Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Sanocki

Użytkownicy
  • Postów

    1 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr Sanocki

  1. Bardzo dobry wiersz. Wyszukany przekaz, forma też dobrze współgra z treścią. Płynnie się czyta. Bardzo spodobały mi się sentencje: "ponownie nawrócone boże babcie z koszyków rozgrzeszenia" "obrywać będziemy aż do łyka gałęzie brzozy leczniczej błogosławieństwem nadzieji" Z tego względu religijność wciąż traci. Jest to taka dziedzina w życiu chrześcijanina, że nie ewoluuje. Prawie, choć prawo Kościelne się zmienia, zdawać by się mogło, że staje się coraz bardziej pobłażliwe (eutanazja itp. - dobrze, że autor nie wspomniał o tym w wierszu - to popsułoby klimat), jednak Prawo Boże jest niezmienne - prawie tak samo jak podejście ludzi do niego. Zakończenie jest świetne. Gratuluję i zabieram do ulubionych! Pozdrawiam serdecznie
  2. Wtórnizm raczej odpada. Świat raczej porusza się do przodu i tworzy ciągle coś nowego ;)
  3. O! Dobre :)
  4. Na pewno nie jeden z dzisiejszych poetów zastanawia się (bądź zastanawiał ;)) nad tym jak kiedyś zostanie nazwana nasza epoka. Może napiszcie o swoich pomysłach. Moja nazwa to "gotowcowizm". Co o niej sadzicie? :) Pozdrawiam serdecznie
  5. Hehe :) No to pomogłeś :) Z drugiej strony j. angielski nie jest trudny, ze słownikiem przetłumaczenie tego utworu może zająć około 1-2 godzin. Pozdrawiam serdecznie.
  6. "Zbrodnia i Kara" i "Dzika Kaczka" - (mam nadzieję, że moja była polonistka tego nie czyta :)) te były dla mnie istną torturą. Co 2 strony musiałem robić przerwy na zebranie myśli :) Pozdrawiam serdecznie
  7. Włodku, a za dobre chęci jest jakaś nagroda? Pozdrawiam serdecznie
  8. Meo :) Wiersz troszkę chyba 'świerzy' jakiś taki? :) Troszkę tak za dużo wątków poruszasz. Kiedyś mówiłem komuś, że jego wiersz wygląda, jakby składał się z samych nagłówków gazet. Takie samo wygląda Twój wiersz. Już pierwsze dwie strofy sprawiają takie wrażenie, w drugiej na dodatek dobił mnie wers: " drobne maczugi zyskują na sile, pozostaje tylko trzymać się resztek snu" - jakie to melancholijne. Ale tak na poważnie, to lepiej unikać takich "delicji" :) Za to ostatni wers ma zupełnie inny poziom. Jest nawet poprawny :) Zmusza do zastanowienia. I zagadka na pointę. Końcówka jest dobra, pozostało jedynie "dopracować" resztę. Pozdrawiam serdecznie
  9. Na początek pozbądź się zadmiaru czynności, potem postaraj się pokombinować ze strofami, potem odłóż bajki o złych i dobrych aniołach drastycznych i romantycznych scen z krwią. Postaraj się pisać poważnie :) Pozdrawiam serdecznie
  10. Tak Włodzimierzu rymy nie są dokładne wszędzie, to może jest błąd w wierszu i może nawet niepotrzebnie rozpraszać. Myślę jednak, że tą skazę zrekompensuje obrazowość, którą zawsze powiewa z mojej strony :) Dziękuję za komentarz i cieszę się, że tutaj zawitałeś. Pozdrawiam serdecznie PS. Ktoś kiedyś mi powiedział, że od każdego poety można zaczerpnąć wody - każda jest inna choćby przez woń. Jak Patryk słusznie zauważył, moje utwory są zawsze do siebie podobne.
