Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Cyba nie do końca taki bystry.
  2. interpunkcja do poprawy. To samo używanie dużych i małych liter.
  3. Ok, jestem ponownie :). Jeśli dla mnie, to dziękuję :). Wolę jednak Twoją pierwotną wersję, jedynie bez "nie ma lekko". To "bardzo". chociaż trochę przegaduje, ostatecznie mogłoby zostać. No cóż, nie ma lekko ;) Pozdrawiam :)
  4. Smartfon mi szwznkuje. Później napiszę więcej.
  5. Jeszcze usunąłbym bardzo i wtedy by było: Są raczej smutne nic obok nich wszystko włożyły na siebie Kobiety zgrabne na siłę pracują ciężko lekkość odeszła Dobranoc jeszcze raz :)
  6. To tyle ode mnie. Muszę spać. Dobranoc :)
  7. Znam to uczucie :). Masz pewnie kopię na dysku, albo na jakiejś karcie :), raczej nie na kartce :))). Chcesz to zmień, chcesz to nie. Ale spójrz, dzięki takiej amputacji, otrzymujesz kontrast pomiędzy ciężką pracą i lekkością, która odeszła i jednocześnie pozbywasz drażniącego powtórzenia.
  8. Przeczytaj bez tego wersu
  9. A jeśli usuniesz nie ma lekko, nie będzie lepiej?
  10. Serio? Jeśli serio, to dzięki. Jeszcze popatrz: Jeśli te kobiety ciężko pracują, to już jest jasne, że nie mają lekko. Myślę, że nie trzeba tego tłumaczyć. Uwierz w czytelnika i zostaw trochę pola dla jego interpretacji. Jeszcze raz, to jest całkiem niezły tekst, ale ostanie dwa wersy, do porządnego przemyślenia, a właściwie, do wyrzucenia i napisania czegoś tam od nowa. Ale czego, to ja Ci już nie powiem. Serdecznie :)
  11. Ok. Po pierwsze, wiersz jest niezły (do pewnego momentu). Pierwsza para trójwersów mówi o czymś i robi to w sposób ciekawy. Przedstawia jakąś prawdę, z którą, myślę, się zgadzam, więc mnie wciąga i nagle, w momencie, gdy oczekuję jakiegoś mocniejszego uderzenia, jakiegoś spuentowania, gwoździa, który to wszystko dobije, otrzymuję jakiś sztampowy kolokwializm, w postaci nie ma lekko. I pomimo tego zapewnienia, co dostaję w następnym wersie? Dostaję lekkość, która mnie dobija, ale nie w taki sposób, jakiego bym oczekiwał. Po prostu, rozczarowuje. I to w zasadzie tyle. Kuriozalnie, pod obciążeniem tych dwóch wersów, wierszowi zabrakło lekkości i zdaje się na siłę udawać orgazm. Po drugie, to jest tylko moje zdanie :) Pozdrawiam :)
  12. To masz wszystko, czego kobiety, o których piszesz nie mają :) :) :). Czego chcesz więcej? ;) Ale serio. Wiesz dlaczego, moim zdaniem, ten fragment niszczy wiersz?
  13. dwa ostatnie wersy zepsuły wszystko
  14. Ok, teraz jest lepiej moim zdaniem. Myślę, że jeszcze należałoby trochę nad formą popracować, ale myślę, że dam pole lepszym ode mnie specjalistom :). Jeśli nikt się nie odezwie, to napiszę o co mi chodzi :). Ok?
  15. Ja na dalekiej północy, u mnie chłodniej, ale też ciepło :)
  16. Jak nikt nie kupi, to darmo rozdam (?)
  17. A scyzoryk super. Sfajcarski, dobry ;)
  18. Tego nie musisz mi tłumaczyć, wiem co chciałeś powiedzieć. Chodzi mi o to, że stwierdzenie: Kupujcie, bo darmo rozdam, jest pozbawione logiki, moim zdaniem. Bo po co kupować coś, o czym z góry się wie, że wkrótce można to otrzymać za darmo? Rozumiem, że te wszystkie przedmioty mogą być bezcenne dla peela, jednak w takim ujęciu, tak jak napisałem wcześniej, moim zdaniem, logika ostatniego wersu siada i na dodatek osłabia jeszcze przekaz całego wiersza. Pomyśl, to tak, jak bym napisał: Jak nie weźmiesz się do roboty, to dam ci sto milionów. Niezła groźba. Prawda? I motywacja też :) Przemyśl, bo wiersz jest naprawdę fajny.
  19. No i ja poproszę o scyzoryk ;)
  20. Myślę, że sens ostatniego wersu należałoby jeszcze przemyśleć. Może: Gdy nikt nie kupi, to wszystko rozdam. Reszta bardzo dobrze podana, moim zdaniem. Pozdrawiam
  21. Na początku zastał misiem, potem pieskiem i tygrysem. Teraz budzi się nad ranem, by być osłem lub baranem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...