Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anna_rebajn

Użytkownicy
  • Postów

    1 430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez anna_rebajn

  1. Widzisz - nie wiedziałam, że nie jest to poprawna forma, ale od razu sprawdziłam i muszę poprawić. Na razie roboczo, a później się zastanowię. Nie zgadzam się, że poetom wolno więcej. Tylko wtedy gdy cały wiersz jest zabawą słowami. A ponieważ w tym wierszu tak nie jest , dziękuję za uwagę. :-)) Pozdrawiam ciepło. anna
  2. Zabieram to co wycięłam. Ale zabieram jako kawałek naprawdę dobrej poezji. gdybyś dała tytuł " Nie ukarz" - dopełniałby treści wiersz, bez niepotrzebnego wstępu. co do "za myśli grzeszne nocą" pobawiłabym się słowami, bo jest zbyt dosłowne, np. "za myśl niegrzeczną nocą" lub "za myśli grzeszną nocą" Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam ciepło. anna
  3. Wydaje mi się, że wiersz jest za bardzo rozbudowany. Próbuj ograniczać opisy sytuacji, bo gdybyś inaczej ustawiła wersy - czytałoby się jak prozę. Natomiast całkiem sensowne są cztery ostatnie linijki. Przesłanie jest czytelne i pełne buntu przeciwko instrumentalnemu traktowaniu kobiety. Nie zrażaj się krytyką i pisz. doświadczenie przyjdzie z czasem. Uwagi na tym portalu naprawdę wiele mnie nauczyły. Pozdrawiam ciepło. anna
  4. Aniu - do czego nie miałabyś odwagi?
  5. To jest erotyk kulinarny.Z całą pewnością wiadomo, że peel jest na głodzie ;-)). Skojarzenia powodują, że wiersz jest bardzo zabawny. pozdr. anna
  6. Wiesz Janie - jaki poeta taki wiersz ;-), chciałoby się powiedzieć. Więc się zmieszał pan poeta tą śmiałością owej damy - wiersz mój zna się na kobietach i nieważne są rozmiary
  7. że poeta jest wrażliwy każdy z nas poświadczyć może więc nim zrobi z igły widły najpierw pogłaszcz go po głowie potem racz ukradkiem spojrzeć gdzieś poniżej linii serca gdy podąży za twym wzrokiem powiedz mu że szukasz wiersza gdy zapyta jakie lubisz wal odważnie prosto z mostu że powinien być dość długi by pomieścił treść po prostu (wiersz, oczywiście, zawdzięcza swój byt Magdzie, która w innym wierszu - poznała nader atrakcyjnego poetę - płci - jaksądzę - przeciwnej :-)) )
  8. jest coś mepokojącego w Twoim wierszu. Portret człowieka uzależnionego, którym dla siebie nic nie znaczy "chętnie wypiję słodko-kwaśne nic". Wiem, że nie chodziło ci o ukazanie uzależnienia - raczej o wypalenie w związku który donikąd nie prowadzi, a którego peel nie chce się wyrzec. Niemniej można to odnieść do innych sytuacji. jesli chcesz będę nikim rozpłynę się pomiędzy jednym a drugim twoim palcem w płomiennej czerwieni lakieru spalę ostatnie swoje ja jak bastion niepotrzebnej nikomu wolności tylko siegnij po mnie raz jeszcze nim całkiem upadnę :-) pozdr. anna
  9. Dziękuję ;-)) Ot taka refleksja na temat milczenia mi się nasunęła. pozdr. anna
  10. Dziękuję, że chciało Ci się zajrzeć. To taki wyszperany wiersz - sprzed roku lub dłużej. ale spodobał mi się, więc wzięłam jeszcze na warsztat. pozdrawiam anna
  11. Jak ucznia poprowadź nad brzegiem milczenia gdzie słowa nierówne są treści więc nie ma ich wcale bo po cóż potrzeba nam mówić gdy znasz sedno wierszy i naucz mnie ciszy topoli przydrożnej co śmieje się liści szmerami gdy wiatr ją powiewem tak bardzo łagodnie łaskocze gdy ona się żali ogrodu mnie naucz gdzie wiśnie kwitnące jak panny w sukienkach jedwabnych ruszają się wdzięcznie gdy chwytam gałązkę zieloną gdzie bielą się płatki takiego milczenia gdzie dwoje jest jedno choć dłonie z daleka od siebie a to co pomiędzy najczystszą drży rzeką dla której tych dwoje jest brzegiem
