pewności peela. "jak zrodzone niegdyś dziecko," - przepraszam, ale to mnie rozbawiło :)) Co ma do rzeczy to "dziecko"? Może być dowolne? Z sąsiedztwa? Czy peel jest dzieckiem? Skoro to ma być porównanie - to powinno porównać się do czegoś innego, różnego - nie zaś do tego samego. Inaczej to zbędny zabieg. "jak zrodzone niegdyś dziecko, tak On trzyma się matczynej piersi," Cała 2 zwrotka jest do poprawy. "po cóż tobie Rodzicielko, tyle mąk niepewności niesie? czego boisz się Boże? Tyś jest! Ty na polu chwały będziesz!" - brak pointy. To nie jest zakończenie. Rytmika (jak zresztą w całym wierszu) siada. Brakuje mi klimatu i emocji - jest tutaj zbyt dużo "niepewności"... Pozdrawiam serdecznie -
Trzepot firanek
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
;) ja też rozumiem, zadałam inne pytanie ;) PO CO ? ;) Odpowiedź: Aby zauważyć chaos fonetyczny jako istotną rolę w utrzymaniu rytmu i płynności czytania. Dlatego na głos - a 5 razy pod rząd to była tylko sugerowana liczba powtórzeń ;) PS -
Trzepot firanek
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a pytanie, pewnie z innej beczki: po co 5 razy pod rząd? a tym bardziej: po co szybko i 5 razy? serdecznie pozdrawiam Zrozumiałem o co chodzi Michałowi i tak zrobiłem :) Mnie już za pierwszym razem język się splątał :)) Jesce seplemieł ;) PS -
Ludzie w wagonach
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Krzysztof Kwiatkowski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Przypomina bujanie w obłokach - ale czemu w tramwajach? ;) Motyw tańca śmierci z tramwajami? :) "Płyną w uścisku na miasta krańce" - zbyt długi wers. Załamuje się rytm. "Napełnia płuca rdzą krwawej winy - złe dopełnienie... brrr... :) Za życie Panie na Boga daruj " - ojej. Czemu tak wzniośle? Zbędny patos. "winy" - "gliny" - kiepski rym ;) Neeext...: "Płyną w tramwajach ślepi mieszkańcy (...) Napełnia się tramwaj " - zgubiłem się. Trochę namieszałeś ;) Z początku sprawiasz wrażenie, że tramwaj jest pełny, a potem "napełnia się tramwaj"... :/ Może dalej: "Zgnilizną i trądem" - ale to bez różnicy. Wszystko się w środku kumuluje, ale ja sobie to wyobraziłem - jakby ta "zgnilizna i trąd" wsiadała do tramwaju... serio :) Dalej: "I bólem rozdętych Wypełza robactwo" - robactwo jest rozdęte czy co? Chodziło o nazdrza, ale tak namieszałeś, że wychodzi na robactwo :) Dalej: "Czy to niebo? Czy tak jest w piekle?" - banalne, poza tym rytm kuleje. Końcówka nawet niezła. Chociaż Autor zbytnio uogólnia :) Forma (-), rytm(-), rymy gdzieniegdzie tylko (+/-), koncepcja (+). Pozdrawiam serdecznie -
Jak to nie ma zakończenia? ;( pzdr. b Heh... wiesz, że jak pisałem komentarz to pomyślałem: "może lepiej dodać 'ciekawego/oryginalnego zakończenia' ". I jak widać dobry mam instynkt :) Dla Pana oyey-a: "Gdyby tak potrafić czekać z cierpliwością obok zapewne czekałbym rozdygotany A gdyby tak umieć znosić nienaturalności odziedziczone znosiłbym z nieba kartony twojej wyprowadzki Jakby mieć możność latania dłońmi drgać rytmicznie zapewne nie czekałabyś" To odrazu zwróciło moją uwagę - już po pierwszym czytaniu. A propos "czekania" - ile można czekać? Nie widzę wyraźnego sensu tego utworu - ot taki na zadośćuczynienie miłości. Banał. PS
-
wieczność prawdopodobnie jest teraz
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ale już!! :)) PS -
Świat - jednoraz...owy Czas!
