
Iris_IK
Użytkownicy-
Postów
457 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Iris_IK
-
(gwiazdy znów płoną mi w głowie)
Iris_IK odpowiedział(a) na Poskromiona Złośnica utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czuję,jak emocje kierowały tutaj Twoim słowem. I radość udzieliła mi się od rana. Nic to ,że nie zagmatwałaś i nie postarałaś się o "oryginalność" w rozumieniu moich przedmówców. Oryginalność przyjdzie z czasem, kiedy nabierzesz dystansu. Pisz, bo się podoba, dzięki Irena. -
stalowe ostrza wbiły się w okucia słów rany broczące obficie amarantem przesiąknięte plastry miodu terapia słodyczą wyrwane z trzewii kocie łby przeciągi przełomu wieków lawina pustki zmieniła krajobrazy zabitych intelektualistów na wargach do bólu krew zakrzepła na wyciągnięcie ręki na błyszczącej klindze złożonej obietnicy
-
dzieci krew
Iris_IK odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dokładnie napisałaś to, co czuję. Ostatnie wydarzenia w Biesłanie odarły rodzaj ludzki z człowieczeństwa. Nie wiedziałam, co mam napisać w komentarzu. Czekałam na innych... Dziwne taki wiersz i taki temat zostawiony bez komentarzy... Pozdrawiam Irena. -
Wielki ładunek emocjonalny! Potrafiłeś to przelać słowami. I czuję tu miłość i ból, i troskę. I nic nie powiem więcej,żeby nie spłoszyć zadumy.... Dzięki I.
-
srebrzystozłote liście brzozy wiatr trąca nocna trwa cisza
-
Stan doskonale znajomy...forma niekoniecznie doskonała. Poeksperymentuj ze słowami, poprzestawiaj wersy, nazwij inaczej i daj do przeczytania. "wtulam się w zapach wczorajszej pościeli" - to jest cała kwitescencja! Powodzenia I.
-
w górach
Iris_IK odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Udzieliła mi się Twoja lekkość myśli i wkacyjny humor! Dobra lektura na deszczowy poranek. Dzięki piękne Irena -
Miniaturka Pani Joanny niezwykle przypadła mi do serca! DZięki pozdrawiam. Irena.
-
Panu Tadeuszowi też dziękuję za chwilę zatrzymania się u mnie. Pozdrawiam. Irena.
-
Dzięki Witoldzie! Zaraz, jak tylko coś mnie weźmie na pisanie postaram się tak bez orzeczeń sklecić... a Cygan niech zostanie w tej wersji. Dzięki piękne Irena.
-
A dziękuję pięknie!! Ta stylizacja może nieco archaiczna...ale, ale bez orzeczeń? a jakby Pan to napisał? Będę wdzięczna za wskazówki! I tak dziękuję pięknie,za chwilę, którą Pan tu mnie poświęcił. Pozdrawiam pięknie Irena. PS. Pan Oyey to wyczulony jest na dopełnienia, Pan na orzeczenia ... biorę sobie wszystko do serca!
-
skrzypce ukradzione rapsodia mrówkami rozeszła się pod skórą przykleił uśmiech do nagości spijał wino smakował ciało dosiadł konia gniadego z wyskoku w górę rzeki pogalopował podkowami o kamienie czardasza grał wodą ochłodził słońce [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 11-08-2004 23:17.[/sub]
-
Dzięki,za przychylne słowa "Mała"! Pozdrawiam. I.
-
Szanowny Panie Czarusiu! Ot i co powiem: małoś Pan jeszcze bywał w świecie i małoś w świecie widział, skoro uważasz Pan: "Co do wiersza - nic nie jest w stanie zagłuszyć prawdziwej kobiecości (oprócz kobiety). Chyba tylko na potrzeby wiersza. " Wiersz może się nie podobać.Czytelnik ma prawo nie zgadzać się z autorem.Odnalezienie negatywnej opinii pod wierszem jest milsze, niż całkowity brak komentarza. Natomiast krytyka powinna być konkretna . Marek Paprocki zacytował wiersz, a potem napisał,że coś mu się nie zgadza. Następnym też się nie zgadzało. Wybaczy więc Pan komentarz odautorski!!! Natomiast na konkretne uwagi reaguję ...choć może nie tak , jak oczekuje krytyka -:) Pozdrawiam I.
-
Reszty komentarzy nie rozumiem. Z pewnością nie mówimy tym samym językiem! Pozdrawiam szczerze wszystkich krytyków. I.
-
Przepraszam za literówkę, poprawiłam. I.
-
wołało ją echo nie znała dźwięków snu przebudzeń zmierzchów i brzasków tańczyła w rosie nogi bose po kolana w marzeniach mokre spadły naszyjniki odkryły dekolt włosy długie drażniły piersi odkryte suknia spłynęła jedwabiem modrym nocy oczy rozświetlone poświatą księżyca spierznięte usta o życie wołały wodospady zdarzeń zagłuszyły kobiecość [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 08-08-2004 13:29.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 08-08-2004 13:37.[/sub]
-
pod białym prześcieradłem muchomory udają sen rozpraszają mgłę nad moczarami dzwonią czerwono biedronki marzenia wyblakłe podgrzewa słońce pachną rumiankowo pachną tobą koronki
-
podanie
Iris_IK odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kapitalnie!!! NIesamowite wiersze ukrywają się w piaskownicy! Pozdrawiam Seweryno, I. -
Mój ogród Eden
Iris_IK odpowiedział(a) na Marcin Uszyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niewątpliwie urokliwy ten Twój Eden...tylko z poezją mało ma wspólnego. Rozwleczony ten wiersz Ci wyszedł, rozgadany. Pozdrawiam. I. -
Wiersz musi obronić się sam. Jeśli nie potrafi,to znaczy,że jest kiepski! -:) Pozdrawiam krytykę I.
-
Wiersz musi obronić się sam. Jeśli nie potrafi,to znaczy,że jest kiepski! -:) Pozdrawiam krytykę I.
-
Wiersz musi obronić się sam. Jeśli nie potrafi,to znaczy,że jest kiepski! -:) Pozdrawiam krytykę I.
-
...nie przeczę...miłość ma różne odcienie.. dzięki,że zaglądnęłaś pozdrawiam I.
-
jak marzenia pochylałam nisko by wiatr ich nie roztrwonił nie spłoszył jak dłonie piaskiem gorącym oszukałam ustom twoim wysyłałam uśmiech sercu gorąco oczom błękity nieba i morza jak spragniona deszczu daktylowa palma oazę słodyczą okraszam cieniem ścielę tęsknoty na spieczoną ziemię upuszczam krople płaczę w tęczę jutro przeczytasz ten list słowa przytulą cię blisko ciepło przesypiesz piaskiem dłonie rozpostarte moje pocałunki