Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

vacker_flickan

Użytkownicy
  • Postów

    2 538
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez vacker_flickan

  1. a tak btw: Einsteina wyrzucali z każdej szkoły, w której był i jakoś chyba nie był tępy wręcz czegoś tam dokonał, a nawet się to do dzisiaj przydaje:D
  2. ale w ten sposób tylko dowodzisz, że żyjemy w iluzji, a wręcz w obłudzie, bo papier ze szkoły jest potrzebny tylko po to, żeby mieć wyższą pensję:)
  3. no i co z tego?:)
  4. to też jest praca:) nawet dość potrzebna
  5. szkoła podstawowa nauczyła mnie tego, że nauczyciele nie są mi potrzebni szkoła średnia nauczyła mnie, że czasem się przydają, o ile się trafi na odpowiednich;) w szkole średniej nauczyli mnie angielskiego, dzięki czemu mogłem przeżyć przez parę lat natomiast teraz korzystam z fizyki, informatyki i matematyki - tzn nie to, żeby mi się przydawało np twierdzenie de l'Hopitale'a, ale niewątpliwie poprzez matematykę kształtuje się myślenie abstrakcyjne
  6. a ja mam parę pytań: o co panu chodzi? i czegoś się pan czepił tej demokracji? i jeśli się pan jej czepiasz, to co pan proponujesz w zamian? pytam powodowany ciekawością
  7. tak jest ano nie do końca nie ma tych partnerów, bo były listy naukowców do rządu w tej sprawie, a poza tym pewnie się przestraszyli kar z unii i dlatego teraz na gwałt chcą robić konsultacje z ludnością miejscową tyle że to nie wystarczy, będą musieli wykazać UE, że taka trasa to naprawdę wyższa konieczność ci wojujący ekolodzy zawsze byli zabawni w swoich działaniach, trochę jak dzieci, ja to tłumaczę tym, że są nieco świrnięci, u nas nikt ich nie brał zbyt poważnie gorzej z rządem, który po raz kolejny najpierw się upiera, a w końcu mięknie - tak samo jak z Gronkowcem, najpierw twardo, że wprowadzą komisarza, itd, a teraz Jarek mówi, że poczekają na wyrok sądu (może nawet 2 lata)
  8. tak, lecz to dotyczy raczej inwestycji prywatnych, kiedy to aparat urzędniczy nie ma prikazu jak się zachowywać wobec oficjalnych protestów - swoją drogą to niezłe świństwo inna sprawa: "kto nie jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień" - gdybyśmy na takiej zasadzie funkcjonowali, mnóstwo świństw przeszłoby bez echa, bo nikt nie czułby się w prawach by zaprotestować;) UE to jest silny argument - czy się to komuś podoba, czy nie, Polska jest jej członkiem, więc poddaje się pewnym regułom; paradoksalnie w tej sprawie moim zdaniem naciski UE są w polskim interesie argumenty odnośnie fatalnych dróg w Polsce (czy to są argumenty?) są moim zdaniem śmieszne; zbudowanie tej obwodnicy przez Rospudę nie zmieni stanu dróg w Polsce - powiem więcej: jestem przekonany, że jak ją zbudują, to po pół roku będzie w równie fatalnym stanie jak inne drogi no może nie po pół roku, zależy, jak daleko będzie do zimy:) nie jestem zielonym, ale zastanawia mnie bardzo ten ośli upór rządu, mogliby choćby dla pijaru zrobić jakieś konsultacje w tej sprawie, jakąś debatę, a tu nic: oni mają rację i koniec Waldemar Kuczyński pisał niedawno chyba w "GW", że każdy rząd wpada w pułapkę patrzenia na wszystko przez pryzmat własnej nieomylności bez względu na to, kto co napisze, powie, nieważne jak i gdzie, rząd idzie "w zaperte", może na zasadzie "chłop żywemu nie przepuści";) i taka inna refleksja jeszcze: podejrzewam, że 30 lat temu w Niemczech, czy Belgii (które były tutaj prezentowane jako przykład) obywatele również nie bardzo przejmowali się tym, czy autostrada przejeżdża przez jakąś dolinę, czy nie - chcieli mieć drogi, tak jak Polacy dzisiaj i na koniec: w konstytucji jest napisane: Art. 5. Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju. Nie wierzę, aby ten rząd kierował się zasadą zrównoważonego rozwoju;)
  9. to jest wyjątkowo obleśna książka, która jednocześnie tak do siebie przykuwa, że ciężko się oderwać co więcej, autor bardzo dużo czasu poświęcił na zgłębienie ówczesnej technologii produkcji perfum - wiem z fachowego źródła, wszystko się zgadza w tej kwestii ps. podobno próbki dla producentów robi się nadal "starymi" technikami i ponoć te zapachy są o wiele lepsze
  10. Mnie się najbardziej podobała wypowiedź ministra na temat kar, którymi straszy UE: "Kary? Jak będą kary, będziemy się zastanawiali":D
  11. zdumiewająca afazja:D jestem pod wrażeniem:D
  12. to taki przecudny kicz:D no i budzi skojarzenia, mnie na przykład przypomniała się posłanka Błochowiak i korytarze poziome:D
  13. to oczekiwanie musiało być bardzo nudne...