  11. Używane skarpety z prześliczną czerwoną łatką na lewej pięcie :) Pozdrawiam serdecznie
  12. No Bartku :) Lepiej teraz przeczytaj uważnie Regulamin, bo z tego co wiem (ongiś razem współpracowaliśmy tutaj) Mirek jest słowny :) Życzę Ci powodzenia Panie MOD! :) Pozdrawiam serdecznie
  13. Treść i przekaz są dobre. Nie wydaje mi się, żeby wszystkie uwagi przedstawione przez Pana Daniela miały odbicie w rzeczywistym wyglądzie utworu. Zgadzam się co do: -tytułu -duże i małe litery powinny być przemyślane -czytać, pisać, rozwijać się (narazie dobry początek) Wiersz jest autobiograficzny - peel stawia siebie na stanowisku ludzkości. Odmawia przeszłość tak jakby nie było przyszłości. Zakończenie mnie się podoba. Ogólnie wiersz jest dobry, zrozumiały, dobrze się go czyta. Pozdrawiam serdecznie
  14. Serdecznie Ci dziękuję Patryku (bądźmy na Ty - tak jest wygodniej). Milczenie pod moim wierszem troszkę wzbudziło u mnie wątpliwości :) Cieszę się, że doceniasz walory przekazu i obrazu. Pozdrawiam serdecznie
  15. Przydałoby się podzielić na strofy i pozbyć się piekielnych dopełnień. Ale podoba się temat i niektóre środki artystyczne. Momentami da się wyczuć klimat - to dobry sygnał, bo warto "zainwestować" w atmosferę, bo wtedy wyobraźnia czytelnika pozwoli dojrzeć więcej niż tylko treść. Pozdrawiam serdecznie
  16. Moje podejście do psów mogłoby zmienić prawdziwie obiektywne wrażenie dlatego skupiłem się bardziej na technicznej stronie utworu... Ot co mnie się nie podoba: "zasnęła na dłoniach cicho zlizując [u]łzę pojednania[/u] ostatni oddech wypłynął [u]westchnieniem miłości[/u]" Pogrubione zwracają uwagę na przegadaną delikatność. Oklepane słówka typu: westchnienie, łza, cicho itd nie robią na mnie wrażenia. Podkreślone odnoszą się do PRZERAŻAJĄCYCH dopełnień po których musiałem zrobić chwilę przerwy... Chociaż dobrze rozpoczynasz trzecią strofę, to kiepsko ją kończysz. Łamie się język na ostatnich sylabach, a wers "miłości" - jest do niczego. Biorąc pod uwagę walory artystyczne, to niestety jest tutaj wyraźny przerost treści nad formą. Zbyt ogólnie napisane "drogą na skróty". Pozdrawiam serdecznie
  17. Puste słowa. Dobre zakończenie ale brak myśli na rozwinięcie co chyba poprzedzać powinna pointę. Pozdrawiam serdecznie
  18. Czerwone grzywacze dojrzewają przed nami Rozstaje między głowami prześwitujące Różanem płynące do leśnych warowni I powietrze trawą pachnące Za nami staw jak czubek wielkiej korony Rubinowy pałac otoczony murami Pilnie strzeżony przez brzozy I ogniem połyskującym dworzany Na wybrukowanym sklepieniu splecione Warkocze skrzydłami jaskółczych grindwali I jeszcze dzieci, choć lotom dorosłe Gwałtownie wymachują skrzydłami Widzę jak ogromne gondole Niewzruszone falom żyta i owsa Wybierają sieci swych pociech Zatopionych w ogniu słońca I krzyk narasta, jak motyl Uderza o rozkołysane oczom Rozkoszy stron horyzonty Pokroje - i wszystkie nas noszą! I wszystkie są nasze Aż Bogu te dęby, buki i lipy Grymasem starości spróchniałe Pokłonią się do modlitwy Zatem nie podnoś człowieku pazerny Miecza, którego ja kładę na ziemi Niech go słońce i piasek wyszczerbi
  19. Może to nawet nie jest złe, ale nie widzę powiązania tytułu z pointą. Takie w pewnym sensie zaskoczenie :/ Reszta tak jak w poście wyżej. Proponuję zrezygnować z dosłowności, a już koniecznie z przegadanej (w tym wierszu jest tego za dużo) delikatności. Pozdrawiam serdecznie
