Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    56

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Przecież jednak jakąś interpretację skrzesiłeś :-). I to, moim zdaniem, nie najgorszą. Dzięki za poczytanie i komentarz. Pozdrawiam.
  2. W pełni się z Tobą Asiu zgadzam, ale to tylko jedno dno, jak je nazwała jedna z komentujących osób, tej rymowanki. Dzięki za powtórny wpis i życzę spokojnej nocy, bo ja dziś już odpadam. Do poczytania :-). Pa.
  3. W takim razie dzięki za ślad :-). Chociaż sprowokowanie u Ciebie, Michale, takiego stanu jak 'brak zdania' wydaje mi się zaskakujące :-). A może zbyt długo mnie tu nie było i nie nadążam za zmianami? Jeszcze raz dzięki za wpis i pozdrawiam.
  4. Wydawało mi się, Krystyno, że jakoś inaczej niż w nicku, ale nie byłem pewny jak, więc wolałem nie ryzykować :-). Przed chwilą czytałem Twój wiersz. Jest naprawdę piękny. Tym bardziej mnie wyruszył, że całkiem niedawno przestałem nosić żałobę. Pozdrawiam serdecznie.
  5. Witaj panno :-). To mycie się, a raczej obmywanie, też nie musi być tak jednoznaczne, ale niech każdy czyta jak chce. Fajnie czytało się o tych dnach :-). Dzięki i pozdrawiam.
  6. Brawo Teresa! Czy jak tam Pani na imię ;-). I dzięki za pochwałę. Pozdrawiam
  7. ... a i jeszcze jedno. To tak naprawdę jest bardzo smutny wierszyk :-(.
  8. Niemniej dzięki za wpis. Pozdrawiam. :-)
  9. Czasami zastanawiam się, czy wogóle jest ktoś, kto tak naprawdę wie o co w tym wszystkim chodzi;-). O żadnym urazie nie może być mowy, można walić śmiało. Dzięki za komentarz i pozdrawiam.
  10. Skojarzył misię w pierwszej chwili z obrazem Podkowińskiego Szał. Z tej perspektywy początek wydał mi się bardzo dobry, końcówka jednak niestety nieco gorzej. Pozdrawiam.
  11. Moim zdaniem bez ostatniej zwrotki. Resztą bardzo, bardzo dobra. Pozdrawiam
  12. Moim zdaniem, to jest bardzo udany utwór. Aż dziw, że jeszcze nikt nie pochwalił (albo objechał, w zależności od gustu :-)) Pozdrawiam.
  13. Zaszła szklanka, zaszła, wcześniej była czysta. Wpadła w łapy chama, co tylko korzystał. Zaszła szklanka, zaszła, osadem zakwitła. Ciągle używana, i nigdy nie myta. Zaszła szklanka, zaszła. Może to nie szkodzi, bo się z jej przyczyny wierszyk ten narodził.
  14. Korciło mnie żeby przy tym maleństwie pokombinować, ale to chyba nie jest dobry zwyczaj, więc napiszę tylko, że może być. :-) Pozdrawiam.
  15. Siedział żebrak przy bramie. Chcesz biedaku chleba? Góry złota chcę chamie. Siedział żebrak pod murem. Na ubranie nowe ci trzeba? Niee, zbieram na furę. Siedział żebrak na placu. Gdzie mieszkasz biedaku? W willi, ale będę w pałacu. Z wyrazami współczucia dla tych wszystkich, których prawdziwa bieda i zawieruchy życiowe zmusiły do tej formy zdobywania środków do życia. Pozdrawiam.
  16. Gdy piszę wiersz, to często zakładam, bądź zastanawiam się do kogo chciałabym go skierować? Do dzieci, młodzieży, czy może do dorosłych? Tutaj zastanawiam się do kogo mógłby być skierowany ten utwór? Do dzieci? Za trudny. Do dorosłych? Za dziecinny. Myślę jednak, że do poezji dziecięcej mu bliżej, ttylko potrzeba mu jeszcze sporo ogłady :-). Pozdrawiam.
  17. A On niejedno może mieć imię. Wiersz taki sobie, ale możliwość interpretacji tak wielka, że poczułem się trochę zagubiony :-). Pozdrawiam.
  18. smucić się jest rzeczą ludzką kiedy w brzuchu nie ma nic jest taki głodny nie (tyle) pokarmu wysysanego z kwiata nektar (tyle) bardziej chciałby żeby rósł bez odrywania suchych (już) listków w bujanym fotelu świerszcz na balkonie przesłuchuje symfonie i czujkami krzyż na niebie Infantylny ten wierszyk, co wcale nie musi być jego wadą. To wzięte w nawiasy uważam za zbędne i zastanawiam się nad kwiata-kwiatu nektar-nektaru i czujkami-czułkami Pozdrawiam :-).
  19. A pozatym jako gatunek też nie mamy najgorzej. A czasami da się nawet wytrzymać, czasami jest nawet zabawnie. Dużo gorzej mają owady: tarantule, modliszki, pszczoły... Dobrze, że Bóg nie obdarzył ich intelektem jak nas, bo pewnie już dawno by wyginęły ;-).
  20. Zetknąłem się oczywiście z takimi poglądami. Osobiście jednak uważam, że dopiero kobieta i mężczyzna razem "stanowią człowieka''. W tym człowieczeństwie mieszczą się wszystkie podobieństwa, różnice i wynikające z nich nieporozumienia, spory, konflikty, których okiełznanie graniczy niekiedy, wydawać by się mogło z niemożliwością. Stwierdzenie, że "kobieta i mężczyzna to dwa gatunki" usłyszałem po raz pierwszy od prostego chłopa ponad 30 lat temu, a ponieważ podejrzewam, że sam tego nie wymyślił, więc możliwe, że takie ujęcie sięga prehistorii :-). Odnośnie badań, to ciekawe, ci tzw uczeni sprawdzili różnice pomiędzy płciami w budowie mózgów innych gatunków? Ale tu odmienność znów widać gołym okiem. Czy nie? Jak więc, mamy gatunki, w których występują różnice między płciami, czy tworzymy nową teorię o podwójnej ilości gatunków? Moim zdaniem to tylko podsycanie seksizmu, który niczemu dobremu nie służy. I co ciekawe, argument ten równie skutecznie może być używany przez obie strony. Na koniec chciałbym podkreślić, że nie jestem zwolennikiem feminizmu, bo uważam, że ideologia tego ruchu przede wszystkim szkodzi... kobietom. Dużo piszesz o religii. Ta, w której zostałem wychowany wpoiła mi, że jedynym skutecznym lekarstwem na ten cały bałagan jest... Miłość :-). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...