Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Johny

Użytkownicy
  • Postów

    816
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Johny

  1. @w kropki bordo Dzięki za szczerość Kropki :). Może z każdym takim komentarzem uda mi się nadgonić z własnymi :).
  2. @Natuskaa Taki cel wiersza :). Kiedyś była taka komedia "Niespotykanie spokojny człowiek" ale spokojny to on nie był ;).
  3. @Natuskaa Dzięki. Pomyślę nad tą poprawką, na razie się - mnie bardziej mi pasują jako jednosylabowe wyrazy. Na razie też jeden czytelnik dał mi znać, że puenta jest niezrozumiała. Może się pośpieszyłem z publikacją. Poprawiłem puentę :).
  4. Co za wspaniała rzecz spokój gdzie indziej niech świat wali się wybuchnie i spłonie znowu nie porusza to wcale mnie kiedy wichry namiętności targają na wszystkie strony ogromne rzesze ludzkości ja pozostaję niewzruszony nie ma takiej żadnej rzeczy co się równa z mym spokojem niech mi tylko ktoś zaprzeczy skończy jak świat w pierwszej strofie
  5. Johny

    Dzień i Noc

    gdzieś za siedmioma lasami gdzieś za siedmioma górami na pewno dalej niż mil sto mieszkali sobie dzień i noc dzień ubrany w czyste światło promieni złotych niemało z klejnotem słońca na czole chełpił się bardzo wyglądem noc z kapeluszem z księżyca przepiękny wzór z gwiazd wyszyła na swojej czarnej sukience zawsze była skromna wielce mimo że piękni oboje dzień widząc nocy urodę z zazdrości przezywał wciąż ją jesteś brzydka brzydka jak noc biedna noc w to uwierzyła dlatego w dzień wszystko widać gdy noc wychodzi się wstydzi sprawia że nikt nic nie widzi
  6. @Franek K Ja też! Ja też! Ja też! :P Na imprezie sylwestrowej pewien facet popił sobie wszystkim gościom nerwy zszargał zachowując się jak bałwan kiedy bójki zaczął wszczynać mimo że na dworze zima to na mróz go wyproszono pożegnano się z nim chłodno tejże nocy była zamieć wiatr był silny niesłychanie ciężki powrót jest z zabawy gdy szum w głowie gdyś zawiany Pozdrawiam :))
  7. @[email protected] Myślę, że ten wiersz można sobie czytać na kilka sposobów. Jako rozprawę o znaczeniu języka, o tym jak wielu ludzi zaczyna pisać, czy o podejściu do autorytetów w literaturze. Mi najbardziej podoba się interpretacja że jest to opowieść o podróży. Podróży w poszukiwaniu siebie jako osoby piszącej. PL cały czas szuka inspiracji, pyta wielkich mistrzów, szuka polskich ścieżek. Może nie znajduje Eldorado, jednej wspaniałej metody pisania. Ale dzięki swojej podróży staje się bardziej świadomy tego co mu odpowiada, jakie zjawiska mu się nie podobają i przede wszystkim dowiaduje się jak dużo jeszcze nie wie (chciałby pytać szóstego, ale nie ma kogo).
  8. Johny

    Wiewiórka

    @huzarc dzięki :). Jeśli wyborne to aluzja do "wyborny suchar milordzie" to jak najbardziej lubię taki humor :). Kto najpiękniej śpiewa o ochronie danych osobowych? . . . . . . . . . . Maryla Rodowicz. :DDDD @[email protected] Dzięki za wizytę i komentarz :). Ja bym był ostrożny, z tymi wiewiórkami nigdy nic nie wiadomo :D.
  9. Johny

    w oczekiwaniu

    @w kropki bordo Ha ha uśmiałem się czytając tę scenkę. Zgadzam się, że świetna obserwacja :). Dodam, że fajnie oddaje sztuczność i pretekstowość świąt. Teoretycznie powinny one być czasem duchowej odnowy, czymś świętym - w końcu to święta! A jak przyjdzie co do czego to dyskutuje się o elektrycznym czajniku i braku mikrofalówki :)))))))). Bardzo fajny tekst :).
  10. Johny

    ostatecznie

    @Henryk_Jakowiec Myślę, że za mało piszę przez to wena się obraża na kanapie śpi leniwie bo nie ruszam kałamarza gdybym dziennie coś naskrobał byłoby już dla niej jasne by wcześniej wiersz przygotować mieć skończoną dzienną pracę.
  11. @Henryk_Jakowiec Shakespeare był w wojsku, tak mówi mi coś: ktoś nie spać musi aby spać mógł ktoś. Pozdrawiam :)).
  12. Johny

    ostatecznie

    @Henryk_Jakowiec Ja zazdroszczę bo tak nie mam coś leniwa jest ma wena żeby napisać cokolwiek w pustą kartkę patrzę w Wordzie za to gdy czas znajdę na to wiersz się piszę jako tako
  13. @Henryk_Jakowiec Wiem że z pojęciem czasoprzestrzeni w wojsku są także różne problemy na przykład każą kopać ci rowy od tego miejsca aż do północy Pozdrawiam :)))).
  14. Johny

