Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Johny

Użytkownicy
  • Postów

    816
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Johny

  1. Johny

    Zabawa

    Gdy pewna dziewczyna z Mołdawii zapragnie się znowu zabawić cysterny wypija z nią pijąc ty i ja już byśmy puścili sto pawi
  2. Johny

    Artysta

    Sepleniąc artysta z Katowic zapragnął Picassa odnowic „Rodzinie kuglarzy” dał trąby na twarzy i śmieje się mówiąc a to wic!
  3. Johny

    Telewizor iacta est

    @Franek K Jeśli był Cesarzem kibiców, to po tej samobójczej bramce na pewno jakaś jego część umarła ;).
  4. Johny

    Pijak

    @Gosława Dzięki :)
  5. Johny

    Telewizor iacta est

    @Franek K Kibic z Kościanu stwierdził skromnie Cesarz kibiców mówią o mnie gdy Szczęsny strzelił gola nasz Cezar wnet zawołał i ty Wojciechu przeciwko mnie.
  6. Johny

    Pijak

    Był pewien pijak z Wietnamu co poszedł odlać się na mur trochę mu się chciało sikał aż powstało kilka mórz i oceanów.
  7. @huzarc Czytanie wywołuje emocje, pod tym względem dobrze dobierasz słowa, które wywołują obrazy w moim umyśle. Przekaz jest prosty, myślę że może dotrzeć do wielu osób. Nie jestem pewien tylko co do konstrukcji "gdy i" ale polonistyki nie skończyłem :).
  8. @w kropki bordo Lubię cię czytać. Lubię się zastanawiać jakie znaczenia ukrywają się pod słowami. Wiem, że są też przeciwnicy zawiłych metafor. Ale czasami fajniej jest posiedzieć dłużej nad tekstem i poczuć tę ekscytację gdy pojawia się moment acha :). Nawet jeśli by tych znaczeń nie było, albo były inne, ta gra w skojarzenia jest przyjemna. Co do tego wiersza, czy mi się wydaje, czy to dalszy ciąg po wierszu i tak w kółko - Wiersze gotowe - Polski Portal Literacki (poezja.org) Tam był wyjazd nad morze, tu jest sól kłodawska która właściwie uważana jest za sól morską. Tak jakby PLka w tym wierszu wróciła z nad morza i zafundowało sobie sól kąpielową by jeszcze powspominać wakacje? W tym wierszu ciekawe jest to, że ma wiele niejednoznaczności. Mogę go sobie czytać na dwa sposoby - albo opowieść o metaforycznym pisaniu wierszy. W mroku wyrzucamy z siebie wszystkie plugastwa. Jesteśmy nadzy ale we mgle. Piszemy o swoich trudnych przeżyciach jednocześnie ukrywając je. Albo.... jako ostry erotyk. W i tak w kółko pierwsza strofa mówi: przyleciała sójka ma racjęnie wart funta kłakówten nadmorski krajobraz bez ciebie W tym wierszu PLka powróciła. I czytając niektóre fragmenty można mieć wrażenie że chciała się podzielić morską kąpielą z ukochanym za którym bardzo tęskniła. Czy to refleksyjny wiersz o pisaniu? Czy też erotyk? Czy może coś zupełnie innego? To wiesz tylko ty :). Ale fajnie było tego dociekać.
  9. @w kropki bordo Fajne. Moim zdaniem jest to o tym, że nie, kobiety, znaczy nie. O stawianiu granic. O tym, że uparty adorator to wcale nie powód do szczęścia. A to, że jest zakochany i leci jak ta ćma do ognia, nie jest dla niego żadnym usprawiedliwieniem. W czasach gdy co rusz spotyka się romantyczne teksty, taki wiersz w istotny sposób przypomina, że do tanga trzeba dwojga.
