Piotr_Płoszaj
Użytkownicy-
Postów
585 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Piotr_Płoszaj
-
drobiazgowo - figlarnie - z pomysłem - tytuł mnie niepotrzebnie zbił i ta dusza - gdy niesmiertelna... Pozdrawiam.
-
liryczny drobiazg
-
Ilu nas takich jak ty? Myśli wrzucone nie w te ciała, ciało wrzucone nie w ten świat. Babraj swój trzepot w swojej zawiesinie, babraj - od dnia do dnia. Do dnia po dniu - od dnia do dnia - trwaj. zobaczysz, kiedyś przestaniemy chodzić.
-
ty juŻ więcej nic nie kombinuj. wersja jeden i tyle. :)
-
Subtelnie, poetycko, plastycznie - miło się czytalo... plastelina tamtych wieczorów niebo wchodzi w jagodową czułość wszystko miało miękkość chmur dusze niepochowane do końca w życiach było w nas jakieś niebo
-
No to masz poczucie humoru czy nie ? Zdecyduj się! Pozdrawiam Kredens spokojnie, w tym przypadku mam :) a kredens ma?
-
Jest coś,co mnie tu przyciąga. Mocne fragmenty, ale jest coś, co mnie odpycha. Nie wiem... Ogólnie jestem jako czytelnik zmieszany, ale... np. napisz, jak się kadruje śmierć, jak się kadruje morze po twojej stronie... wyjście z historii oznaczałoby ostateczne poddanie się paradygmatowi dobre, Pozdrawiam, Piotr
-
O zgrazo... powiało zgrazą jak nigdy... martwe umysły, cmentarz dusz, myśli stoję, smutek istnieniea - nastalgia, nastalgia, w mordę jaka nastalgia, nie usiędę przed monitorem ! -takie dzieło trzeba zaplusować, koniecznie! zapraszam wszystkich do akcji zaplusowania tego cudeńka.
-
haha! Jako żart dobry, bo naprawdę tekst zrobił mi na ryłu wielkiego banana :) Tak momentami gniotowate, że aż śmieszne, a oto zapewne autorowi chodziło i się udało :) np. teraz porzucę ten rym częstochowski chociaż wiadomo, że on jest boski :) lub wolno poecie poigrać słowem więc to wam powiem że to wcale nie było morze a co? ale halo, halo miało być biało kiedy jakoś tak lepiej mi się rymuje jakoś tak dobrze wtedy się czuję Śmieciarze, grafomani - wszyscy są jedną drużyną narodową ;)
-
Liryczne dno. Badziew za który winno się wstydzić, że się miało odwagę wstawić na forum. Do szuflady... może tekst dojrzeje... za jakieś 5 lat. Pozdrawiam, Piotr.
-
wstyd gardzi wstydem pierwotnym dojrzeję figą choć liście jeszcze młode liryczne eciepecie, szukanie środków poetyckich na siłę (?), słabo. Pozdrawiam, Piotr
-
Poprawnie. Nie zaskoczył, nie zachwycił, ale się przeczytało. Pozdrawiam, Piotr.
-
Strasznie zgrzyta budowa tekstu, przez co sprawia wrażenie słabszego. Tekst nie jest do końca przemyślany. krążenie biegnie nie w takt brzęk pomysłów gra czasu mi brak brak siebie - Autor nie zdaje sobie sprawy z tego - jak to drażniąco działa na odbiorcę? trafi szlak - To zamierzone? Jeśli tak, to - co to ma do uwięzienia w rzeczywistości? Słabo, pozdrawiam, Piotr
-
ej, ta wersja- naprawdę, jakoś lepsiej wchodzi :)
-
Osoba wypowiadająca się w tekście powinna się wstydzić, że w tak gniotowaty i nieudolny sposób wyraża się - do swojej mamy. Słabiutko. Pozdrawiam, Piotr
-
*** (budzę się w twoich rękach...)
Piotr_Płoszaj odpowiedział(a) na jacek_krajl utwór w Wiersze gotowe
Nie chciałbym się mocno narzucać, ale prosiłbym autora o lekkie zmiany w zapisie i jak dla mnie będzie wtedy git. Pozdrawiam, Piotr -
Oj, podmiot liryczny jest naćpany i ma full transcendes. Błądzi w świecie odlegle metafizycznym, tak daleko, że trudno go zrozumieć, ale łatwo i ciekawie odczuć. Wrócę tu sobie jeszcze. Pozdrawiam, Piotr.
-
Nadmorska na poły impresja
Piotr_Płoszaj odpowiedział(a) na Pomyłek_Stokrotny utwór w Wiersze gotowe
O cholera... Ty naprawdę napisałeś... o słońcu... -
Muszę przyznać rację Panu Michałowi, kiedyś dział trzymał poziom, teraz, każdy wali co chce... nie zastanaiając się ani trochę...
-
Sporo przesiadziałem nad tym tekstem... Wnioski: Drażni ilość partykuł, po co wzmacniać środki? Nadaje to tekstowi charakter sztuczności. test wielokrotnego wyboru z (pytaniem) to w nawiasie - zdecydowanie przerzuciłbym do następnego wersu. Wiersz jest tak w samym sobie namieszany, że zamiast się bronić, odpycha czytelnika, a szkoda, bo jest całkiem, całkiem. trudno nie zgadzać się z argumentami, które pisane na wodzie i w powietrzu są bliższe ciału - niż obietnice. to ciekawe. Zainteresował, trudno jednak zgodzić się z argumentami podmiotu lirycznego, no ale może właśnie taki był zamiar tekstu. Pozdrawiam, Piotr
-
do podtarcia.
-
Oj, odkodowanie tekstu... odjęło mi myśli. Póki co - pewne fragmenty urwały mi dupę, są mocno zobrazowane poetycko, pisane z jakąś mocną wrażliwością i siłą na... odjęcie myśli, ale o całości nie mam jeszcze zdania. Wrócę sobie tu z przyjemnością. Pozdrawiam, Piotr
-
Czytałem twoje lepsze teksty, ten nie urzekł, ale cierpliwie przeczytałem... i ... wytrzymałem bez krzyku. :) Pozdrawiam, Piotr
-
Podmiot liryczny ma dziwne tautologiczne założenia, niezrozumiałe, toporne, wręcz śmieszne... Kochać w życiu - życie - i to nad życie... w życiu bym nie pomyślał! Przez słowa ucięte, życie jest krótsze od słowa, tak, wiedziałem, że moja egzystencja to chwila krótsza od słowa, wręcz krótsza od krzywego, niechcąco wypuszczonego półpierdnięcia w tramwaju... Słabo. Pozdrawiam, Piotr
-
Wiersz bez rewelacji, liryczne eciepecie, bez rażących odniesień dla odbiorcy, tekst szybko spłynął z oczu i proszę się nie obrażać... tylko wyciągać wnioski, bo stać autorkę na dużo więcej... a nie na liryczny banał. Pozdrawiam gorąco, Piotr