Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk_Nikodem

Użytkownicy
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk_Nikodem

  1. coś wyszło z pustki? do mnie przemawia :) fajny pomysł, dobrze się czyta. nie jest to zły wiersz. pozdrawiam
  2. ja wole próbować - trening czyni mistrza.
  3. nawet filozofie wschodu nie skłaniają do refleksji tak jak rakotwórcze wieczory z panoramicznym widokiem na śmierć. dzieci z bogatych domów kontestują malując oczy. tusz wydaje się zbędny. dzieci z bogatych domów kontemplują a ołtarze johna lennona nabierają prawdziwie duchowego wymiaru. symbole nie łamią mnie w krzyżu. dzieci z bogatych domów wyciągają ręce po bilety na kolejne cuda. na gruzach rewolucji wyrastają fryzury afro.
  4. godny. poza tym nie pierdolmy w bambus panie Poza. pzdr.
  5. te przestrzenie otwarte na szerokość utonięcia lub szaleństwa mają dla mnie siłę ośmiu stopni więc nie nabieram myśli w żagle. nie patrzymy sobie w oczy.
  6. to miło. do tej pory myślałem, że moje wiersze "są tylko na raz". pozdrawiam
  7. no cóż, być może poziom intelektualny ogółu wpływa na taki stan rzeczy :p dzięki za komentarz
  8. fortepiany trzymają mnie w napięciu od samego początku. paraliżują do następnej nuty. trywialność oddechów jest obca. za każdym razem atakuję mój prywatny rekord świata. dwie minuty z kawałkiem. dojrzewam by gubić takt. na wydechu. bez zdolności manualnych wołam tylko przez siebie bezskutecznie zawracając jej myśli emocjonalną fikcją. umieram.
  9. no właśnie ja też nie wiem. właśnie zabieram się za ucztę Platona :p pzdr.
  10. świat wyhodował już tyle motyli że nikt nie wspomina o gąsienicach. tutaj aksjomaty nie potrzebują poklasku. ortalionowe koszulki w stylu retro i james dean przenoszą w czasie. czarno białej mono przeszłości bliżej do perfekcji. nie sięga głębiej. nie lubi patrzeć na histeryczne defilady. nie cierpi gdy burzą kościoły. narkolepsja kontra filmy dokumentalne.
  11. dość późno. w wieku 17 lat. pzdr.
  12. Łysek z pokładu Idy. tak, zdecydowanie najlepsza.
  13. przyszłość stara się być wyżej przeciętności. codzienne migracje wpadają w trans. pochłania mnie zamyślenie. nowe z praw murphiego. zawsze gdy chcesz czytać jej w myślach telepatia zawodzi. without you i’m nothing to banał. zadowalam się intuicyjnie. paranoja rzadko dotyka dzieci. teorie cięższe od powietrza w obliczu przełomowych odkryć. wielkich ludzi łamią wskazówki. to nasza linia życia przez kolejnych kilka lat. przemijam z post punkiem. przerażają mnie zegary
  14. wg mnie niepotrzebna jest kursywa w tym tekście. pzdr.
  15. mróz pozwala bawić się w astronautę. po godzinach dworzec jest agresywny. w oczekiwaniu na statek jestem [et]nologiem. badam obrzędy picia denaturatu. ławki są pod prądem. roi się tu od psychopatycznych mistrzów karate. jeden z obcych nawiązał ze mną kontakt. pokrętnie prosi o jedzenie w płynie. mała rewolucja. jeszcze kilka kroków i wystrzelą pistolety. upadnę jak oni.
  16. Zupełnie nie rozumiem interpukcji- po co te kropki? Np." palilarność naszych palców" między kropkami??? Poza tym: delikatność, papilarność, wytrawność....ść ść ść, potem ściany, ścianą....!Nie wiem czy wers "ściany oboje jesteśmy inni " brzmi dobrze? A "w dwóch wymiarach jesteśmy idealni" czyli płascy?! Może to dobra forma dopasowania się. Pozdrawiam. chodzi tylko o fragment, który Pan zacytował czy o ogół wiersza? są kropki bo taki jest styl pisania i tyle. nie. idealni wcale nie znaczy płascy. idealni to znaczy nie posiadający takich ułomności jak w rzeczywistym świecie. co do reszty to kwestia gustu. pozdrawiam.
  17. według mnie dwie pierwsze strofy lepsze od następnych (najlepsza wg mnie druga). nie do końca rozumiem trzecią. czwarta wg mnie ok jednak tylko ok. jest zbyt dosłowna - ja bym użył ciekawszych sformułowań. dobry wiersz, można go interperetować na wiele sposobów. pzdr.
  18. to, że ludzie podczas kolacji (dokładniej rozmowy) trzymają się za ręce to wg mnie jest jeszcze dośc dalekie od erotyki. chyba bliżej tutaj obrazu romantycznej kolacji. reszty nie będe tłumaczył. Pan po prostu nie rozumie tego wiersza. Hm, tak, ale czym jest romantyczna kolacja? (nawet sięgając do znaczenia słowa "romantyczna). Sytuacja liryczna jest taka - dwie osoby, on i ona. Perspektywa l. poj., czyli podmiotu lirycznego - a jakie są jego uczucia? Ta subtelnośc jest właśnie tym, co cechuje erotyk. Tylko i wyłącznie. Przecież nie ma mowy o widelcach, daniach, wnętrzu restauracji - tylko o uczuciach. Jak sama puenta, np. Jaki w takim razie jest to rodzaj? Może ja faktycznie nie rozumiem? Z tego co Pan napisał wynika, że jeśli wiersz dotyczy uczuć to musi być erotykiem a przecież wiemy, że wcale tak nie jest. może być subtelny wiersz o uczuciach, który nie jest erotykiem. gdyby miał pan rację to 1/4 wierszy na tym forum byłaby erotykami.
  19. to, że ludzie podczas kolacji (dokładniej rozmowy) trzymają się za ręce to wg mnie jest jeszcze dośc dalekie od erotyki. chyba bliżej tutaj obrazu romantycznej kolacji. reszty nie będe tłumaczył. Pan po prostu nie rozumie tego wiersza.
  20. jaki to błąd? Zamyślam się ścianą - nie mogę tego za cholere zrozumiec. Bo jak ? hmm cienie na ścianie... poza tym proszę Pana do erotyku to temu tekstowi daleko. pzdr.
  21. delikatność świec sprawia że czuję się tu jak obcy. noc trwa w narożnikach. papilarność naszych palców. cieniem subtelnie ocierając ściany oboje jesteśmy inni. buduję nastrój i przesiąkam słowami. wytrawność tokaju nie czuje zakłopotania. dziwi mnie drżenie powietrza. zamyślam się ścianą. w dwóch wymiarach jesteśmy idealni.
  22. i David Gilmour. kurwa. i Samuel Langhorne Clemens do tego jeszcze Mandaryna [tak dla śmiechu ].
×
×
  • Dodaj nową pozycję...