Michale K., jeśli chodzi o ten wers, to choć, zapewne tak jak Ty, nie lubię interpretować swoich wytworów, napiszę może jak chciałbym żeby był on interpretowany: czasami z tego co odbieramy jako zło (nieczystość, brud) może narodzić się coś nieszkodliwego lub wręcz zgoła dobrego (np. ten wierszyk ;-)). Co wcale nie znaczy, że nie trzeba się myć, ale też nie powinno się zupełnie brudu unikać... ale to już trochę poza tekstem.
Pozdrawiam.