Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wuren

Użytkownicy
  • Postów

    980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wuren

  1. Nie wypowiadam się o wierszu, bo jakoś nie mój klimat - tylko jedną myślą się podzielę - fruwające wymiociny - fuj! Pozdrawiam z boku Wuren
  2. Mniam! Bo po mojemu - prosto, szczerze, zapach, kolor, wieś no i piękna księżniczka.... Pozdrawiam, czekam na więcej takich ciasteczek ;) Wuren
  3. Hmm hmm hmmm Nie będę przecież Kotkom od Freudów ;D Więc inaczej Smakowite to jest (choć w jednym miejscu jak dla mnie zbyt....) :D Żeby nie było, że upiory, to powiem tylko mmmrrrrr mmm rrrrrrr :) Pozdrawiam Wuren
  4. Wuren jest rodzaju męskiego :) hehe Pozdrawiam Wuren ps. O wierszu się nie wypowiadam, tylko podpisuję pod szanownymi przedmówcami
  5. Czy na 100% ? Pozdrawiam ;) Wuren
  6. Dziękuję - również za czas poświęcony na zagłebienie się, za inne spojrzenie - ten strach i ochrona w jednym - część własnej zgody na tchórzostwo, to własny wybór spokoju, kuchni i bielizny, a cena? Chyba warto wybrać ten spokój, jeśli można z własnej woli się wyłączyć... Pozdrawiam Wuren
  7. Zaleciłem kurację :D Dzięki za wezwanie do pacjentki :D
  8. Ha! Już się robi - kuracja prosta - troche ćwiczeń fizycznych -INTENSYWNYCH - z pewnością nie zaszkodzi :) Hmm ale nie jest źle -dopłynie, odpocznie, siądzie (na?) - ale potem ZOSTANIE - z walizkami tak od razu i na zawsze, Anastazjo? Hehe spodobało mi się - boć to erotyk szczery, bez przesadyzmu, kobiecą ręką prowadzony, z uczuciem... Pozdrawiam Wuren ps. - Anastazjo -już gwiazdka? ;D
  9. Hmm ssnanie kciuka.. nie, nie, bo sz.pan Bezet znów mi od freudów :) Pozdrawiam Wuren
  10. Dzięki -wkleiłem nie tę wersję :D
  11. Joanita z Forbach z Singhiem czas swój umilali swingiem Tu uciechy kupa bo tłumacz był d*** jazz mylił z ciała treningiem Pozdrawiam Wuren
  12. Joanita z Forbach w cnocie żył i od cielesnych uciech stronił, w końcu umarł zabiła go duma dał przedtem całej piechocie... Pozdrawiam, spocznij ;) Wuren
  13. No i takie lubię -z morałem, żeby dbac o zdrowie :D Pozdrawiam Wuren
  14. Wuren

    [limeryk]Minimalista

    Ha! Panie Bezecie - czy Piotr_Mogri coś inputuje? hihiihihi Dobre :D pozdrawiam Wuren
  15. Śnił Singh, co w Napuste przebywał że noc mu na orgii upływa Obudził się, zrzędzi bo noc w Zoo spędził przed stadem lam będzie się skrywał Pozdrawiam i nie zyczę :D Wuren
  16. W snach Singha z Napuste kołata się myśl, że on siostrę ugniata a gdy się obudzi to strasznie marudzi bo zamiast siostry ma brata Pozdrawiam Taki temat miał być? Wuren
  17. Wuren

    [limeryk]O anielicach

    Ha -takie klimaty lubię :D
  18. Przerwał modły Joanicie z Forbach niewierny, w głowie plan sobie ułożył bardzo misterny że gdy ona o kazaniach, on ją weźmie bez pytania Nie wyszło, okazał się być trochę felernym Pozdrawiam Wuren ps. - najpierw czekałem do 20 po 10 - nic, to mi się przysnęło na filmie - budzę się, a tu konkurs pełną gębą!
  19. Jakaż to złośliwość? No fakt, mogłęm delikatniej - proszę uprzejmie poetę o nieużywanie entera. gdyż jeśli wiersz liczy sobie siedem wersów i tyleż samo strof(?) to dziwnie to DLA MNIE wygląda. Całkiem możliwe, że o taki efekt Panu chodziło -wówczas napiszę tylko, że mi odpowiada bardziej forma bez dodatkowej interlinii z wyraźniejszym ciut podziałem na strofy Pozdrawiam Wuren Ps. Jeśli miałoby wspomniane przez Pana "ostrze krytyki" być zrobione z lukru, to mogę nie pisać, co mnie wierszach innych boli -ale czy wówczas mógłbym liczyć na pomoc od innych?
  20. No i nam się Poeta obraził... przykro.. ;)
  21. hmm Ostatni wers mało kobiecą ręką napisany, rzekłbym wręcz hmm, nie, nie powiem :) Może lepiej zostawić już jakieś niedopowiedzienie.. typu: Uroda jej po tym - dramat! libo też: wdzięk po tym miała - lecz chama albo żartobliwiej, choć wymagając od czytelnika ciut inwencji gramatycznej: w urodę jej wlały się grama :D Pozdrawiam Wuren ps. się nie mądrzę, tylko mi do Pani nie pasuje siermiężność ostatniej linikji :D
  22. HAHAHAHA Jak pięknie napisane - może jakaś telenowelka? Wenezuelczykom sprzedać prawa i jazda :) Tylko jedno mnie smuci - jeśli wszystkie namiętne są tak wredne to może lepiej hmm... :D Ale zawsze się staram, serio! ;D Pozdrawiam Wuren
  23. Ha! Dzięki wielkie ;) A co do przerzutni -to własnie tego się spodziewałem, że wersyfikacja może najbardziej męczyć; wcale nie kosmetyka liter ;) siedzę nad wersami i siedzę, ale jak już je grzecznie poskładam i porozdzielam, to zanika mi odczucie "myślotoku" i przerwy na spojrzenia stają się mniej wyraźne Chyba jeszcze posiedzę nad nimi :D Pozdrawiam Wuren
  24. To już odpowiadam :) Dzieki, bo nie pisałem, że tak wszyscy mają, a jedynie jeden biedny peel :D Pozdrawiam za odkrycie pierwszego dna ;) Przykro mi, że tak Pan rozumie; choć prosto piszę to i powiniennem się spodziewać, że nic w tym wierszu nie ma, jeno słowa, słowa, słowa... a ostatnia zwrotka miałą być właśnie ODWROTNOŚCIĄ "i tak dalej" - ale może i nie wyszło, skoro Pan nie złapał ironii. Brawa za drugie dno ;) Jest i trzecie -może ktoś znajdzie? Ach, jużem zczerwieniał, jak lico Veneris wiosną;D Hmm (czasem) to się zastanawiam, Joyce w oryginale jest naszpikowany ort-ami, ale fakt niewielu go rozumie ;) Nie, żebym -broń Boże -coś prównywał, ale tak mi się o lepszym rozumieniu nasunęłą jeszcze jedna myśl -a w zasadzie wers wiersza polskiego poety "w każdym dżemie wiersz" jest tam ort, czy go nie ma ;D Pozdrawiam i dziękuję za poświęcony mi czas Wuren
  25. To teraz ja tez powiniennem doprecyzować, co mi nie teges... "nawlekałam te słowa na nitkę kiedy powstał długi sznur korali okręciłam się nim trzy razy" przesłanie zacne, ale forma jakoś, jakbym już czytał, gdzies, keidyś... Mam nadzieję,. że rozumie mnie Autorka ;) Pozdrawiam Wuren
×
×
  • Dodaj nową pozycję...