  20. No Coolcie. Z początku odniosłem wrażenie niezwykłej surowości słów. A przy wyrażeniu: "nadzieja" powstał brzydki grymas na mojej twarzy ;) Za to zakończenie sympatyczne ;) Nawet bardzo. Skłania do powtórnego przeczytania i bardziej szczegółowego skupienia się na wierszu - to dobry znak! Ja spojrzałem na ten tekst z pewnym dystansem. Tak samo jak peel traktuje Boga. Dlatego byćmoże łatwiej od innych wyżej komentujących mi przyszło zrozumieć pointę. Pozdrawiam serdecznie
  21. Rzeczywiście zabawa wyborna. Ja jednak skupiłem się na stronie technicznej. Przechodząc do czwartej strofy zatrzymały mnie zbędne powtórzenia: "Poetycka to baśń, [u]Nie[/u] Baśń - to Ballada, Ballada to [u]nie[/u] - to Sen." - ja dla mnie troszkę za dużo tego. Poza tym zwalnia tempo a w tym miejscu nawet zatrzymuje: "Ballada [u]to nie[/u] - to Sen." - niepotrzebnie, bo można uniknąć takich scen. Szczególnie, że mimo iż jest to gra słów nie o taki jej rodzaj tutaj chodzi. Pozdrawiam serdecznie
  22. A mnie się nie podoba (pierwsza strofa)! :) Zbyt melancholijne skojarzenie na początku i końca strofy: "błądzimy po tym kolorowym morzu dusz niecałkiem samotni" Może to jest wymowne, ale takie "niepewne stąpanie, po delikatnych piórkach" mnie nie przekonuje. Za mało życia w tym wierszu. - A jeśli tak ma być? Mało życia w wierszu i egzystencji człowieka. - W taki razie dlaczego "kolorowym morzu"? Dlaczego te może jest kolorowe? Czyż kolory nie są oznaką wigoru, nastroju, siły istnienia? Kolorowe drzewa, kolorowe kwiaty, kolorowe morze dusz -w tym przypadku jest to sprzeczne z zamierzeniem autorki. Czy oddalenie się od zasad - śmierć=czerń, szarość, cień? Dalsza część wiersza jednak tego nie potwierdza. Pozdrawiam serdecznie
  23. dziękuje. nie mam tu co tłumaczyc moich zamierzeń czy celów. pisałem "pod prąd", mysli ulatywały, jedne zostawały. wydaje mi się że jest to surowy tekst, moża trochę za bardzo. dzieki za zaglądniecie. tera Może właśnie dlatego jest ciężko złapać wątek. Może przy tym potoku zdań pośpiesznie spisywanych na kartkę tak naprawdę sam nie wiedziałeś (bądź już zapomniałeś), o czym jest tak naprawdę mowa, jaki zamiar pociągnął do napisania tego tekstu? Warto dlatego czasami się zatrzymać i dać wskazówkę czytelnikowi - jakiś drogowskaz, odniesienie do początku wiersza, żeby chociaż sprawić wrażenie panowania nad jego treścią ;) Pozdrawiam serdecznie
  24. Nagminne stosowanie kropek - w zastąpieniu przecinków. Interpunkcja, zasada. Ujawnia się tendencja peel-a do podążania własnymi torami, własnymi zasadami. Zdecydowanie za dużo jest tutaj podmiotów. Żle się czyta. Zdania poukładane są ... no właśnie! Brak posegregowania, znacznie obniża jego walory. W tym przypadku zmieszane z wieloma przedmiotami powstał chaos niekontrolowany. Ciężko jest "złapać" wątek. Pozdrawiam serdecznie
  25. Coolcie, jak zwykle u Ciebie nastrojowo. Ładny wiersz. Zrozumiały. Dobrze się czyta. Tempo jest dopasowane do klimatu. Ładne metafory. Sympatyczne skojarzenia. Wspomnienia z dzieciństwa ujęte w zgrabny język poetycki. Podoba się :) Zabieram! Pozdrawiam serdecznie PS. Żadnych uwag ;) Forma może pozostać (w takim jak ten długim utworze, to nie przeszkadza). PS2. Rozumiejąc metaforę ostatniego wersu: woda to też Jego Królestwo ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...