
Piotr Sanocki
Użytkownicy-
Postów
1 435 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Piotr Sanocki
-
No cóż, pointa zgadza się przynajmniej z tytułem. Ale nie podoba mi się te kumulowanie i przyspieszanie tempa w ostatnich wesach pierwszej strofy. Przedostatnia strofa jest bardzo mocna. Kontrowersyjna. Pewnie o to chodziło autorowi... o wzbudzenie oburzenia wśród odbiorców, o zwrócenie uwagi. Jak dla mnie to prymitywny chwyt żywce zaciągnięty z medialnych cyrków. Pozdrawiam serdecznie
-
Matko, już coraz bliżej mi wrócić
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oyey: Ad. 1) Czemu operuje pan faktami oczywistymi? Czyżby miał pan swój monopol na prawdę? W ten sposób ogranicza mi pan moją wolność obywatelską, co jest pogwałceniem zasad zawartych w Konstytucji RP. Poza tym zadał pan kilka pytań na które odpowiadam. Niedorzecznością byłoby pomyślenie, że zadaje pan pytania wierszowi/utworowi. Ad. 2) i 3) Pozwolę sobie na małą interpretację zwrotu. Ograniczane w tekście = przelane na papier. Ograniczane - nadanie mu granic. Jakie granice? W tym przypadku: słowne granice. O takich granicach jest tutaj mowa. Proszę nie zmieniać znaczenia. Jeśli mówię o morzu - nie mam na myśli krzesła. Jeżeli nic nie mówię, to skąd wiadomo co mam na myśli? Przelane na papier - metafora, (w tym przypadku) w przenośnym znaczeniu: przepisane na papier. Nie proponuję nic. Pozostawiłem tutaj tekst bez żadnych propozycji metod jego interpretacji. Ad. 4) "Morze" jest słowem, rzeczownikiem w liczbie pojedyńczej. Może "morze" być przedmiotem badań, obserwacji, natchnienia itd. Faramir: Tak "jeno" można wyrzucić, lub zamienić. Najbardziej by tam pasowało słowo "zatem", ale powstałoby brzydkie powtórzenie. Cała pierwsza strofa ma sprawiać wrażenie pewnej wyrwanej z kontekstu wypowiedzi. bla bla bla bla bla bla bla bla bla ble Jeno nie wystarczył ogień (...) Strofa 2. Tak masz rację. Zaraz zmienię na myślnik. Może mała zmiana: "I teraz leżymy razem - co widzisz? Morze, jak człowiek niespełna rozumu Nosi mądrości, co włosów już siwych Piętrzy jak fale i słucha ich szumu" - intepretacja tutaj się zmieni (ale to nie jest "strategiczne miejsce" utworu, i nie wpływa na pointę :)), ale czy lepiej się będzie czytało? :) "Gdybyś zapytała tylko o wiarę... Jakież jest większe dla ciebie świadectwo Bogu dawać władzę nad czasem I jego pokochać królestwo?" - teraz chyba lepiej? Natan Lemens: Dziękuję za komentarz. 1. Pracuję na tym :) 2. To niestety zostanie ;) 3. Pracuję nad tym :) 4. Tak niestety zostanie :) 5. Tak niestety zostanie :) Dziękuję za słowa pocieszenia (a już zaczęłem się martwić, że wiersz jest o niczym ;) ). Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie -
Matko, już coraz bliżej mi wrócić
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam Massalinie: dzięki za sugestie. Zmiana "co widzisz?", na "no widzisz" troszkę by pozmieniała, ponieważ drugi wers jest odpowiedzią na pytanie retoryczne. Tak, to było pytanie retoryczne, na które sam peel sobie odpowiedział: "Morze, (...)". A zresztą czemu to zmienić? Czy chodzi o rytmikę? Jestem też mile zaskoczony, jako, że spotkałem drugiego (ze mną) freedivera. Może kiedyś się spotkamy w wodzie :) Faramirze: dziękuję za komentarz i pocieszenie ;) Zmienię z miłą chęcią te "jeno", na coś innego, jak tylko coś przyjdzie mi do głowy (może jakieś sugestie?). A co do zrozumiałości tych dwóch strof, to zawsze lubię wszystko komplikować. Ale czy jest aż tak źle? Myślę, że po wtórnym i wolniejszym przeczytaniu wszystko jest jasne. Starałem się napisać rytmicznie, ale niestety tam gdzie rymy, musi być rytmicznie. Ale, żeby liczyć sylaby? Zresztą zależność jaką odkryłeś była przypadkowa :) Gratuluję odkrycia ;) Piosenkę Myslovitza nie słyszałem. Jak sobie ściągnę, to pewnie coś będę mógł powiedzieć. oyey: Ad. 1. Jako autor wiersza moim obowiązkiem jest odpowiadanie pod swoim wierszem. Ad. 2. To prawda. Chociaż umownie jako czytelnik poezji powinien pan przewidzieć możliwość, że coś może mieć inne znaczenie niż tylko dosłowne. Ad. 3. Ograniczenia wynikające z przekazu wiersza wcale nie ograniczają jego interpretacji. Ograniczenia jakie miałem na myśli są czysto językowe. Nie istnieje idealnie uniwersalny wiersz. Zawsze odczytuje się go w konkretnym zakresie, a to już jest ograniczenie. Tak jak ułomność języka, którym nie można wszystko opisać. Już samo nazwanie morza "morzem" ogranicza go do pewnej kategorii. Ad. 4. Morze może być jednym przedmiotem. Ograniczyć je muszę w słowo morze, bo nie mogę opisać czegoś nie ograniczając go. Pozdrawiam serdecznie -