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Marta_Gabor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No nie! To jakaś epidemia chyba? ssszzzzzzzzzzzzeeeeerokim łukiem będę omijał to miejsce. Pozdrawiam serdecznie -
Wolność- niesamowicie krótki wiersz
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na dygot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten tekst powinien być w piaskownicy. Ale ze względu, że istnieje coś takiego jak wolność autora i jego nietykalność, to specjalnie na tą okazję dedykuję ten WIERSZ autorowi: "Niesamowicie niebanalne słowa" Kłamstwo... ma drugie imię. Pozdrawiam serdecznie -
wieczność prawdopodobnie jest teraz
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Powróciłem tutaj i przeczytałem jeszcze raz. Teraz odkryłem coś nowego. Chodzi o wers: "położenia bolesne siedzimy tu" - można się pogubić. Właściwie przyznam, że zgubiłem wątek. Proponuję poprawić to aby miało ręce i nogi ;) PS -
Niestety te powtórzenie: "czekać" drażni. A szkoda, bo pomysł ciekawy... Brak zakończenia. Pozdrawiam serdecznie
-
Trzepot firanek
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miało być: "Jeśli to ma być pointa, to wydaje mi się że istnieje bezpośredni związek z przedostatnią zwrotką." Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź Coolcie :) Pozdrawiam serdecznie -
wieczność prawdopodobnie jest teraz
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Faktycznie, mniam! :) Pozbyłbym się jeszcze tych przerażających "oddechów" - zamienić na coś innego, ale już! ;) Pozdrawiam serdecznie -
Pan wybaczy panie... (jak ma pan na imię?) Proszę mi wybaczyć moje maniery, ale ze względu na nick pod jakim się pan zarejestrował nie będę pisał pod jego adresem. Jeżeli chce pan to zmienić proszę podać swoje imię. Co do wiersza: "Ostatnie rozdanie czarne wygrywa czerwone przegrywa" - brak interpunkcji. Ten zabieg artystyczny miał przyciągnąć czytelnika, czy go odstraszyć? Po przeczytaniu reszty wiersza widać, że nie zapomniał pan TEJ reguły. Wnioskuję więc, że miał powstać efekt. Jednak nic z tego nie wyszło. Pozostał bełkot. "Ostatni nóż w ostatniej szufladzie czy ktoś go powstrzyma" - rym: "przegrywa" - "powstrzyma". Znowu wyparty ponad regułę, jak zresztą później można doczytać - szasta pan nimi na lewo i prawo. Żadnej konsekwentnej formy. "Stanął dwa kroki tuż przed nią i spojrzał jej w oczy" - autor nie musi być aż tak dosłowny. Jak się przed kimś staje i patrzy w oczy, to chyba nie w swoje? "Dalej już wiecie co było..... czerwone jak krew wino - to jest niezłe. I smak pieczonego gołębia....zbrodnia to potęga" - rym częstochowski. Przyczepię się tych kropek. W języku polskim prawidłowo używa się jednej(.), lub trzech (...). Autor stwarza sobie nowe zasady poprawnej pisowni? Czytelnik nie jest chyba aż tak głupi, że nie wie co znaczą "..." ... "W foliowym worku na balkonie, okryte kocem Spodlone, cztery pory roku..... dzieło niedokończone" - oo! Autor posuwa się do pojęć typu ptaszek i kwiatuszek. Ale z tego co wcześniej wyczytałem z dyskusji poniżej: nie pragnął o tym pisać. Mnie to pozostawia szczerą wątpliwość, czy autor przypadkiem nie posługuje się metodą demagogii. "Jeszcze brzytwa ma chęć... krzywą ma minę, chce jeść" można sobie język połamać. Płynność czytania jest wyraźnie zachwiana - żeby nie wspominać o rytmie. "Podano do stołu.... uśmiech matki na talerzu.... Uszka w zupie.... w salonie nie ma ludzi" - zastanawiam się czy przypadkiem ci "ludzie" nie byli na siłę wciskani do wiersza w celu dopasowania rymu. Nie widzę szczególnego związku z treścią utworu tego "salonu" i "ludzi". Najwyraźniej ma posłużyć jako przestrzeń i dodatkowy wątek do interpretacji. Dobre na rozwinięcie, lecz na koniec utworu - mam mieszane odczucia, bo pointa już jest, więc to wydaje mi się zbędne. "Sumienie śpi.. Nikt go nie zbudzi.." - teraz dwie kropki: ".."; dwa wersy powinny być chyba osobną strofą. Powstałby efekt. Podsumowując. Wiersz niedopracowany. Rytmika kuleje, rymy częstochowskie i porozrzucane po tekście, forma zaniedbana - w szczególności w ostatniej zwrotce. Pointa - jest nawet ciekawa, choć koncepcja utworu nie pozostawia wątpliwości, że nie ma ona ważniejszego celu. Liczne błędy interpunkcyjne. Piotr
-
Dość mam tego
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Zygmunt Zygiert utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na przyszłość: mniej dosłowności, mniej "wyliczania", mniej powtórzeń, więcej matefor. Postaraj się ubrać swój wiersz w jakąś formę. Nie pisz tak dosłownie. Nie opisuj tego czego nie umiesz nazwać - przynajmniej w taki sposób. Pracuj nad rytmem i ciekawą pointą. Pozdrawiam serdecznie -
Trzepot firanek
