Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Almare

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Almare

  1. pięknie napisany wiersz a w nim "pejzaż", w który wchodzę jak w swój, czytając: "jak roztańczony obłok poddany wiatrowi płynę w głąb..."
  2. przyjmuję i chcę powiedzieć: nie mam nic przeciwko zmianom nicków i kreowaniu wielu postaci na portalu przez jednego użytkownika, niech sobie hasa jak chce, ubrany w dowolny nickowy strój. pozdrawiam no to niech sobie hasa, jeśli chcecie mieć jednoosobowy skład komisji udupiającej, no i zapewnienie dla H.Lektera, że już więcej nie spadnie, bo jak będzie miał za dużo minusów, to sobie zaplusuje z pozostałych nicków, takie z kolei jednoosobowe TWA Sądzę, analizując poziom wypowiedzi, że H.Lekter nie zwariował - czytaj, nie występuje w trzech postaciach - nie ma rozdwojenia jaźni. W wielu przypadkach bardzo celnie wbija dzieło na pal-kosza. :)) Rozumiem, rani twórcę,jednak ciągła, nieustanna "ranność" to zwykły stan wielu twórców, tak mają i nie przejmowałbym się tym.
  3. powtórzyłem "dreszcze", ponieważ uznałem, że peel był tak obezwładniany okolicznościami, że nic już sensownego oprócz powtórzenia, jak echo, nie może z siebie wydobyć. :))) tak bywa, sam rozumiesz. wracając do "dreszczy" i "nieskromności" - nie bądźmy hipokrytami, podobająsięsięsię :) - i peel pokazał, iż hipokrytą nie jest! pozdrawiam :)) Almare, no przecież żartowałem z tą nieskromnością, a peel jest wporzo ;))) co do "dreszczy" sięsięsię upierał jednak będę (z uwagi na Przyborę ;) o Michnikowskim nie wspominając. Zdrówka. Pomyślę :))))
  4. Irbis, jężęłli masz tak mało wpisów to zykont znasz nicki, które ostatnio się nie pojawiają na orgu, a należą do znakomitych, w pewnym sensie, postaci portalu? Wnioskuję oczywiste wnioski - ja i ty, nie jesteśmy z byle kury nioski. Co nie? :))))))) dużo czytam i też czasem tam zaglądam: www.poezja.org/debiuty/przesuniecia.php przyjmuję i chcę powiedzieć: nie mam nic przeciwko zmianom nicków i kreowaniu wielu postaci na portalu przez jednego użytkownika, niech sobie hasa jak chce, ubrany w dowolny nickowy strój. do wiersza: jestem bezradny wobec tego co napisałaś/eś; podobnie bezradny jestem wobec malarstwa abstrakcyjnego. mam problem z wiarą w przekaz autora. no, ale to moja ułomność. pozdrawiam
  5. olek bolo, emilian czarny, pablo picasso , kieri śmiałet to ty w jednej osobie? niespodziewane porównanie do Pana H. Lectera bardzo mi pochlebia. Irbis, jężęłli masz tak mało wpisów to zykont znasz nicki, które ostatnio się nie pojawiają na orgu, a należą do znakomitych, w pewnym sensie, postaci portalu? Wnioskuję oczywiste wnioski - ja i ty, nie jesteśmy z byle kury nioski. Co nie? :)))))))
  6. Miło rozmawiać ze zdegustowanym degustatorem. Cieszę się, że wyszczególniłeś wszystkie złe smaki wiersza, lecz, i tu nie ma wielkiego zaskoczenia, uważam, że właśnie: "ekstaza znieczuleń", "kleszcze ramion" i "dreszcze stóp" to fundament wiersza, a właściwie monologu, który mógłby wykonać tylko jeden artysta, i z myślą o którym dzieło powstało. Tym aktorem jest W. Michnikowski. Warto popełnić jakiś kawałek z myślą o konkretnym wykonawcy, napisać tekst wykorzystujący jego talent komiczny. Pozdrawiam :))) No to wszystko jasne, ja odebrałem ten utwór całkiem serio i pozostało po tym takie, a nie inne wrażenie. Większość poezji, nie tylko na orgu, jest bardzo "serio" pisana. Wziąłem w cudzysłów słowo "serio", ponieważ są to bardzo złe próby, ciężkie osobiste wylewy z głowy do palców i na klawiaturę. Brakuje lekkich wesołych skeczy, monologów, tej, jakże ważnej części poezji. Ale podobno nie wypada się uśmiechać i śmiać - nie wypada i już!