    Wiewiórka

    @iwonaroma Dzięki :) wywołanie uśmiechu u chociaż jednej osoby sprawia, że warto było to napisać :).
  15. Johny

    Wiewiórka

    Pewna wiewiórka była tak gruba że gdy chodziła w lesie bidula wywoływała trzęsienie ziemi spadało wtedy mnóstwo żołędzi ona się nimi wręcz obżerała to stąd się wzięła jej wielka waga zwierzęta wszystkie z biednej się śmiały do czasu kiedy problem niemały się w naszym lesie pojawił - ludzie chcieli zbudować coś tu i ówdzie nawet zaczęli już swoją pracę nasza wiewiórka poszła na spacer ludzie krzyknęli o ja pierniczę nie budujemy – szkody górnicze wiewiórkę w lesie wszyscy uznali za bohatera ogromnej wagi
  16. @Sekret Czy nie powinno być wspaniałe? Nie wszystko z wiersza udało mi się poukładać w głowie, może jeszcze tu wrócę. Na razie wydaje mi się, że to historia życia PLki, która porzuciła głębokie tematy na rzecz prozaicznych spraw finansowych i w takim momencie życia przyszła choroba odizolowująca ją od innych. Jeśli tak jest to życzę zdrowia PLce i balansu między sacrum a profanum :). Dzięki, że twoje utwory zawsze dają mi fajne rozkminy :).
  17. Johny

    on

    @w kropki bordo Hej, fajnie widzieć wiersz, przy którym można się dłużej zatrzymać. Według mnie to historia kobiety, która odrzuca, albo przynajmniej wyśmiewa się ze społecznie narzuconych ról kobiecości. Tulipany dostajemy na dzień kobiet. Wysadzenie się z nimi może być formą sprzeciwu. Ponieważ niżej powiedziane jest że PLka ma poczucie humoru, to wysadzenie się może być też wybuchnięciem śmiechem. PLka ma poczucie humoru. Większe niż ja można czytać jako większe niż narrator, ale też jako większe niż ego. Może Plka ma cudowny dystans do siebie. A może po prostu ma słabą psychikę i stara się obracać wszystko w żart w geście obronnym. Trutka na myszy w kieszeni szlafroka to według mnie myśli samobójcze. Szlafrok zakładamy przed snem i PLka zawsze wtedy ma truciznę pod ręką. Tak jakby rozważała, czy na pewno chce się obudzić następnego dnia. PLka nie ma szczęśliwego życia. Zamartwia się, stresuje, jest samotna... Przy tym wszystkim się jednak nie poddaje. Postanawia zawalczyć o siebie. Polepszyć swoją egzystencję. Zaczyna tworzyć. Kiedyś słyszałem, że ludzie zaczynają pisać by znaleźć lek na samotność. By być przez kogoś wysłuchanym. Ta nieszczęśliwa PLka idzie tą drogą. A potem robi drugi krok. Zaczyna chodzić na warsztaty samorozwoju, by polepszyć swoje umiejętności, może zrozumieć lepiej siebie, może nabrać odwagi do zmiany w innych sferach. I... umiera po raz kolejny. To jest dwuznaczne. Jedno zakończenie może być takie, że umiera samotna, zestresowana PLka z myślami samobójczymi i rodzi się na nowo jako szczęśliwsza osoba. Jednak z mojego doświadczenia takie warsztaty mogą być różne. Można trafić na wykwalifikowanych psychologów, którzy rzeczywiście mogą pomóc danej osobie. A można trafić na zwykłych sprzedawców marzeń, którzy żerują na nadziei innych i sprzedają tylko chwilowy high motywacyjny, który szybko znika. Więc drugie zakończenie może być takie, że PLka umiera w znaczeniu po raz kolejny traci nadzieję na zmianę i polepszenie swojego losu. Jak jest naprawdę, pewnie wie tylko autorka wiersza :).
  18. @Czarek Płatak Bardzo mi się podoba. Po pierwsze forma. W wierszu jest mnóstwo rymów i współbrzmień, ale są one tak delikatne, że prześlizgują się po granicy świadomości. Zbyt dokładne rymy strywializowałyby całą sytuację w wierszu. Takie jak są teraz mogą sugerować, że z jednej strony PL jest targany przez silne emocje. Lecz z drugiej PL usiłuje sobie to wszystko poukładać. Znaleźć w tym sens, uporządkować. Tak jakby wiersz mówił, życie to chaos, ale są w nim pewne współbrzmienia które nadają mu znaczeń. Po drugie treść. Boże narodzenie to festyn radości. Wesołych świąt, spełnienia marzeń, dużo prezentów, zdrowia, rodzinnej atmosfery. W tym całym świętowaniu łatwo zapomnieć o ludziach samotnych, ludziach, którym nie układa się z rodziną, ludziach którzy mają jakieś problemy. Te osoby cierpią w tym czasie najbardziej, bo zewsząd są bombardowane reklamami z Mikołajem z Coca Coli. Wydaje się że wszyscy są szczęśliwi tylko nie one. Ten wiersz zdaje się mówić, słuchaj cierpiący człowieku, ja PL czuję to samo co ty. Ja też nie mam szczęśliwych świąt. Jesteśmy w tym razem. Nie jesteś sam. Masz moje wsparcie. Wiem co czujesz jednak musimy przetrwać ten najtrudniejszy dla nas czas i żyć dalej. I choćby dlatego, że każdy człowiek, który jest nieszczęśliwy w święta, może odnaleźć w tym wierszu siebie. Ten wiersz ma dużą wartość.
  19. Johny

