Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    56

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Choć są tacy, którzy utrzymują, że pamięć ludzka nie jest w stanie zachować wspomnień z tak wczesnego okresu, a może właśnie za to, podoba mi się. Pozdrawiam.
  2. Przkro mi, naprawdę, bo doceniam każdą próbę, ale... -
  3. To ci dopiero zagadka :-). Zdrowy rozsądek nie pozwala mi spieszyć z odpowiedzią. Poczekam na innych ;-). Na razie.
  4. O czym by to nie było :-), początek rewelacyjny, daje popłynąć. Dalej jednak stawiasz tamy, które zmniejszają komfort czytania i zmuszają do kombinowania. Może to być zaletą, ale może też być wadą (dla mnie, po tak gładkim początku, jest). Poza tym, jak większość komentujących, zmalałem w tej mgle sporą przestrzeń interpretacyjną. Co do formy, uważam, że zbędny jest przecinek w tytule i zastanawiam się nad myślnikami... Pozdrawiam.
  5. Chyba każdy (piszący :-)) musi kiedyś coś takiego popełnić. Mi, na przykład, przychodzą takie pomysły gdy... nie mam pomysłu :-). A gdybym je wszystkie spisał, to chyba byłby już niezły kajecik :-). Ale ten niczego sobie jest. Pozdro :-)
  6. Odnośnie pytania zawartego w tytule: jeszcze jeden bąbel na nieskończoności :). Pozdrawiam.
  7. Drax, dzieki za dogłębną analizę i fenomenalny komentarz. Z godnym podziwu zapałem oddałeś 99 % moich myśli, a to, myślę, ogromny sukces... mój, ale przede wszystkim Twój. Nessa, prawie robi różnicę ;). Cieszę się, że jest w min coś co sprawiło, że, pomimo, Ci się podoba. Dziękuję Wam serdecznie za wizytę i pozdrawiam z całego serca.
  8. Judyt, cieszę się, że chcesz widzieć coś więcej w tym wierszyku niż zwykłą rymowankę za jaką może, sądząc po niektórych komentarzach, uchodzić. Do stóp się ścielę i pogody życzę.
  9. nie starczy ci życia na połknięcie lekarstw - wszystko mi się podoba z wyjątkiem tego fragmentu Pozdrawiam.
  10. Szczerze? Nic nowego, ale jako próba do zaakceptowania.
  11. Jacku, taki ten podarunek miał być. Dzieki za życzliwe przyjęcie i zrozumienie. Pozdrawiam serdecznie.
  12. Przeczytałem z pewnym napięciem. W kilku miejscyach potknąlem się, ale przeczytałem do końca :-). Jest kilka miejsc, które mógłbym wytknąć, ale zostawię, to innym, lepszym w tym ode mnie. A pozatym wiersz podoba mi się. Pozdrawiam.
  13. No, no, zaskoczony jestem tą miniaturą. Pozdrawiam.
  14. Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze. Zapewniam, że wszystkie uwagi przemyślę i wnioski, mam nadzieję, że słuszne, wyciągnę. Zdrowia i pogody ducha życzę. Wasz sługa uniżony.
  15. Zgadza się, teraz liczę i jest 13 :). Co do końcówki, to z tych względów co napisałeś, no i rym się trochę narzuca. A jeśli chciałbyś ten temat podjąć od nowa, to przemyśl może, czy w takim wierszu nie lepszy byłby układ rymów a,b,a,b, zamiast a,a,b,b? Wiem, że dobre rady łatwo dawać ;). Powodzenia.
