Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 858
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. oj, zagłębiasz się :) jest bogata w pokorę :) po korę :)
  2. no, no, bardzo ciekawy komentarz :))). ale o wierszach, Kolego, o wierszach tutaj piszemy, a nie o poetkach :) nooo, chyba że w wierszach ;)
  3. aaa, szarobury, gdybyś tu jeszcze tu wrócił :), nie lubię tego robić, ale tym razem specjalnie dla Ciebie, tak fajnie nam się konwersuje pod naszymi wierszami ;). ten stan, to życie w zgodzie z naturą :) - to wszystko, co autor chciał powiedzieć :) a to co wyciągnąłeś z wiersza... natura jabłonki jest taka, że nie widzi... otchłani. co nie oznacza, że jej nie ma :) serdeczności :)
  4. bardzo dobrze po... napisane :) również pozdrawiam :)
  5. nie jest nawoływaniem, jest opisem pewnego... stanu :) po prostu :) jest pewna różnica pomiędzy niechceniem dostrzegania, a niedostrzeganiem :). widzimy tylko to, co przed nami odkryte. myślenie, że jest inaczej jest jedynie snobistyczną zarozumiałością i wynika, w sumie, z pewnej ślepoty :). z tego powodu właśnie ja błąkam się trochę w tym wierszyku :))) i życiu pewnie też :). myślę jednak, że jabłonka ma prawo, a nawet obowiązek być jabłonką ;). inaczej, niechybnie, zostanie ścięta :). nisko się kłaniam i dziękuję za czytanie :). cieszę się, że, pomimo braku zgody, czegoś się w nim doczytałeś :) pozdrawiam serdecznie :)
  6. no, śledzę i niemo się śmieję :) do samej ziemi :) i do poczytania :)
  7. dziękuję Ewo :). pozdrawiam :)
  8. tytuł mnie zastanawia :) no i dobry wiersz :) pozdrawiam i do poczytania :)
  9. taki jakiś... barokowy? :) nie pamiętam, kiedy to pisali takie trupie wiersze, ale chyba w siedemnastym wieku właśnie. to trochę dawno :). pomimo to, pomysł dobry, ale realizację należałoby jeszcze przemyśleć, moim zdaniem. pozdrawiam :)
  10. technika, technika, technika! a resztę pokryję uśmiechem :) kłaniam się i pozdrawiam :) do poczytania :)
  11. podchodzę po raz któryś do tego wiersza i ostatecznie dochodzę do wniosku, że to dobry wiersz, sporo w nim można odnaleźć. jedynie, pomimo przyjętej formy, 'boże' dałbym z dużej litery, bo jeśli dobrze rozumiem, to jest Bóg. pozdrawiam :)
  12. bez fermentacji nie byłoby wina :) wiersz klarowny :) pozdrawiam i do poczytania :)
  13. bardzo koci ten wiersz :) w każdej zwrotce można odnaleźć jakieś odniesienie do 'kociej' cechy :). w pierwszej, kociej pogody i dumy, w drugiej, kociej niezależności, w trzeciej, kociej skłonności do włóczęgi, chociaż z czwartej bije smutek związany z 'bólem przemijania', to równie dobrze można w niej się dopatrzyć kociej skłonności do życia bez planów :). a w piątej, która piękną klamerką z pierwszą spina całość, poznajemy nauczyciela, który prawdopodobnie już odszedł, ale, pomimo podkreślanej przez peelkę niewiedzy i niemocy, wywarł na nią ciągle trwający wpływ, co staje się przyczynkiem do refleksji. co ciekawe, moim zdaniem, koty oswajają 'zaistniały porządek' wykorzystując swoją... urodę :). odrywając się nieco od wiersza, koty to stworzenia o bardzo zróżnicowanych charakterach. chyba nie ma dwóch takich samych. kiedyś mieliśmy kota, który chodził z nami na spacery. pewnego razu zgubiliśmy go w lesie, zajęci zabawą (byliśmy wtedy dziećmi) spostrzegliśmy brak naszego pupilka dopiero po powrocie do domu. zmartwieni pobiegliśmy szybko szukać go do lasu. gdy dotarliśmy na miejsce w którym się bawiliśmy zawołaliśmy kota po imieniu (wołaliśmy na niego Szasza :)), z gałęzi jednego z drzew rozległo się charakterystyczne miiiaaauuu :). kot czekał cały czas na nas w miejscu, w którym się zgubił :) i z szedł z gałęzi dopiero na moje ręce :). mieliśmy też kota, który nie lubił głaskania :). w przeciwieństwie do innych kotów, denerwował się wtedy, gryzł i drapał. nie było siły, trzeba było go zaakceptować takim jakim był :) przez dom mojego dzieciństwa przewinęło się wiele innych kotów, pozostało mi wiele wspomnień o nich, bo, tak jak wspomniałem wcześniej, każdy czymś się wyróżniał. bywały podobne, ale nigdy takie same :). kłaniam się nisko i serdecznie pozdrawiam :) do poczytania :)
  14. Emm, dzięki :) pozdrowienia odwzajemniam :)
  15. zawsze można usunąć :), ale na wstawienie następnego trzeba będzie czekać długi tydzień.
  16. chyba już gdzieś to czytałem :) takie mam jakieś odczucie :) pozdrawiam :)
  17. fajnie :) jest wiersz :) pozdrawiam i do poczytania :)
  18. aaa, teraz rozumiem :))) do poczytania :)
  19. temat nie nowy, ale wiersz ciekawy i komentarze pod nim również :) kłaniam się i do poczytania :)
  20. przepraszam, ale też odniosłem takie wrażenie jak Jacek :) poza tym trudno mi powiedzieć o czym wiersz traktuje. początkowo te brzozy nasunęły mi jakąś mogiłę, ale gdy przeczytałem, że siedzi, to zwątpiłem :). i nie wiem. kłaniam się i pozdrawiam :)
  21. Drążąc jeszcze te przestrzenie => jakie przestrzenie, wygląda na nic nie wnoszący zapełniacz. I szukając wciąż przystani => tu jak wyżej, chociaż można się już jakiegoś sensu dopatrzyć. Życie płynie mi tęsknieniem => tu naprawdę zaczyna się wiersz :) Gdzieś w nieznane oceany U stóp twoich siebie złożę Na najdalsze fal wołanie Wlejesz we mnie ciche może Swym spojrzeniem - oceanie cała reszta, ogólny pomysł jak i wykonanie, mi się podoba, więc jeśli zrobisz coś z tym początkiem, to wiersz dostanie ode mnie plusa :) pozdrawiam :)
  22. ej, chyba w bród :). pozdrawiam :)
  23. a po co? inni dają :) pozdrawiam :)
  24. a nawet dalej :) dzięki i wzajemnie :)
  25. dziękuję Krysiu :) załączam pozdrowienia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...