    Przez szybę

    @Franek K Bardzo mi się podoba. Wiele twoich humorystycznych wierszy przypadło mi do gustu, tymczasem tym utworem, oraz jednym o samotności pokazujesz że potrafisz poruszać się także w rejonach smutku, melancholii i innych mniej radosnych emocjach. Strasznie mi się podoba ta metafora z szybą, przewijająca się przez cały wiersz. Buduje ona niesamowite napięcie. PL tak bardzo pragnie dotyku i jednocześnie to pragnienie jest tak bardzo niespełnione. To taka walka o bliskość. O choćby najmniejszy jej ślad. I można to czytać na kilka sposobów. Bo czyż w dzisiejszym świecie czasem nie zastępujemy bliskości uśmiechniętą emotką na szybie monitora? Może to właśnie o ludziach współczesnych, którzy nawet przed pandemią coraz częściej zamiast spotkań z żywym człowiekiem wybierali Internet. Albo pod kontem emocjonalnym. Może szyba symbolizuje strach przed bliskością. PL pragnie być z kimś, ale jednocześnie boi się że straci swoją niezależność, swoją autonomię. Musi się więc jakoś od tej drugiej osoby odgrodzić. Zabezpieczyć. Pragnienie miłości jest bardzo silne, ale strach przed utratą siebie przed tą bliskością też. Stąd to napięcie między chęcią przytulenia się, a wytrzymałą szybą która odgradza. Bardzo ciekawy wiersz i naprawdę dobrze mi się go czytało.
  20. Johny

    Alko-hol

    @Franek K :) Dałem serduszko, bo świetna gra słów, taka jaką uwielbiam. Cały limeryk opowiada spójną historię, przy czym jest to historia z żartem. Moim zdaniem trudno coś takiego napisać, wiele limeryków wychodzi w taki sposób, że są kompletnie bez sensu, albo są tak bardzo sensowne, że aż nudne. Także za ten alchemiczny wyczyn który wywołał uśmiech serduszko jak najbardziej zasłużone :).
  21. Johny

    Nieczuły Anioł

    @ais W Zawierciu żył pewien anioł co nie wzgardził żadną panią nawet brzydką bardzo romansował z każdą Franią Manią Hanią Anią
  22. Johny

    Prokrastynacja

    @Wędrowiec.1984 Dzień dobry, skoro Prokrastynacja, to jesteśmy starymi przyjaciółmi ;).
  23. Johny

    O WYPALENIU

    @WarszawiAnka Pewien redaktor z Kordoby po pracy był wypalony gdy jointa zapalił wysłał kilka maili do szefa, był już spalony
  24. Johny

    U Olesia

    @Franek K Jako mieszkaniec Śląska, choć raczej gorol, dałbym 2 serduszka ale się nie da :D.
  25. @w kropki bordo Uważam, że bez tego wtrętu o Warszawie czytelnik jest bardziej zagubiony. Lotnisko było super metaforą orgazmu - dyskretną a jednak czytelną i dobrze nadawało ton temu co działo się dalej w wierszu. Dzięki temu od początku miałem wrażenie że czytam świetny erotyk, w którym na końcu okazało się, że ma mocniejsze przesłanie. Oczywiście napiszesz jak chcesz :). Może wolisz więcej niedopowiedzeń. Dla mnie było ciekawiej gdy od początku grał na emocjach, niż gdy początek kojarzy się z jazdą autobusem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...