Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Ok. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam
  2. jeśli jesteś milonerem i dajesz sto milionów na spaloną katedrę podnosi się krzyk że mogłeś oddać je na ubogie dzieci jeśli rządzisz państwem i z budżetu przeznaczasz pięćset na każde dziecko słyszysz krzyk że okradasz społeczeństwo nie bądź idiotą rób swoje nawet jeśli nie jesteś milionerem
  3. od lat tkwią :) Pozdrawiam :)
  4. Człowiek, to raczej gatunek :), jeśli traktować nas w kategoriach stricte biologicznych... albo rodzaj, jak kto woli. Pisanie o rasach w tym przypadku jest obecnie troszeczkę ryzykowne, powiedziałbym :).
  5. Bycie aniołem i bycie człowiekiem, to dwie różne kategorie. Jeśli uznamy, że ta pierwsza nie jest zupełną abstrakcją, to bycie Człowiekiem może przejawiać się na płaszczyznach, które mogą być aniołom zupełnie niedostępne. Dlatego będąc Człowiekiem można zbliżyć się teoretycznie do bycia aniołem, ale chyba żaden anioł nie ma możliwości stać się człowiekiem. Jeśli chodzi o tytułowy egzamin, to myślę, że trwa on do ostatniej sekundy naszego życia, do ostatniego tchnienia. Pozdrawiam. Do poczytania :)
  6. Dwie duże litery wygladają tak jakby pojawiły się zupełnie przypadkowo. Poza tym interpunkcja. Raz jest, raz jej nie ma. Moim zdaniem w tego typu utworze lepiej będzie bez niej, ale jeśli z nią, to już konsekwentnie :). Osobiście nie podoba mi się 'bogini', czytam bez niej.
  7. O! Jak krótko, obrazowo i dobitnie, a ja się tyle naprodukowałem :)
  8. No nie, moim zdaniem. Doświadczenie, a właściwie jego wynik, daje WIEDZĘ, a tam gdzie zaczyna się wiedza, nie potrzebna jest wiara, bo, chociaż teoretycznie, wszystko jest już jasne. Wiara to założenie jakiegoś stanu bez posiadania o nim wiedzy. Nomen omem, znaczna część naszej "wiedzy" jest też brana przez nas na wiarę, ponieważ po prostu nie jesteśmy w stanie sprawdzić fizycznie wszystkich informacjik, na których opieramy swoje widzenie rzeczywistości. Wszystkiego dobrego Waldku :)
  9. Namacalny jest świat. Dowód daje wiedzę, wiedza zabija wiarę. Ty pragniesz wiedzieć nie wierzyć. Nie ma tak lekko :). Myślę, że wiarę się ma, albo jej się nie ma i niestety najczęściej nie jest to zależne od wierzącego/niewierzącego. Problem w tym, że niewierzący, to często też wierzący np. w to, że Boga nie ma (bo na to też dowodu nie ma) albo np. fanatycznie zapatrzeni w naukę, która może równie zaślepiać jak ślepa wiara. Pomijam ludzi wierzących w przeróżne zabobony, chociaż to, niestety nie jest też jakiś mały margines :).
  10. To zależy tylko od tego w co wierzysz Waldku :). Ja na pewno Bogiem nie jestem, wiec fragment mówiący o możności stania się każdego człowieka Bogiem jest dla mnie w pełni fałszywy. Do reszty musisz dochodzić sam :) Pozdrawiam serdecznie.
  11. Wydaje mi się, że przeceniasz, albo raczej nie doceniasz współczesnego człowieka. Zobacz tylko co dzieje się w rejonach konfliktów, a i na naszym podwórku nie wygląda to najlepiej. Jakieś dziwne samobójstwa i niewyjaśnione wypadki. Zamknięcie w szpitalu często bywa tylko środkiem pośrednim. Powiesz, że w tych przypadkach chodzi jedynie o władzę, ale właśnie to był jeden z powodów ukrzyżowania Chrystusa - został ogłoszony królem. Niestety, ludzka mentalność wcale się nie zmieniła. Myślę że najłatwiej mogą się o tym przekonać ci, którzy spróbują głosić prawdę, bo ta niestety ciągle najczęściej dla wielu jest niewygodna. Pozdrawiam.
  12. Taki powinien być każdy (?) Dzień dobry :) Zupełnie nieźle, tylko w tym co powyżej wyszło jakoś tak niegramatycznie. Możesz wierzyć, albo nie, ale też mi bardzo brakuje takich dobrych/zwyczajnych dni, dlatego Twój tekst bardzo do mnie przemawia. Pozdrawiam serdecznie i wielu Dobrych Dni życzę :)
  13. Eee tam. jakaś kolejna apokaliptyczna wizja, ale tym razem cienka i wtórna... no, może z wyjątkiem tej rozmiękłej bułki :) Bez urazy. Pozdrawiam :)
  14. Ha ha ha, ciągle nie mogę wyjść z podziwu. Ciekawe co Iwona na to?
  15. Wybacz, ale ten nie jest zachęcający. Pozdrawiam
  16. Poruszyłeś temat, który też "trawi" mnie od dłuższego czasu. Myślę że problem jest szeroki i głęboki jak ocean, a to co jesteśmy w stanie zaobserwować to tylko wierzchołek wystającej z niego góry lodowej. Osobiście myślę, że transformacje jakie zachodzą obecnie w relacjach międzyludzkich, są dokonywane w interesie bardzo wąskiej grupy, ale niekoniecznie w dobrze pojętym interesie ogółu społeczeństwa jako takiego. Uważam również, że, delikatnie mówiąc, są mniej lub bardziej dyskretnie sterowane. To tyle ode mnie. A co do wiersza, muszę przyznać, bardzo, bardzo, bardzo dobry tytuł. Aż sam się sobie dziwię, że na taki pomysł nie wpadłem i trochę zazdroszczę :). Wiersz technicznie, poprawnie napisany. Treść stara się w jakiś sposób rozbroić tematykę, chociaż osobiście również odstaję od opisanego męskiego standardu, jeśli, to rzeczywiście jest jakiś standard, a nie wykreowany stereotyp (czytaj powyżej). Pozdrawiam serdecznie.
  17. Zgadzam się z komentującymi co do głębi, bo też trzeba mieć przeogromną głębię w sobie, żeby zacząć chodzić powodzie, mimo to doskonale rozumiem, co chciałaś przekazać tym krótkim tekstem. Pozdrawiam.
  18. Dlaczego??? Przecież zapaliłem Ci czerwone serduszko w prawym górnym rogu. I przecież nie z zrobiłem tego ot tak dla hecy, tylko dlatego, że coś we wierszu mnie do tego przekonało. Również pozdrawiam :)
  19. Cieszę się. Dzięki. Również pozdrawiam :)
  20. :))))))))))))))))))))))))))))))
  21. Właśnie dlatego, początkowo w nawiasie, tam gdzie teraz jest 'akrostych', było 'nie erotyk!' :) Pozdrawiam :)
  22. @iwonaroma, tytuł, a właściwie, to co przy nim w nawiasie, zostło zmienione tuż przed Twoim komentarzem. Był czas, kiedy nie było takiej opcji, teraz jest, więc czemu z niej nie korzystać. Miłego dnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...