Archie_J

hmmm... też się na tym nie bardzo znam, ale ja wyznaczyłbym granicę od 1945r. do 20?? co do nazwy to zapewne ktoś nada ją po dłuższym czasie, tak jak bywało z innymi epokami... ludzie zapewne inaczej spojrzą na nasze poglądy... ja bym wszystko nazwał biurokratyzmem ;p Kopaliński pisał: biurokratyzm - bezduszność, formalizm, rutyna, opieszałość administracji, połączone z niekompetencją i obojętnością dla spraw i interesów jednostek i ogółu. definicje nieco się przerobi i jak znalazł współczesny świat ;p

cóż o kawie powiadacie, wszakże racji nie macie, zniechęcać będę goręcej do diabelskiej cieczy, co więcej zapach ma bardzo niemiły bo gdy moje ciotki piły kawę czarną nieustannie mi jak też i pewnej pannie zawrót głowy się pojawił więc jam z kawą się rozprawił

okazja do świętowania zawsze się znajdzie :) w mnie ćwierć tego co u ciebie ;D

a nie jak woda do gąbki? ;p

może rzeczywiście warto zmienić, edytowałem :) dzięki za komentarzyk

Myślę, że warto byłoby wznowić temat sprzed dwóch lat, jakie dziś macie propozycje? osobiście uważam, że nie zdążą nas nazwać, bo nastąpi koniec ludzkości ;p

gratuluję :) teraz to już z górki, najpierw kariera w Polsce, potem na świcie :D

gasisz światło, zapalasz świecę, spoglądasz za okno i ... tworzysz :D

kolejnym razem postaram się bardziej, dzięki pozdr.

u mnie podobnie, linki nie wchodzą ;/

wyemigrowałaś jednym słowem, włocławska kultura ucierpiała :), heh... w ogóle mało inicjatyw poetyckich, niezależnie od miasta, naród się rozleniwił :p

dobrze, że przynajmniej tytuł :) może kolejnym razem ... dzięki że znalazłaś czas :)

również mnie ten fragment zachwycił. bardzo ciekawy wiersz Pathe. pozdrawiam Waldemar nie bardzo rozumiem dlaczego zwracasz się do pathe, chyba że po prostu podzielasz jej zdanie :) dzięki za komenta

cieszę się, że się spodobało, dzięki za komentarz :) myślę, że bardziej zmrożony ;p dziękuję stasiu za odwiedziny :) hm... nawias jednak pozostawię, ale dziękuję za propozycję :) że peel poległ wiadomo, ale czy od razu zemrzeć musi ;p dzięki że wpadłaś :)

błądziłem po nagich chodnikach pokonując Jezusa w ilości upadków wyzbierałem myśli niedopałki na polanie twych fantazji znów poległem warstwa za warstwą przenikałem coraz głębiej zeszklony

ach... stasiu, pięknie :) wspaniale się czyta, pozdr.

literówki do poprawy :) co do przekazu to koncepcja niezła pozdr.

ja bym z kolei zapisał po-woli (jeśli miało chodzić o dwuznaczność) puenta zastanawia, pozdr.

jeśliby tak oddzielić wypalone znicze i modlitwę bałabyś się śmierci i czy upadłabyś pod ciężarem krzyża z wyłamanymi ramionami niosąc tylko blade grzechy zmarszczki na twych dłoniach mówią wszystko kilka metrów pod marmurem matko ty sama śpisz

Dzięki;)

Odzwierciedlenie nastroju, albo moje obolałe wnętrze;) pozdr.

Hmm... przeczy, ale jednak przeplata się;) pozdr.

dzięki za komentarz, pozdr.;)

roztańczone warkocze biczowały zasępione twarze katastrofalnie na krawędzi nonsensu wrzały szklane dłonie racji tworząc obraz Boga (palce plątały się w sieci kartograficznych myśli) ostatni trębacz zagrzmiał na znak spoczynku Dobry Jezu...

Zgadzam się z Terą;) Walczyć zawsze warto, a jeśli coś naprawdę nie tak to powiadomić moderatora;p Ja staram się być obiektywny, może nie zawsze wychodzi, bo mam słabość do klimatu wierszy niektórych orgowiczów;) pozdr. Ariel