  10. @w kropki bordo Fajne. Skłania do przemyśleń. Moim zdaniem wiersz przeciwstawia kogoś kto jest wegetarianinem na pokaz, teatralnie, wobec kogoś kto realnie opiekuje się psiną, która właśnie biedna wróciła pogryziona. Wiersz sugeruje, że ta druga osoba robi o wiele więcej dla zwierząt niż ta pierwsza, a jadanie sojowych burgerów jest o kant stołu potłuc. Z taką tezą zgadzam się i nie zgadzam. Fakt lepiej po cichu opiekować się czworonogiem, niż dla szpanu nie jeść szynki. Ale, po pierwsze znam wegetarian, którzy to łączą i w domu mają małe zoo a ich facebook to tablica ogłoszeniowa wszystkich schronisk w okolicy. Po drugie - wegetarianizm, choć sam nie praktykuje, naprawdę pomaga. Badania mówią że im więcej ludzi na niego przechodzi tym bardziej zmniejsza się ubój wołowiny. Nie mówiąc o tym, że taki sposób żywienia jest pożyteczny w czasie gdy katastrofa klimatyczna zbliża się coraz bardziej. Więc tak - zgadzam się że wegetarianin może mieć ego wielkości sterowca Hindeburg, bo "jak to on nie pomaga zwierzętom", ale jednak jeśli się trzyma swojej diety, to według mnie robi dobrą robotę. Fajnie, że wsadzasz kij w mrowisko i nakłaniasz do refleksji :).
  11. @Nata_Kruk Dzięki za interpretację Nat i za opinię o wierszu :). @Leszczym Dzięki za obecność pod wierszem.
  12. @Gosława Dzięki za obecność :).
  13. @w kropki bordo To mi się podoba. W końcu bluzg oznacza między innymi wyrzucić z siebie gwałtownie jakiś płyn a od tego jest bluźnierstwo. Cały ten wiersz ma w zamyśle takim bluźnierstwem być. Co jeśli w stworzeniu świata kobieta była pierwsza? Co jeśli rajski ogród był tak naprawdę cholerną dżunglą, w której nie dało się mieszkać? W tradycji raj to miejsce szczęśliwości, wrócimy tam jeśli będziemy żyć tak jak religia nakazuje. Moim zdaniem wiersz krzyczy, że raj, do którego prowadzi religia jest nieznośnym zabłoconym miejscem w którym nie ma co jeść. Wykonywanie poleceń religijnych cię nie uszczęśliwi tylko sprawi, że będziesz żyć w cierpieniu.
  14. @w kropki bordo Dzięki za poprawki, za czytanie i za serduszko. Dzięki za szczerą opinię, na tobie zawsze można w tej kwestii polegać :).
  15. Niektórzy mają rodziny, w ich domach są dzieci i pies. Ja nie mam nawet dziewczyny, karierę trza robić, co nie. Są tacy co mają sławę i artystami są, że hej. Me dzieła leżą w szufladzie, wolę bezpieczną pracę mieć. Powiedzą sprzedawcy marzeń, możesz dostać wszystko co chcesz. Drobnym druczkiem napisane: wybierając coś, tracisz też.
  16. @w kropki bordo Fajna zabawa ;). Najbardziej podoba się końcówka, bo można przeczytać jako radość z ładnej pogody w tym dniu, albo jako radość z widoku boskiego ciała partnera ;). Jedno związane jest z świętem, drugie z grzeszeniem ;). Jak cienka jest granica między grzechem a świętością ;)))))))).
  17. Johny