  7. napiszę, obiecuję - nie wieszczę będzie jeszcze kilka z uśmiechem i dreszczem :)) dziękuję za przychylność jaką okazujesz mojej nieudolności ( oj, lubię jak mnie chwalą ) :))) Pozdrawiam Krysiu.
  8. ach, Kasiu jaki fajny komentarz do wierszyka. dziękuję PS jestem przekonany: w każdej pozie zachwycająca promienna zniewalająca równa do słońc tysięcy a ja - kic, kic - podobny do zdechlaka, pardon, zająca poeta blady wierszokleta co liter zna ledwie trzy i choć próżne marzenia wniosek z naszego porównania to przez słowa wiersza powstała chwilka w której zając zamienił się w wilka :))))))))))
  9. Miło rozmawiać ze zdegustowanym degustatorem. Cieszę się, że wyszczególniłeś wszystkie złe smaki wiersza, lecz, i tu nie ma wielkiego zaskoczenia, uważam, że właśnie: "ekstaza znieczuleń", "kleszcze ramion" i "dreszcze stóp" to fundament wiersza a właściwie monologu, który mógłby wykonać tylko jeden artysta, i z myślą o którym dzieło powstało. Tym aktorem jest W. Michnikowski. Warto popełnić jakiś kawałek dla konkretnego wykonawcy, napisać tekst wykorzystujący jego talent komiczny. Pozdrawiam :)))
  10. Podoba się? To super! To stare wierszydło, przesunąłem z Z do P - robię wiosenne porządki. :))) To jeszcze przekop grządki, marynarzu. Pozdrawiam serdecznie, łucja. a jakbyś zgadła - kopię, grabię i sadzę :))))))))
  11. powtórzyłem "dreszcze", ponieważ uznałem, że peel był tak obezwładniany okolicznościami, że nic już sensownego oprócz powtórzenia, jak echo, nie może z siebie wydobyć. :))) tak bywa, sam rozumiesz. wracając do "dreszczy" i "nieskromności" - nie bądźmy hipokrytami, podobająsięsięsię :) - i peel pokazał, iż hipokrytą nie jest! pozdrawiam :))
  12. Podoba się? To super! To stare wierszydło, przesunąłem z Z do P - robię wiosenne porządki. :)))
  13. problem mam z opisem tak się waham lecę czy spadam przybliżam oddalam leżąc przy pani w ekstazie znieczuleń ja się spalam zanim oddech oddam rozerwę koszulę czule spojrzę ku górze na ramion twych kleszcze oddycham jeszcze jeszcze jeszcze a teraz zerknę na dół by tu nieskromnie dodam zobaczyć stóp twych dreszcze gdyż koral ust otwartych niebezpiecznie szepcze słowa jedyne jeszcze jeszcze jeszcze tak wpływając z panią na ocean marzeń czuję wpadam za horyzont zdarzeń pamięć zanika w niebyt już się mieszczę dreszcz stóp twych mnie przenika w ramionach kleszczę jeszcze jeszcze jeszcze
  14. szokspir, nie udawaj greka.. Jam nie grek jam Polak, nawet mam wiersz na tą okazję, pisane z pamięci, więc proszę o wybaczenie za ewentualne błędy: -kto ty jesteś? -Polak mały -jaki znak twój? -orzeł biały -czym twa ziemia? -mą ojczyzną -czym znaczona? -krwią i blizną -czy ją kochasz? -kocham szczerze -a w co wierzysz? -w ciebie wierzę głosuj na Olechowskiego! no nie, tylko nie ten wyliniały glizdo-padalec.