Matko, już coraz bliżej mi wrócić
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ad. 2 Monitor może być morzem w sensie przenośnym. Jako część składowa komputera daje nam dostęp do jego wnętrza/danych. Morze można uznać jako część składową wszystkich wód na ziemi, daje nam dostęp do nich. Ad. 3 Nie wiem, czy wziął pan pod uwagę także możliwość, że owa "matka" jest zmetaforyzowana. "Matka" w przenośni może mieć wiele znaczeń. Może to być np. znana wszystkim matka natura :) A ograniczać niestety muszę. Bez ograniczeń nie ma nic. Jest poprostu wszystko. Bez ograniczeń nie ma wiersza. Nie ma pointy i celu. A ja w swoim przekonaniu, wolę pisać o czymś na czym mi zależy :) Zauważyłem, że tak naprawdę wyjaśniam panu, że jest coś takiego jak metafora. To nawet dobrze, bo niejako przez cały czas tłumaczę, że ten wiersz trzeba tak odczytywać. Można go dopasować. Uniwersalizm treści to w dzisiejszej poezji prawdziwy wyjątek. Pozdrawiam serdecznie -
Matko, już coraz bliżej mi wrócić
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję oyey za komentarz. Odpowiadając po kolei na Twój post zacznę wpierw od zarzutu, że niby odpowiadam za Ciebie (za odbiorcę). Gdyby uważnie Pan się rozejrzał, zauważyłby Pan, że cały monolog jest skierowany do konretnej osoby. Ba! Nie w pierwszej, czy drugiej strofie, lecz już w samym tytule, osoba ta jest wymieniona. Jednak, nie zaprzeczam, że możliwości adresowania jest wiele, tak jak możliwości metaforyzowania "morza". Może peel nazwał "morzem" monitor? Jako begraniczną przestrzeń? Jestem kinomanem, jednak filmu "w stronę morza" nie miałem jeszcze okazji obejrzeć. Nie mniej polecam film "Wielki błękit" ("The Big Blue") - może wiele wyjaśnić. A co do treści wiersza - no cóż, to wiele zależy od odbiorcy. Jeszcze raz dziękuję za wyczerpującą wypowiedź. Pozdrawiam serdecznie PS. *freediver - płetwonurek, który schodzi pod wodę na wstrzymanym oddechu. -
Matko, już coraz bliżej mi wrócić
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeno nie wystarczył ogień Zatem Bóg stworzył wodę Co by ludzi wybierała sobie I teraz leżymy razem, co widzisz? Morze, tak człowiek niespełna rozumu Tyle mądrości, co włosów już siwych Patrzy na fale i słucha ich szumu Gdybyś zapytała tylko o wiarę Jakież jest większe dla ciebie świadectwo Bogu dając władzę nad czasem I jego pokochać królestwo? Tak, kiedyś nie wrócę Narazie coraz głębiej i dłużej Aż do łona matki powrócę, usnę *Wiersz dedykowany wszystkim freediverom. -
W wierszu można wyczuć lekki „zapach” dekadentyzmu. Pani z Milo – Wenus, bogini miłości ukazana kaleką. Bez ramion. Kiedyś w latach swojej świetności ubóstwiana przez ludzi: „Szczątki twej świetnej chwały, boska pani z Milo.” „Ogień, co na ołtarzu twoim wonny gorzał,” Teraz skazana na bezradność. Choć nieśmiertelna, nie mogła obronić się przed strasznym losem. Bezradność posągu: „Nie możesz wznieść rąk białych w strop nieba wysoki, Błagając ojca bogów by zmienił wyroki.” jest wyjątkowo przytłaczająca. Tym mocniej spływa rozpacz, gdy piękno, ideał, bogini jest potężna w swym pięknie, lecz niczym w swej mocy. Niewolnica czasu, by trwać i radować ludzi swym pięknem: „Oczy twe nam rzucały radość w serca próżne, Jak w gliniane skarbony królewską jałmużnę. Usta twe, nieśmiertelnych uśmiechem pogodne, Kwitnące łask dobrocią, w nasze serca głodne Wnosił promień słońca i słodycz nieznaną, Jak bożek nagą nimfę w jaskinię mchem słaną.” Peel rozumie to cierpienie. Właśnie o nim jest tutaj mowa. Przemijanie, czas jest cierpieniem. Tym boleśniejszym, gdy dłuższym. Milczenie, które jedyną jest jej mocą, człowiek mylnie interpretuje jako wszystko, co może nam dać. Jednak peel jest przekonany, że bez rąk nic nie jest nam w stanie darować: „Byś znów świat złocić mogła mrokami omamion, Ty która darzyć pragniesz, a jesteś bez ramion!” Pojawia się wypowiedź posągu i jednocześnie pytanie „czemuż żyję?”