  16. co widziałem gdy czytałem: im dłużej tym pełniej w dojrzałości zamknięte => nie wiem czemu, tutaj skojarzyło mi się dziecko w łonie matki otwiera czas wypełniony drogą => a ten wers z narodzinami szukaniem spełnia => i dalej o życiu, bądź... pożyciu ceremonia parzenia wzbogaca => na co wskazywałaby ceremonia parzenia, czyli łączenia w pary recepty na długie i dobre nie ma => i kolejny wers, który gdzieś tak na trzecim planie poruszył u mnie skojarzenie z "na dobre i złe" pozyskuj własnoręcznie => tutaj zaczyna się szereg dobrych rad, jeśli miałbym być konsekwentny, dotyczących małżeństwa kuruj lecz => bardzo ciekawy zabieg. gdy połączy się ostanie słowo z kolejną strofą zmienia się jego sens szukaj uważnie znajduj => tutaj odniosłem wrażenie, że porady, które do tej pory dotyczyły małżeństwa, zaczynają obejmować szersze obszary życia oddziel chwasty miernoty zasusz połącz twórz i błądź neguj mieć => rozmaitość musuje fermentem dojrzewa klaruj wypływa cedź siej plonuj zbierz smaki łącz esencjo istoty bądź => aż zostaje wyciągnięty wniosek, że lepiej być niż mieć. W moim odczuciu bardzo dobry wiersz, choć może on być równie dobrze np. o produkcji i degustacji wina. pozdrawiam serdecznie
  17. Też chciałbym mieć taką nadzieję. Dzięki za wpis i pozdrawiam.
  18. Witaj Babo! Cieszę się z otrzymanej odpowiedzi. Co do rytmu, to pozwól, że zostanie złamany na rzecz "dawania", bo "danie" jednorazowe takie jest ;). Biję czołem w klawiaturę... fxcgr i pozdrawiam rozmasowując guza ;).
  19. przed chwilą czytałem ten wiersz i... wyglądał zupełnie inaczej. teraz, moim zdaniem jest znacznie lepiej. proponowałbym jeszcze zrezygnować zupełnie z interpunkcji. pozdrawiam.
  20. Tomasz Biela, dzięki, że zajrzałeś i pomimo wszystko zostawiłeś jakiś ślad po sobie :). Mówiąc szczerze, tak mam na dysku, ale zwątpiłem w konieczność występowania w tym miejscu przecinków, czym przyznaję się do ignorancji językowej. ubolewam nad tym, ale fakty są jednoznaczne. przykro mi, że "wyliczanka" nie przypadła. może następnym razem. zapraszam. Judyt :), zakładam, że odpowiedziałaś na pierwsze pytanie, bo na drugie odpowiadam sobie przecząco. Chciałbym Cię pozdrowić równie sympatycznie, ale nic mądrego mi nie przychodzi do głowy więc po prostu: Szczerze pozdrawiam. Dzięki, że jesteście :).
  21. trudny to temat, bo obrobiony ze wszech stron i trudno ułupać coś nowego, ale chyba każdy kiedyś próbuje. tak jest i w tym przypadku, moim zdaniem, ale to: "Zaśpiony przeszłością" naprawdę mi się podoba :). Pozdrawiam. PS: na początek proponowałbym usunąć powtórzenie tytułu.
  22. tak... każda plaża przemija... i wspomnienia o niej też jakoś tak mi się skojarzyło, chociaż nie wiem czy słusznie, w każdym razie odbieram utwór jako bardzo ciepłą refleksję nad przemijaniem. pozdrawiam serdecznie.
  23. Ile mam, tyle dam, więcej nic nie skrzeszę. Jestem tu, a Ty tam, słowem w Ciebie mierzę. Chociaż dziś rzucam te, prosto w Ciebie słowa, kiedyś sam złożysz je zupełnie od nowa. A gdy już będziesz kuł myśli jak z kamienia, pomyśl, czy można by dawać, choć się nie ma? I czy ktoś mógł dać coś, co mu się przyśniło, gdyby gdzieś, kiedyś tam wcale go nie było?
