Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 715
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. O zupełnie innych miłościach piszemy, Marku i to są właśnie te zawirowania, o których pisałem wcześniej. Grecy mieli kilka określeń na opisanie miłości Ty piszesz o miłości erotycznej od greckiego Eros, ja jestem bliżej Agape. Pozdrawiam
  2. A jeśli ktoś kocha indyka? Nie ma czegoś takiego jak toksyczna miłość, moim zdaniem, są na to inne określenia, tutaj zgadzam się z Waldkiem. Miłość powinna znaczyć miłość, a nie np. uzależnianie od siebie lub wykorzystywanie dobroci czy słabości innej osoby. Problem w tym, że od jakiegoś czasu próbuje próbuje się rozmyć znaczenie słow nazywających najwyższe wartości i w związku z tym wszyscy mamy obecnie lekki mętlik w głowach. Inna sprawa, że rzeczywiście, czasami można kochać toksyczną osobę... i to uczucie może przesporzyć problemów. Pozdrawiam
  3. Kiedyś czytałem relację kobiety, która w obozie koncentracyjnym urodziła dziecko. To była dziewczynka. Gdy przestała karmić, Niemcy je rozdzielili, jednak po jakimś czasie pozwolili matce zobaczyć się z dzieckiem. Gdy się spotkały, dziewczynka poprosiła dokładnie słowami z Twojego wiersza: - Zabierz mnie mamo! Zabierz mnie do domu! - tak powiedziała. Dom, to dla niej był barak, w którym przebywała kobieta. Po jakimś czasie mogły spotkać się ponownie. Tym razem dziewczynka nic nie mówiła. Parzyła na matkę wypalonymi oczami, wyglądała tak, jakby już rozumiała. I to był ostatni raz, kiedy kobieta widziała swoją córkę. Przypomniałeś mi tę historię. Aż zgroza pomyśleć, że może być jeszcze gorzej. Pozdrawiam.
  4. Myślę, że to wszystko, o czym napisałeś, można podciągnąć pod 'moje' opylanie + :). Myślę, że wkrótce damy się zamknąć w wielkich farmach jak np. kurczaki czy świnie i, nie widząc świata na zewnątrz, będziemy odnosili sukcesy i porażki w walkach o lepsze miejsce przy korycie, a gospodarze będą zapewniać nas, że to się nazywa postęp i wszystko robią dla naszego dobra. Myślę, że proces zaganiania do zagród już się rozpoczął, a ewentualne opylania i szczepienia, to tylko narzędzia, które mogą go wspomagać. Hej :)
  5. Jacku, myślę, że odpowiedziałem już powyżej :) Nie czepiałbym się... :) Pozdrawiam
  6. Wiesz, że od pewnego czasu też mnie zastanawia ten fenomen. Tak po cichu Ci powiem, że wydaje mi się, że to opylanie, którego ponoć wcale nie ma, +, chyba jednak musi działać. Inaczej nie jestem sobie w stanie tego wytłumaczyć.
