Sylwester_Lasota

moim zdaniem, podstawowym problemem tego tekstu jest, że wbrew tytułowej zapowiedzi, nie na w nim śladu spowiedzi (o kurcze... rymło mi się. przepraszam) pozdrawiam serdecznie i przedświątecznie :) do poczytania :)

zabawny :) pozdrawiam serdecznie i przedświątecznie :)

mych, twych, staramy się nie używać, ponieważ raczej dziś się tak nie mówi. nie wyklucza to ich zupełnie z użycia, ale ze świadomością takiego stanu i w razie ostateczności, gdy np. piszemy regularny, rymowany wiersz i zależy nam na utrzymaniu rytmu, który moich, twoich mogłoby zachwiać. poza tym, to wydaje mi się, że w ogóle trochę za dużo nagromadziłaś zaimków dzierżawczych w wierszu :). pozdrawiam serdecznie i przedświątecznie :) do poczytania :)

są tutaj fajne fragmenty, ale chmury plujące śniegiem i cisza zamykająca wiatrowi usta zdecydowanie psują klimat :) pozdrawiam przedświątecznie i do poczytania :)

proszę o wyjaśnienie, co oznacza pierwsze słowo w utworze :) pozdrawiam i do poczytania :)

smutny wiersz, ale, moim zdaniem, technicznie bardzo dobrze napisany. aż zazdroszczę :) pozdrawiam serdecznie i do poczytania :)

dziękuję Magdo :), może się uda, jak to napisałaś pod swoim wierszem. cieszę się, że do mnie zajrzałaś. no i, oczywiście, wzajemnie życzę Ci błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia :)

wiele w tym tekście jest jeszcze do zrobienia. na początek, jeśli jestem w stanie zrozumieć Ty przez duże te, to Ja przez duże jot już nie pojmuję. druga sprawa, to błędy w interpunkcji. np. po uraczysz nie powinno być przecinka, a przed to, powinien być, moim zdaniem :). itd, itp. pozdrawiam i do poczytania :)

się podziałem, mej duszy, itp., sprawiają, że wiersz wygląda dość archaicznie. pozdrawiam i do poczytania :)

bądźmy! :) wzajemnie :). zdrowych, pogodnych i radosnych :). pomimo wszystko :) fajnie, że jeszcze raz zajrzałaś :)

witaj stehr :), dawno Cię nie czytałem :). co do wiersza, to mówiąc szczerze, jest dla mnie niezupełnie zrozumiały. poczytałem trochę o tych seirenach, ale niespecjalnie mnie oświeciło. tylko tyle, że klimat wiersza wpisuje się w charakter tych mitologicznych postaci. pozdrawiam i do poczytania :)

dobry wiersz. mówiąc szczerze, myślałem, że doprowadzi mnie do rysunku profesora Wiktora Zina :), ale i tak nie jestem rozczarowany :). pozdrawiam przedświątecznie :) do poczytania :)

do treści nie będę się odnosił. zrobię to, jeśli napiszesz coś dobrego. mam nadzieję, że kiedyś się doczekam :). co do formy, w pierwszym wersie masz dziewięć sylab, a reszta, to, technicznie, całkiem udany ośmiozgłoskowiec. poza tym masz tam 'mikołaje' z małej litery. niekonsekwentnie stosujesz interpunkcję. zdecyduj się, albo jej używasz, albo nie. Wielkie litery na początku każdego wersu też są albo manierą, albo nieumiejętnością korzystania z edytora tekstu, który wstawia je tam automatycznie. Gdyby ich nie było, nawet 'mikołaje' z małej byłyby do przyjęcia. z całego serca życzę Ci wszystkiego najlepszego, spokoju i dużo miłości z okazji zbliżających się Świąt BN :)

bardzo prosto, bez wyrafinowanych środków artystycznego przekazu, ale sentymentalnie i wręcz z rozrzewniającą szczerością :). zastanawiam się jedynie czy początkowe M jest tutaj konieczne :) pozdrawiam serdecznie, przedświątecznie :) do poczytania :)

Gwiazdki z nieba, mleka, miodu, do radości wciąż powodów, pełni w sercach i w kieszeniach, niech Wam spełnią się marzenia. Misiów, bombek, bombonierek i pomysłów nowych wiele. Niech na chwilę, choć maleńką, znów narodzi się w Was dziecko. pozdrawiam serdecznie Ulu :) do poczytania :)

ojej, już na sam ogląd tekst jest za ciężki na to forum. pozdrawiam :)

no... westchnęło mi się przy Twoim komentarzu, Nato :) dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)

szybko zleci :) dziękuję Lilu i pozdrawiam :)

cieszę się, że tak odbierasz, Ulu :) pozdrawiam :)

wspólnego żucia gumy nie pamiętam, ale dzielenie się kanapkami było u nas na porządku dziennym i jakoś nas pneumokoki, czy jakieś inne paskudztwa, nie wybiły. szacunek dla człowieka schodzi na coraz dalszy plan, spychany przez kolejne wartości kreowane przez różne środowiska, próbujące najczęściej w ten sposób ubić własny, bardzo wymierny interes. potem nie ma co się dziwić, że jakiś dzieciak wyciąga karabin i strzela do kolegów, widząc w nich tylko obiekty a nie podmiotowych ludzi. mówiąc szczerze, to wrażliwcom chyba zawsze było ciężko i to raczej nic nowego, ale ogólne tendencje w tym względzie wydają się raczej niepokojące. dobrze że przy tym wszystkim można jeszcze pisać bajki i ktoś je czasem czyta :))) dzięki za kolejną wizytę :) pozdrawiam i do poczytania :)

dziękuję Haniu :) odwzajemniam :) i do poczytania!

do tego nie dawały gryza, łyka, liza... no cóż, taki jest ten świat. w bajce to trochę przenośnia, a poza tym rodzice są w domu :) dzięki serdeczne i pozdrawiam przedświątecznie :)

no tak Aniu, z tym że to jest wiersz dla dzieci, a w takim rymy powinny być jak najprostsze, dokładne. gramatyczne w takim przypadku są jak najbardziej na właściwym miejscu, moim zdaniem. wiem, że nie udało mi się uniknąć inwersji, ale jest to wynik utrzymania rytmu 5/3, co w Twojej propozycji uległo zatraceniu. dziękuję za pochylenie się :) i pozdrawiam przedświątecznie :)

teraz są jeszcze jedynki i szóstki :))) serdeczne dzięki :) pozdrawiam i do poczytania :)

warsztat, niewarsztat, w końcu to jest forum dla początkujących :) i życzliwe uwagi zawsze wskazane :). a autorstwo pozostaw sobie :)))