. Nieśmiertelna uwięziona w kamieniu wyjaśnia, peel-owi, że nie pragnie tych ramion. Którymi objąć nikogo nie może. „Że w objęcia stęsknione ująć nie mam kogo...” W tej przenośni człowiek jest śmiertelnikiem. Więc na zawsze będzie samotna. Utracone ramiona miłości, ramiona Wenus, są być może jej szczęściem w nieszczęściu. No bo po co komu ramiona, jeśliby nigdy nie mógłby nikogo w nich poczuć. Może to pomoże ;) Pozdrawiam świątecznie
-
eksperyment
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Aleksandra Anna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie jest to banał - a to już dobrze. Nie piszesz o niczym, mieścisz się w temacie. Piszesz technicznie, tzn. polegasz na formie i trzymasz tematu - to wszystko! Ale to nie wystarczy. Przydałoby się nieco klimatu. Jak dla mnie nie dajesz się ponieść emocjom. Tutaj w tym wierszu jest ich stanowczo za mało. Rozmyślania, nie wystarczą. Brakuje mi tła, odpowiedniego, żeby móc wyobrazić sobie te sceny. Fakty można zachować na interpretację, ale tutaj potrzeba fantazji. Pointa na granicy banału. Radzę z tym uważać ;) Pozdrawiam świątecznie -
wybacz
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Anna Romanek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Za dużo nostalgii. Wzdychanie, spanie, wybaczanie, lekko, mgła - to troszkę zbyt delikatne. Brak pointy. Pozdrawiam świątecznie -
Odnoszę wrażenie, że peel wykonuje o jedną za dużo czynności "zamykam". Zakończenie nie porusza. Nie wyczuwam klimatu. Chyba jest trochę za mało treści, która i tak nie przyciąga. Pozdrawiam świątecznie
-
Wesołego Alleluja! Wszystkim serwisantom zdrowych i radosnych Świąt i nie tylko :) PS
-
Korolowa parasolka
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Sunshine_Lady utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I tutaj się zgadzam. Nudne. Pozdrawiam świątecznie -
nietak(a)racja
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na hewka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie podoba mi się początek. Trochę rozgadane. Szczególnie to: "pluje jakby nie moje lewa strona nie daje za wygrana" - taka przesadna dramaturgia. Peel dramatyzuje, a nie ma powodu dlaczego. Forma zachwiana, brak rytmu, metafory nie przyciągają. Za to oryginalna myśl na zakończenie. Pozdrawiam świątecznie -
Na przyszłość radzę pomyśleć nad zwężeniem formy. Mniej słów, mniej dosłowności. Mniej cytatów i obcojęzycznych zwrotów. Pozdrawiam serdecznie
-
życzenia
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Krystyna Nawrocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, jeśliby potraktować te życzenia dosłownie to odpowiem: dziękuję i wzajemnie :) A stronę techniczną, no cóż... życzeń się nie komentuje ;) Pozdrawiam świątecznie -
Natalia
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem pierwszy :)) Dziwne zakończenie. Zamiast smutku poczułem rozczarowanie. Jeżeli chodzi o pozostałość to jakoś takie proste. Podejrzanie proste... Niestety nie wyczułem klimatu. Może to przez to, że nie ma właściwie pauz, a tempo jest ciągle takie same. Ale muszę przyznać, że wiersz ma głębokie dno :) Pozdrawiam świątecznie -
wiosenna wizyta