  7. Dzięki Jacku. Mam takie niejasne przeczucie, że Twoja wierszowana odpowiedź bije mój twór na głowę :). Pozdrawiam :)
  8. Bardzo dobra konkluzja :) Pozdrawiam serdecznie :)
  9. Sokole Oko :) :) :). Ja też nie zauważyłem :)
  10. Babkę! Babkę drożdżową, to takie ciasto. Do jedzenia :)))))))))), @8fun :)))))))) @Jacek_Suchowicz, no rzeczywiście, pojechane ostro :))))))))). Cieszę się niezmiernie i podoba mi się ten prowokacyjny miszmasz. :)))))))) Tak trzymaj ;) Pozdrawiam Do poczytania :)
  11. Coś koło tego. Dzięki za wgląd :) Pozdrawiam
  12. Fajnie się czyta rosyjski po polsku :) :) :). Rosjanie, których znam, piszą po angielsku (tzn. rosyjskim po angielsku). To jest dopiero masakra :) :) :), ale z tego co widzę, to jeśli kiedykolwiek przejdą na alfabet łaciński (w co wątpię), to raczej pójdzą w takim kierunku. Również pozdrawiam
  13. Jacku... czepiasz się :) :) :) ale rozumiem. dążenie do perfekcji bywa... wciągające ;) Powodzenia w poszukiwaniach No dobrze, sam tego chciałeś. Są dwa miejsca: 4/4 5/4, a chciałoby się żeby było 5/3 jak wszędzie, ale ja bym się nie czepiał, bo to ostatni wers, więc niektórzy przyjmują, że może się różnić, a ten powyżej, to ósemka, więc średniówka ni jest jeszcze obowiązkowa, chociaż w czytaniu odczuwa się, że rym przeskoczył. To tyle ode mnie, więcej usterek nie widzę :)
  14. Dzięki obejrzałem :). Kiedyś pasjonowały mnie takie rewelacje. Teraz nieco sceptyczniej do nich podchodzę. Pozdrawiam :) Alu, ja nie zmyślam... to samo do mnie przychodzi :). Kiedyś ktoś mnie zapytał jak długo pisałem jakiś wiersz, sprawdziłem w edytorze, jeśli się nie mylę, to było wtedy około dwóch godzin. Na napisanie tego miałem piętnaście minut :) :) :) (+ późniejsze drobne korekty), a wcześniej miałem absolutną pustkę w głowie. On tak po porostu, przyszedł, zawładnął, i domagał się spełnienia :)... no i jest... jaki jest ;). Pozdrawiam serdecznie :)
  15. Nie chcę się pomylić co do tych dwóch słów, ale myślę, że każdy z nas ma gdzieś w środku zaszytą tęsknotę do Prawdziwej Miłości. Pozdrawiam
  16. Serdecznie dziękuję. Również pozdrawiam :)
  17. Piękny wiersz Jacku. Pozdrawiam serdecznie :)
  18. zwierzę ci się tutaj szczerze po dzień dzisiaj od poczęcia co to nuda jeszcze nie wiem różne takie mam zacięcia jest tych zacięć całkiem sporo i na nodze i na ręce a wciąż nowe skądś się biorą jednak nudzić mi się nie chcę problem mam natomiast inny ciągle rośnie mi brak czasu nie wiem kto jest temu winny przyśpieszaniu bez ustanku lecz przez niego mój kolego jeszcze bardziej się nie nudzę przecież co robiłem długo muszę robić znacznie krócej chociaż mówią stare prawdy pośpiech bywa niewskazany nie mam dziś na nudę czasu kiedyś stanę tak jak amen wtedy może będzie nudno ale tego jeszcze nie wiem jeśli będzie no to trudno póki co znów dalej biegnę ;) Pozdrawiam :)
  19. Ej, dlaczego? Dawaj, co masz na duszy :), przecież się uśmiechałem :) Że w pierwszej się powtarzają, to wiem. Że potem jest jeden gramatyczny, to wiem. Że w końcu zanikają prawie zupełnie, to też wiem. Co tam jeszcze? Śmiało :) Zawsze jesteś miło widziana, jeszcze raz, dla zupełnej jasności.
  20. Noo, co za pytanie? Czyżby za dokładne? ;) :)))) Szczególnie w pierwszej. Dzięki za odhaczkę :) Pozdrawiam :)
  21. Ups. Mam nadzieję, że wszystko w porządku.
  22. @Gaźnik, dzięki Kolego :) Zdrowia :)
  23. A kiedy nas jeszcze nie było, kiedy nie było nas wcale, czy było wówczas Co Było? Czy też nie było Go wcale? Bo jeśli już były planety, w smutnej Kosmosu przestrzeni, martwe zupełnie, niestety, to któż je mógłby odmienić? I kiedy już były energii skaczące wiecznie poziomy, czy wtedy ktoś o nich choć wspomniał, gdy się spotkały żywioły? A jeśli to wszystko być mogło, bez naszej wiedzy i bez nas, skąd w Tobie się bierze, Człowieku, pewność, że nie ma Go teraz?
  24. Kiedyś tutaj, tzn. na tym forum, ktoś napisał, że każdy z nas, pisze cały czas swój, jeden i ten sam wiersz. Z biegiem lat coraz bardziej się do tego stwierdzania przekonuję. Przepraszam za wtręt :) i pozdrawiam ponownie
  25. @Mateusz , działa!!! :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...