  24. Ponieważ obiecałem, wracam :). Pierwsza rzecz, która rzuca się w wierszu, to ciekawy, moim zdaniem, układ. Strofy składają się z sześciu wersów trzynastozgłoskowych i czterech o zmiennej ilości głosek, ale parami dających również trzynaście sylab. Za wybór tak ambitnej formy ode mnie plus, choć szkoda, że zdarzają się niekonsekwencje i że w niektórych wersach treść jest tak naciągnięta do formy, że aż razi. Jeśli chodzi o pomysł, to, w sumie, przekaz jaki niesie w sobie utwór popieram, jednak niepokojące wydaje mi się zestawienie drapieżnika z wpatrzonym w niego drobiem. Zastanawiam się czy aby słusznie Autor przypisuje podziw temu drugiemu dla tego pierwszego. Moim zdaniem mógłby to być przede wszystkim paniczny lęk. Choć z treści można domyśleć się intencji Autora, to jednak, w każdym razie tak przypuszczam, w świadomości większości ludzi relacja orzeł - drobniejsza zwierzyna zawiera się gdzieś na płaszczyźnie kat - ofiara. To powoduje przekreślenie zamierzonego celu, bo choć z ludzkiego punktu widzenia orzeł może budzić podziw, to w takim zestawieniu za bardzo kojarzy się z prześladowcą, oprawcą, mordercą. A teraz, to co napisałem na materiale źródłowym. Ty, który się wznosisz wysoko ponad ziemią => już tutaj "ponad" czuć naciągnięciem "nad" I który w obłokach szybujesz ku przestrzeniom Dalekim, którego skroń laurem uwieńczona, => od tego miejsca fragment bardzo "nie orli" Z którego mądrości oto księga stworzona, => "oto" naciągnięcie OGROMNE Który wiesz, że jesteś dzisiaj niepokonany, => koniec "nieorlego" Który gromem porazisz tego, co zamiary => bo grom można przyjąć jako orli, wszak orzeł spada jak grom na ofiary. Wrogie miałby wobec ciebie – Ty wciąż przed siebie Ku świetlistym lecisz celom, Wzwyż, ponad ziemią. Lecz w swoim w chmurne horyzonty zapatrzeniu Racz spojrzeć ku dołowi, ku niskościom ziemi. => ten rym mi się podoba. jest niedokładny i nienarzucający się. poszukuj takich. tak większość tutaj radzi, chociaż ja często stosuję dokładne i gramatyczne. mają swój urok ;), ale to też zależy o czym się pisze, tutaj akurat zbyt dokładne przeszkadzają. Tam dostrzeżesz inne ptaki w twą zapatrzone => tutaj zaczyna się to, o czym napisałem odnośnie treści. jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Sylwetkę na niebie. Wiedz o tym, że one, => tutaj jest 12 :) One chwalebnym porwane przykładem, wznieść się => razi powtórzone "one" Chcą wzwyż ku tobie, gdzie dobry je wiatr poniesie. Może pośród nich niejeden Sam jeszcze nie wie, Że z tobą chciałby wzlatywać => to jest... I wzwyż się wzbijać.=> ...rym gramatyczny, choć... nie całkiem dokładny ;) Z wysokości tym ptakom dobrze przyjrzeć się jest. => cały czas mamy opis zewnętrznego obserwatora, a w tym miejscu odnoszę wrażenie jakbym czytał wypowiedź orła Choć niewiele tak orłów stać na ludzki ten gest, => naciągające "tak", a i tak wyszło 12, poza tym jest-gest, baaaardzo dokładny rym, ale jak już pisałem, mi to akurat nie przeszkadza ;). Wiedzieć musisz, że jedna twoja myśl życzliwa Niejednego do wzlotu może wzwyż porywać. => "wzlot wzwyż" jest jak cofanie do tyłu. Chciej, mój orli przyjacielu, do nich zbliżyć lot, => fragment poniżej, niestety, dla mnie nie do przyjęcia, zarówno co do treści jak i użytych środków. By dobyły z siebie w blasku twoim siódmy pot. I ty spocząć zechcesz potem, Utrudzony lotem – Lecz jeden z nich porwie ciebie Znów ponad ziemię. Na koniec chciałbym przeprosić, że tak Ci objechałem wiersz, bo to zawsze jest nieprzyjemne, ale gdybym tego nie zrobił musiałbym być nieszczery, a uważam, że chwalenie wszystkiego, jak leci, przynosi więcej szkody niż pożytku autorowi. Pomimo tych wszystkich uwag uważam, że masz spory potencjał, bo jak na debiut, to wcale nie jest najgorszy wiersz. Jeśli już o wierszu mowa, to, jeśli mogę, radziłbym Ci odłożyć go na jakiś czas na bok i popracować nad czymś innym. Jeśli kiedyś uznasz, że temat Cię nadal pociąga, to do niego na pewno wrócisz, ale... bogatszy o kilka wierszy :). Kłaniam się nisko i serdeczne pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...