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na kall utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak, jak chcesz ożywić wiosnę (nadać jej ludzką postać) musisz postarać się aby jej zachowanie było naturalne - nie sztuczne i sztywne. "odwiedziła mnie dzisiaj wiosna..." - może być, chociaż ja radziłbym unikać "siebie", tzn nie pisać: odwiedziła mnie, darowała mi, uśmiechnęłem się itp. niech peel będzie "anonimowy" "była taka szczęśliwa" - ehh zbyt szczere i przegadane. Postaraj się zastąpić czymś innym owe "szczęście". Może "zmęczona" - jakoże ma teraz mnóstwo roboty :) "rozmowna, uśmiechnięta" - to już przesadne bujanie w obłokach. "delikatne przebiśniegi we włosach śpiew słowika towarzyszył jej wypowiedziom" - tutaj jest bardzo kiepsko. Pozbyłbym się tych delikatnych przebiśniegów i "śpiewu słowika towarzyszącym jej wypowiedziom" - za długie, nudne i dosłowne. "królowa ziemi matka płodności w moim domu?" - i co w tym dziwnego. Sztuczny zamysł. Tak jakby temu miał się dziwić czytelnik. A on wcale temu się nie dziwi, tylko jakoś peel nie może sobie tego wyobrazić. "ja tylko na chwile odrzekła - brzmi jak fragment dramatu : "odrzekła" przyniosłam słońce..." - nieciekawe i niewzruszające. Popracuj najpierw nad początkiem. Spraw, aby czytelnik poczuł sympatię do wiosny (kobiety). Przypomnij sobie jak kobiety wykonują porządki - taką podobną pracę mogłaby wykonywać twoja wiosna :) Pozdrawiam wiosennie -
przedwiośnie
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I dotarłem do końca wszechwiodącej ścieżki. Ten obraz, którym to jeszcze słyszę - kołacze mi w uszach, na ziemi, u stóp wybrzuszone trawy od kwiatów zmęczone - zakwitaniem. Piękne Witoldzie :) Pozdrawiam wiosennie -
*** (czasami opadają mi skrzydła)
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Joanna_Brychcy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, ładny obrazek. Ale taki smutny na końcu. Zadumany, niezrozumiały. Wygląda jak walka z nirwaną. Wiele rzeczy jeszcze można zmienić, ale kłótnia tylko podsyca naszą bezradność. Czasami też warto zejść z drzewa ;) Pozdrawiam wiosennie -
Jaskółka
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Widzę widzę, że o miłości. Ale tak jakoś weselej o niej! :) Chociaż przyznam, że jak na ironię większość tych słonecznych dni poprostu przespałem :) Pozdrawiam wiosennie -
Malinowa miłość
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Ryszard Andrzej Opara utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nieszuflada nieszufladą. Tutaj jest bardzo kiepski tekst, którego rymy (nie wspomnę już o rytmie) proszą o pomstę do nieba. Fakt, że niektóre rymy są udane, ale: "różową"-"kolorową", "dłonią"-"nią"????!! To lekka "przesada". Nie podoba mi się też ta huśtawka delikatności (konretnie chodzi o owy "młot" między malinami). Pozdrawiam serdecznie -
Jaskółka
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak :) Odrazu mnie się z tym skojarzyło :) A co do wiersza - nie jest najlepiej, ale też nie jest tak źle. Wg mnie ustrzegłaś się od wiosennego sentymentalizmu, lecz przez to większość utworu jest pusta! Treść odnajduję tylko na początku i końcu wiersza. Reszta to jakaś nieciekawa paplanina :) Pozdrawiam wiosennie -
Zarodek w płomieniu świecy
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Błędy błędami, ale w poezji panują troszkę inne zasady pisowni niż w rzeczywistości. Jeżyk naśladowany przez autora sięga do czasów dawnych, gdzie w wierszach często używano takiej formy. Poza tym kto chce ten może, mnie się udało zrozumieć na "chłopski rozum" przekaz z błędną składnią: A zdanie układa się następująco: "Nie będę dziobał okruchom nowych scen. Czerstwym chlebem po zdartej ceracie pisząc." Zdanie jak widać jest poprawne, a po odpowiednim posegregowaniu bardzo proste do zrozumienia. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby autor zmienił to tak jak było. Pozdrawiam serdecznie -
Najpierw radzę przeczytać to jeszcze raz i poprawić wszystkie błędy. Pozdrawiam serdecznie
-
Zarodek w płomieniu świecy
Piotr Sanocki odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No no... Ładnie. Nawet bardzo. Jedyne co bym zmienił to wyrzuciłbym: "nie ma sensu rzucać myśli pod wiatr stawiać pierwszych kroków na zboczu skały uczyć się chodzić nad przepaścią" - zwolniło by to tempo. A "przepaść" wydaje mi się niepotrzebna. A tak poza tym to wiersz naprawdę na poziomie :) Pozdrawiam serdecznie