Sylwester_Lasota

Pan Koper pewnie czyta te kilka linijek, bo trudno to nazwać wierszem :), zapewne bardzo dosłownie. Wtedy nie ma to żadnej głębi, jest tylko zwykłe lanie wody :). Tak rozumiem to nie. No i... rozumiem :) :) :). Dzięki za wsparcie ;)

Dokładnie. U mnie też był podobny przypadek, tyle, że na trochę mniejszą skalę.

Taaaak :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) ale mnie ubawiłeś, aż mi się dwukropek i nawias na klawiaturze przytarły :) Miłego dnia :)

No, nie :), ale raczej nie siliłem się na odkrywanie czegokolwiek. Po prostu lałem wodę :) :) :)... na wodą ;) Również, gorąco :)

Ponoć wszystko można obliczyć :) :) :), ale wiem, co chcesz powiedzieć. Również pozdrawiam :)

Dzisiaj obserwowałem mamę łabędzicę, jak uczyła swoje młode jeść. Jestem przekonany, że UCZYŁA... chociaż tak to wyglądało. Do tej pory byłem przekonany, że zwierzęta nie przekazują swojemu potomstwu wiedzy, teraz wydaje mi się, że to nie do końca tak jest.

Płynie, karmi, poi, daje, odbiera. Nie kombinuje i nie zastanawia się.

Zgadza się.

Tak, w tej chwili są takie teorie, ale i płci mamy obecnie, jak chcą niektórzy, pięć czy sześć. Wszystko się zmienia, chociaż nie zmienia się wcale. Osobiście wolę tę uproszczoną wersję Arystotelesa, a resztę traktuję po prostu jak ich funkcje. Dziękuję za obecność, rozwiązanie i ukłon w stronę Zagadki :) Również serdecznie pozdrawiam :)

Noo, nie spodziewałem się :). Dziękuję, również za serduszko :).

Ja wiem, że Ty wiesz, Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz... N I E P O D P O W I A D A M Y ! ??? Hmm... Kabaret Starszych Panów... Uwielbiałem. Teksty mieli niesamowite. Chociażby w cytowanej piosence ☺. Dzięki za przypomnienie.

No to wyniuchałeś :D :D :D. Będę musiał coś z tym zrobić. Dzięki:) Wzajemnie

Brawo!

O! Anioł! :D

Janko zgadł. W jego odpowiedzi jest podpowiedź, ale o tym cicho sza ;).

Poprawione :) i ta z Woli też, ale teraz muszę na poważnie już spać. Dobranoc.

Czytam odpowiedź między wierszami, a myśli, to masz nieźle czochrane. :) :) :) Dzięki za wizytę. Do jutra :)

Oto jeden z pięciu braci, twój towarzysz i przyjaciel. On do ciebie przyszedł pierwszy i opuści cię ostatni. Nie zabierzesz go w zaświaty. Bywa dobry i łagodny, pożądany, delikatny. Dba o ciebie i się troszczy. Twój bodyguard osobisty, lecz w znaczeniu niezbyt ścisłym. Daje czasem poswawolić, jednak bywa, że zaboli. Choć nie krzyczy, umie ostrzec. W mroku każe nieco zwolnić, jednak w ciemność wejść pozwoli, a w niej zdarza się być trudny, natarczywy i okrutny, zły, nieczysty, nawet grzeszny. Gdy tak bardzo jest zepsuty, wtedy mówią o nim "brudny". Wśród rodzeństwa jest najstarszy. I to, myślę, już wystarczy, by odgadnąć o czym wierszyk, Czy znasz wszystkich jego braci? Czy wymienić ich potrafisz?

W sumie, jest to bajeczka... o bajeczkach. Dzięki za czytanie :)

Dziękuję Waldku. Pozdrawiam :)

I tak może być :) Dzięki za czytanie i pozdrawiam :)

Nie dokładnie to samo chciałem powiedzieć. Mój królewicz z jego księżniczką mogą być już w bliższych relacjach, ale kiedyś, może nie szesnaście lat temu, ale też już dosyć dawno, popełniłem coś, co w wymowie było dosyć podobne. Zaraz postaram się odszukać :) O! Jest tutaj :) Dziękuję za odwiedziny :) i pozdrawiam serdecznie :)

Nie do końca o to mi chodziło, bo ten kociak po prostu się bawi, ale proszę: Pełzający kot :)

Jak zwał, tak zwał :). Pozdrawiam :))) No i nie musisz mi tego tłumaczyć :)

Zgodnie z definicją, może pełznąć nawet człowiek. Koty pełzają dosyć często, przeważnie właśnie skradając się. Gdyby umknęło, to jeszcze raz: https://sjp.pl/pełzać https://sjp.pwn.pl/slowniki/pełzać.html https://pl.glosbe.com/pl/pl/pełzanie W sumie, to nie rozumiem, o co ta burza :) Pozdrawiam wszystkie strony konfliktu :) :) :)