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo różnorodny ten wiersz. Brak formy to (największy) minus utworu. Ciekawe skojarzenia i przemyślenia. Oryginalne metafory. Jeszcze ( :-) ) mogę się przyczepić: "ani piękna ani nawet szeptu upadającego pióra" Wyliczanie. Próbowałem nie zwracać na to uwagi, ale znowu caś nowego: "szeptu upadającego pióra". Błagam! Bez takich personifikacji! Kiepska metafora. "Jednak stop głosek przyciąga jak dwie namagnesowane kule ze sterczącymi sutkami" Zmieniasz nastrój tą przenośnią :) Mówisz całkiem poważnie o temacie, który jest bardzo ważny, a tutaj takie coś! :) "Prawdy też w nim nie szukaj bo ze zmianą linii papilarnych nabierze innego odcieniu" To jest super. Bardzo ciekawa i ogólna metafora. Dużo swobody ze strony czytelnika. Ponadczasowe elementy są drogim skarbem ;) "Wywęsz brzdęk po niedawnej herbacie wsmakuj się w garść wiatru" Czemu pozamieniałeś czasowniki? Niepotrzebnie. Zresztą "wywęsz" - to jakoś mnie się nie widzi... "Wyświszczy kierunek wciągnie podciszeniem" - niepotrzebne dopełnienie. "Rozchylasz firanki oślepia ratunek w zatrzaśnięciu powiek" Pytanie do Autora: dlaczego "ratunek"? Nie widzę powodu dla którego użyłeś go. Nie wiem też jak mam to interpretować. "Nie widzisz nic oprócz siebie tyle wystarczy" Eh... Takie "stękanie" mnie nudzi. Nie podoba mi się próba spowolnienia (i tak już wolnego) tempa. Niepotrzebne narzucanie kolejnego wątku. Zaczynasz mówić dosłownie. Nie ułatwiłeś zadania czytelnikowi, lecz popsułeś płynność i zaczęłeś sypać niedopowiedzeniami. "Nie wszystkie okna prowadzą na zewnątrz" Banalne (jak dla mnie) zakończenie. Jeśli to ma być pointa, to wydaje mi się że istnieje bezpośredni związek z przedostatnim wersem. Jednak to dla ciekawskich. Ja pozostaję przy zdaniu, że to niezbyt wyszukany zamysł. Pozdrawiam serdecznie -
Faktycznie Bezet zwrócił uwagę na "szczegóły", które wskazują tylko na to, że Autor chciał zwrócić uwagę tworząc efekt dynamizmu - w samym tekście jest mnóstwo niedociągnięć - błędów logicznych. Pozdrawiam serdecznie
-
Przepis
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Marcin Makuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nuda! Nie ma tutaj na czym "zaczepić oka" :) Pozdrawiam serdecznie -
Rozpacz
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Karolina Krzymińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No tak :) Faktycznie nie najlepszy. Czy jednak sentyment pozostanie jak ten wiersz - w pamięci odlany? Czy nie lepiej upiększyć, i nie zapomnieć co niedoskonałe? Proponuję wiele poprawek. Ze względu na koncepcję utworu - pozbyłbym się tych "płaczu" i "łez rzewnych". Tak samo dopracował drugą zwrotkę - chodzi o rytm. Teżrym jest niedoskonały - częstochowa, którą dzieci straszę :) Forma dobra. Nie podoba mi się ta "beznadzieja", ten kryzys peel-a jest nudny i banalny... Pozdrawiam serdecznie -
bez tytułu
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na juliusz mickiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
I krew, gdybym mógł tylko ścisnąć w dłoni w głębi z jasnym blaskiem zbroi utopić by w ogień, który żarem ryczy w pochwach miecze - jak morze ciszy... Widzę, ten żar. Dużo emocji, ale nie ta forma. Trzeba umieć nad nimi panować. Tak chaos gubi, zasłania duszę utworu. Popracuj nad rytmem - rymy nie mogą zwracać na siebie uwagi. Całość ma być płynna i zrozumiała. Niepotrzebnie otwierasz zbyt wiele wątków. Czytelnik sam znajdzie to czego pragnie. Potrafisz stworzyć klimat - to dobrze. Ale trzeba też panować nad nurtem treści. Pozdrawiam serdecznie -
Fantazja wierzącego
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na juliusz mickiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Moje klimaty ;) Fakt, wiersz jest słaby. Dużo w nim jeszcze do poprawienia. Na początek radziłbym zająć się rytmem, a potem rymami. Pozdrawiam serdecznie -
Anioł Stróż
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Karolina Krzymińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuję za zaproszenie. Niebawem coś poczytam ;) Pozdrawiam serdecznie -
Anioł Stróż
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Karolina Krzymińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pointa to ciekawa refleksja w utworze - nie odbiór. Pointa to nie interpretacja. PUENTA [fr.] (pointa), dobitne zamknięcie wypowiedzi, m.in. lit., dowcipnym, nieoczekiwanym sformułowaniem. http://encyklopedia.wp.pl/szukanie.html Pozdrawiam serdecznie -
o matko boska
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w kontekście komentarza który wkleiłeś powyżej, nie powinieneś sie chyba przyznawać, że nie wiedziałeś o czym mówisz ;)) Nic w tym złego. Jak zauważyłeś mój pierwszy komentarz pod wierszem był swoistą interpretacją. Teraz jednak doszedłem do wniosku - że zmierzała chyba w złym kierunku. Pozdrawiam serdecznie