    O żabie

    @Max Dziękuję za twoją opinię i za czytanie :).
  18. Johny

    O żabie

    @Gosława Dzięki :)
  19. Johny

    O żabie

    Raz żabę co mieszka w Rabce mianowano szefem w Żabce nikt nie pytał przedtem czy rządziła sklepem wiedzieli że kuma pracę
  20. @Pan Ropuch Zatrzymał mnie wspaniały język w tym wierszu. Utwór kojarzy mi się z piosenkami zespołu Żywiołak, nie wiem czy znasz? Żywiołak - Oko Dybuka - YouTube Wracając do twojego wiersza BAAARDZO mi się podoba. Działa na emocje i powoduje że tajemnicze obrazy pojawiają się przed oczami wyobraźni. Trudno mi zrozumieć twoje wiersze, dlatego rzadko je komentuje. Teraz też to tylko moja opinia. Czytam sobie ten utwór jako przypomnienie o pierwotnym lęku, który nękał nas gdy cywilizacja była młoda, gdy w życiu przeważała natura nad kulturą. Myślę, że te obrazy te sceny mówią: "Cywilizowany człowieku, gdzieś tam, w głębi, jesteś prymitywnym zwierzęciem". Pokazują, że pod tym lukrowanym bezpieczeństwem współczesnego świata, gdy widzimy ciemne powidoki, ciągle instynktownie wypatrujemy drapieżcy. Oczywiście to tylko moje spojrzenie. Możliwe, że gdybym wrócił do wiersza za jakiś czas znalazłbym w nim coś innego. W każdym razie świetnie się czytało i dziękuje za dostarczenie mi ciekawych wrażeń.
  21. @Jaka jest prawda Ciekawe. Stawia pytanie, czy Szatan, symbol największego zła, może kiedyś zostać zbawiony? Nawiązanie do przypowieści o synu marnotrawnym w wierszu, sugeruje że nie jest to niemożliwe. W kontekście nie religijnym można zapytać, czy każdy ma szansę na dobre życie? Nawet jeśli dotychczas się potykał, czy może wrócić na prostą? Wiersz daje nadzieję że tak. Każdy może być dobrym człowiekiem.
  22. @Daniel Głowacki Ogólnie fajnie się czyta. Płynnie się przechodzi od strofy do strofy. Jest rytm, harmonia i rymy. Są fajne obrazy teatru i wszystkiego co się w nim dzieje. To mi się podoba. Wiersz przedstawia teatr jako paralele życia. Jako ludzie jak w teatrze odgrywamy różne role społeczne. Nie zawsze pokazujemy swoje prawdziwe emocje. Często jesteśmy sztuczni. Czasem działamy nawykowo, powtarzając nawykowe frazy. Działamy w społeczeństwie, które zmienia dla nas dekorację. Jesteśmy częścią tego tłumu statystów który przewija się na tym świecie. I tak mija nam życie, na graniu kolejnych przedstawień w teatrze. Myślę, że gdyby potraktować ten wiersz jako po prostu wiersz z orga. To by się obronił. Jest ok napisany, ma fajną treść. Moim zdaniem problem jest w tym, że metafora "Życie to teatr" jest używana od czasu starożytnych Greków. Wszyscy ją znają, jest bardzo często powtarzana i w zasadzie oczywista. Wydaje mi się, że masz potencjał na pisanie fajnych rzeczy. Myślę, że wiersz by wypadł fajniej gdybyś porównał życie do czegoś co jest indywidualne dla ciebie. Tak by pokazać oryginalne spojrzenie na sprawę.
  23. @OloBolo Nie podoba mi się. Ani forma - rymy chaotyczne rozstrzelone, rytm na słowo honoru. Ani treść, która kojarzy mi się z sankcjonowaniem kultury gwałtu i przemocy wobec kobiet.
  24. @Franek K Fajne. Ludziom się wydaje że miłość to tylko szczęście, holywoodzki happy end i bajkowe żyli długo i szczęśliwie. Wiersz pokazuje, że czasami trzeba kochać także w złą pogodę. Czasem są kłótnie i niesnaski, trzeba pracować nad związkiem, bo drugo osoba nie jest nam dana od tak na zawsze. Wiersz jest słodki gorzki, ale jest w nim nutka nadziei. W końcu "Na miłość nie ma złej pogody"
  25. @w kropki bordo Podoba mi się. Dla mnie wiersz opowiada o zmaganiach które czekają każdego twórcę - malarza, poetę, muzyka. Każdy z nich musi się kiedyś zmierzyć z krytyką. Wystawić swoje dzieło na osąd publiczności. I zastanowić się jaki jest jego stosunek do niej. Czy będzie starał się przypodobać ludziom? Czy pójdzie własną drogą? Jak postępuje PLka w wierszu? Mówi, że idzie własną drogą. Że nie boi się nocy (może okresu kiedy nikt jej nie zna, nikt się nią nie interesuje). Tego co powiedzą inni, albo co ty na to. Czyli w skrócie tworzy dla siebie. Ale czy na pewno? W końcu zaraz potem pyta "Co ty na to?" czyżby ta opinia miała znaczenie? Dalej czytamy: Wygląda jakby PLka wprost mówiła, że chce być uznana. Chce być poważana przez publiczność. Mówienie o tym, że niczym się nie przejmuje jest częścią gry aktorskiej. To takie image. Można te historię czytać jako opowieść o zbuntowanym nastolatku. Im głośniej krzyczy, że nie obchodzi go co mówią starzy i ma w nosie społeczeństwo, tym bardziej zależy mu na opinii innych, choćby swoich rówieśników, albo by rodzice go w końcu zauważyli. Albo inaczej. Można to odczytać jako pocieszenie dla wszystkich twórców. Przejmowanie się oceną swojego dzieła jest naturalne. Tylko psychopaci idą przez życie kompletnie nie przejmując się opinią innych ludzi. Twórca może zobaczyć swojego kolegę po fachu i pomyśleć, ten jest buntownikiem, ten się niczym nie przejmuje. A ja, gryzę się o każde moje dzieło. Ten wiersz zdaje się przypominać, że pozory mogą mylić, że czasem jest to tylko image. I że wszyscy jesteśmy ludźmi którzy chcieliby by ich twórczość została doceniona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...