  14. niestety, w dziewiczym świecie kolor czerwony boli (przynajmniej tak twierdzą kobiety):D
  15. wiersz jest cudowny, zaprawdę powiadam wam:D
  16. nie wiem, o czym mówisz - o inicjacji? to co młode jest dobre, o ile to nie młodość gnijąca:D
  17. najlepszego przyda ci sie porządna dziewczyna, może zajmiesz sie wreszcie czyms co ci lepiej wychodzi :) pozdro :) hehehe, młokosie;p
  18. chyba własnych rozumiem że uprawiasz medycynę ludową:D Ola bardzo dziękuje za komplement; ja też; razem pękamy ze śmiechu:)
  19. niemożliwe myślałem, że ty się znasz na wszystkim:D
  20. i to bardzo wpsolczujesz, bo jestes osoba ktora na tym forum posiweca mi najwiecej uwagi - aż sie zaczynam martwic o twoja orientacje hmmm, ja ciebie też widziałem - byłbyś dla konesera chociaż w sumie ta niewinność bijąca z twarzy...
  21. to sie akurat zgadza - a co sobie tym rekompensuje pozostanie moją słodką tajemnicą (i kilku co bystrzejszych, ktorzy już wymyslili - jesli oczywiscie chcialo im sie mysleć, bo wiekszość mnie zlewa - pytanie: od czego to zależy, co to za zabawa i co można w niej przegrać :> tym co nie mieli nic lepszego do roboty i wymyślili również współczuję:)
  22. masz paranoję, przejdź się do lekarza:) poza tym co z tego, że mnie widziałeś, ja ciebie też widziałem i co z tego? któryś raz ci zwracam uwagę, że twoje zachowanie w realu tak by się kończyło niezawodnie:) jak by to powiedzieć: ludzie, nawet niezwykle łagodni, mają granice cierpliwości, stąd moja konkluzja w postaci alternatywy: w realu zachowujesz się inaczej lub notorycznie ktoś obija ci ryj:) ps to ty klaudiuszku jesteś głównym zgrywaczem na tym forum:) wszyscy o tym wiedzą i zastanawiają się, co sobie tym rekompensujesz:)
  23. nie z własnego - cała zabawa polega na tym - że jak idiotycznego postu bym nie napisał - ty i tak na niego z namaszczeniem odpowiesz :) - więc jak to jest? taki idiotyzm to czemu nad nim aż tyle myslisz żeby mi logicznie dowieść że nie mam racji :> coś tu sie nie zgadza - ale nie z tobą tu gadam - ty sie skonczyleś juz przy ostatniej rozmowie i juz nie mam radości z udowadniania ci głupoty - wiekszej niz ostatnio i tak już nie splodzisz :) ale mimo wszystko zabawne jest to że piszesz jako kontrargument to co ja napisalem na poczatku - tak "otchłań" może być słowem użytym do określenia wrażeń wzrokowych - ale jeżeli ktoś wyrusza na poszukiwanie "wielkiej prawdziwej otchlani" tzn że źle zrozumial słowo "otchłań" - a do tego błędnie połączył je z określnikami takimi jak "wielki" czy "prawdziwy" - które akurat do "otchłani" nie pasują (czy tak zdefiniowana otchlan jak przez ciebie moze być wieksza albo prawdziwsza?) i moze wrocimy do poczatkow - to samo wlasnie jest z "miłością" - bo gdzies mi po drodze napisales ze "pojecie definiowane indywidualnie" - to jak indywidualnie to co ci spryciazu z tego ze ci laska powie "kocham" - przeciez nie masz pojecia jak ona sobie "indywidualnie je definiuje" :> i o tym wlasnie napisalem (m.in :) ) że słowa kłamią :) i nie moge sie nie zpaytac - czyli Ty prezentujesz "spójne stanowisko w dyskusjach" ?? - i co to za stanowisko :> (no chyba że coś w stylu "tym gorzej dla faktów" :)) ) cała zabawa polega na tym, by wyłapać moment, kiedy wreszcie wyjdziesz z piaskownicy:) a odpowiadam, bo mamusia dobrze mnie wychowała i nauczyła, że nawet jak ktoś jest debilem, to zasługuje na jakiś tam szacunek:) dziwi mnie inna sprawa natomiast; gdybyś podobnie zachowywał się w realu, prawdopodobnie ktoś by ci obił ryja tyle razy, że zapewne nie byłbyś w stanie używać klawiatury (a może stąd te twoje literówki?):D
  24. nazwa na to nie wskazuje, nazwa wskazuje na: "wielka", czyli względne określenie skali zjawiska; "prawdziwa", czyli nieurojona; "miłość" abstrakcyjne pojęcie definiowane indywidualnie jeżeli klaudiusz szuka dymu, to znaczy, że go jeszcze nie miał - zgadza się? nie bardzo to przykład wnioskowania na podstawie kalekiej przesłanki; podstawą logiki jest adekwatny dobór przesłanek, pewnie cię o tym uczyli, ale co z tego, skoro nie umiesz tego robić cały ten wywód nie ma sensu, poczynając od stwierdzenia, że konotacje wynikają z używania słów wiesz, to jest tak: jeśli coś ma nazwę, to z pewnością istnieje w tej czy innej postaci inaczej by nazwy nie posiadało; weźmy takie "yeti" - nawet jeśli powiesz, że fizycznie nie istnieje, to jednak w wyobrażeniach ludzi jak najbardziej; weźmy takie słowo jak "otchłań" - jest abstrakcyjne, nie wiadomo dokładnie, jak ona wygląda, nikt jej nigdy nie widział, nie można pokazać jej palcem, wyobrażamy sobie ją jakoś; to słowo jest nazwą, i nie możemy powiedzieć, że bezsensowną, bo służy określaniu tego, co widzimy; przykład: wszedłem na szczyt i zobaczyłem przed sobą otchłań - oczywiście nie widział tej otchłani, otchłań posłużyła jako przenośnia, aby uzmysłowić adresatowi wrażenie jakie dany bodziec wywołał z miłością jest nawet łatwiej - psychologia ją usystematyzowała, oczywiście nie stopniując jej i nie określając prawdziwości nie od tego są burdele trudno "zczaić" cokolwiek z wypowiedzi, które nie mają sensu; paradoksem jest, że osoba, która nie prezentuje spójnego stanowiska w dyskusjach, wypowiada się na temat bezsensowności używania konkretnych sformułowań ja się na przykład mogę czepić, że używasz argumentów, które są ni przypiął, ni wypiął - takie coś z pewnością nie ma sensu, aczkolwiek ma przyczynę celową: żeby klaudiuszek rechotał się przed kompem z własnego idiotyzmu:)
  25. gdzie ironia to ja na szczescie jeszcze wiem - ale do owej ironii zostaly uzyte pewne slowa i ich sie czepilem - czytac trza dokladnie a że pierdole to wiem - wystarczy to napisać - tłumaczenie się odbieram jako brak pewności - w efekcie Ciebie tyczą sie te same slowa ktore mi napisaleś - "pierdolisz bracie" :) widzę że muszę wyjaśnić "pragnienie Wielkiej Prawdziwej Miłości" to motyw pojawiający się kilkakrotnie w twórczości Kurta Vonneguta jra kto czytał ten wie hej ho!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...