  15. wiesz z gatunku: cóś pięknego - szepnął autor utworu tego. nie podzielam opinii autora, czytałem lepsze pańskie wiersze, panie Jacku. A, posyłanie kobiet po wino, to nowa rzeczywistość, którą należy doceniać i smakować, ale w której nie mogę się odnaleźć. Wiem, stary grzyb jestem.
  16. Kilka dni temu postulowałem o zdjęcie fragmentu wiersza Herberta, tym bardziej, że porównania zdarzeń, tych z wiersza i tych z ze Smoleńska, robić nie można.
  17. Drogi autorze, kolejny zły wiersz. Nie słuchaj pochlebców, prowadzą do zguby. Bardziej niż oceną wiersza zajmują się bowiem polityką i jak to bywa w świecie polityki, nagminnie, idee mają za nic. W tym przypadku ideą jest Poezja. Paradoksalnie, to krytykom powinieneś postawić piwo. Podejrzewam, że masz ogromną radochę przy pisaniu wiersza, ale to za mało dla odbiorcy. Poezja
  18. Adamie, to jest świetne. W półtonach, w zamyśleniu zadawane pytania i nieoczekiwane zaskakujące odpowiedzi w metaforach i obrazach. I, z wyrzutem powiem, czytałem wielokrotnie - jak można w takich czasach, w których liczy się błysk i skrót, i siekierą między oczy, zmuszać kogoś do czegoś takiego? Kurcze, jeszcze tak nie umiem pisać, ale... napinam się.:)) Brawa!
  19. Almare

    poeci !

    Pan, belfer? Wnioskuję to ze stylu, w jakim podał nam Pan tematy dzisiejszej lekcji. Interesują pańskie mnie odpowiedzi na postawione pytania. Śmieszne, przyzna Pan - podstawówka i bidulki siedzą przestraszone a Nasz Pan z groźną miną karczuje ich mózgi, skutecznie odstraszając od poezji właśnie. Ale przygotowałem, ja Jaś, odpowiedź, sądzę, że błądzę ale cóż, to przywilej młodości. Grafomania, proszę Pana, uprawiana przez większość na forum, jest największym wrogiem poezji. Pozdrawiam i zachęcam do pisania wierszy, dobrych recenzji i nieuprawiania polityki na forum poezji.org. To co napisałem powyżej jest drugą odpowiedzią na pańskie pytania.
  20. napisałeś: ofiary prawdy - nie zgadzam się. ofiary, z pewnością, ale głupoty, braku odpowiedzialności, megalomani i buty; i nie chodzi mi o pilota, choć zapewne on będzie obwiniony za katastrofę. dlatego też nie zgadzam się na następny wers: "Sięgnąłeś po krew polską ponownie Katyniu" . nikt nie sięgnął - katastrofa nie powinna, i, mogła się nie wydarzyć; tak wysokie, dramatyczne tony, biorąc pod uwagę okoliczności, są, moim zdaniem, niewłaściwe. w wymiarze osobistym - tragedia kilkuset osób. w wymiarze odpowiedzialności... szkoda słów. pozdrawiam i zachęcam do głębszej refleksji. PS wiersz, artystycznie, pomijając intencję autora - słaby. Almare
  21. No tak, tyle, że teraz to jest już plagiat. Fakt. Plagiat. Ale bądźmy wspaniałomyślni. :)))
  22. BUT W BUTONIERCE Zmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach, Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad. Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach, Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat. Sympatyczne, że przypomniałeś Bruna. Od wielu wierszy Bruna bije świetlistość jakaś... emanują energią. są super. Pozdrawiam.
  23. To zbędne. :))
  24. Ale gdy przypadkowo trafisz na takie coś, to wiedz, trafiłeś na arcydzieło!
  25. gwiazdy nie spadają, bo nie mogą - eksplodują lub implodują, co np. kończy ich życie i wówczas stają się białymi karłami lub czerwonymi olbrzymami - ale na litość boską: nie spadają. wiersz słaby, tak jak znajomość gwiazd. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...