  12. i ciężko jest tylko kiedy parzą dłonie te promienie złociste gdy się po nich wspinam więc czasami spadam gdy z bólu zapomnę że mnie nimi przybijasz do swojego krzyża ;-)) Całuski alunko. Tak trzymaj. Będzie lepiej. anna
  13. Cieszę się, że zajrzałaś i serdecznie witam odkąt - dokąt, czyli tym co nie mieści mi się w głowie ;) Pozdrawiam. a dokąt a dokąt przez miasto przez most przez piąte dziesiąte gdzie czarny jest kąt a w kącie jest kurzu po pachy po nos i plecie się plecie aż siwy w nim włos a w kącie się zegar zostawia za sobą i o tym zegarze ktoś wierszy na nowo ;-))
  14. Jedno trzeba Ci przyznać. Jesteś mistrzem w zabawie słowami. Widać, że po prostu bawisz się językiem. To jest wirtuozeria. Nauczyć się nie da, trzeba to mieć. Przyznaj się tylko, czy to przychodzi z wiekiem, bo jak tak to mam jeszcze szansę :-)). anna
  15. Wszyscy możemy sobie życzyć teresko takiej płodności. Kalendarzyk niepotrzebny - bo termin raczej nieprzewidywalny ;-)). Korzystaj póki możesz. Pozdrawiam. anna
  16. Po chodnikach pod witryną barwnych okien przewijają się jak w kinie czarno-białym wciąż następni (zapamiętać ich nie mogę) niby różni ale przecież tacy sami w garniturach i pantoflach pod krawatem w marynarkach sprzed pół wieku albo dłużej w długich sukniach lub spódnicach w drobną kratę gdzie nie spojrzeć wszędzie widać twarze ludzi czasem tylko bardziej szare bardziej mętne naznaczone twardym wzrokiem wbitym w ziemię jakby chciały zniknąć szybciej za zakrętem gdzie nie trzeba będzie wstydzić się za siebie a czasami (i tych łatwiej zapamiętać) idą wolno zawieszeni w próżni minut ze zmarszczkami które czają się na rękach by wypełniać drobne kroki każdą chwilą ktoś ogląda się za siebie ktoś potyka plecak torba lalka w wózku duży zeszyt na ekranie w moim oknie wszystko mija nawet laska w czyjejś dłoni dokądś spieszy
  17. piękna Aniu. Dziękuję za nią, jest bardzo cenna dla mnie..no i nie wiem, może dla innych też będzie. Fajnie, że się zatrzymałaś, chyba to już tak jest, że pisząc o takiej tematyce przechodzi zwykle bez 'echa', J. serdecznie Nie zrażaj się Judyto. Warto poruszać tematy, które skłanią do myślenia, wymagają zajęcia stanowiska. A że wiele osób je omija? To co? Najpierw trzeba się przyzać do Boga przed sobą, by można się było przyznać przed innymi. To nie zawsze prosta droga. Pozdrawiam ciepło i dziękuję za wiersz .a
  18. a wtedy zegar odtąd - dotąd kukułką roześmieje się w południe a potem posłusznie tylko dookoła Witaj! Jak miło pierwszej komentować wiersz :-)) Masz niesamowite skojarzenia. Fajny ten becik. Pozdrawiam i witam. anna
  19. kiedy Boga nie będzie umrę naprawdę a strach nie będzie miał sensu bo czego się bać gdy poza teraz donikąd nie sięgnę nie powiem matce dziękuję bo skończyła się dla tego i tamtego świata nie będzie nikogo kto chciałby się modlić więc umrzeć mi pozwól na brzegu Twojej dłoni :-)) To taka refleksja do wiersza i tytułu. Poruszyłaś ciekawy temat do głebszej refleksji. Wiersz nie na chwilę. anna
  20. Strasznie fajny ten wierszyk :-)) I tak niezwykle kobiecy. Z pewnością Panowie, bez wyjątku, odnajdą w nim swoją własną, cudnej urody, acz nieprzewidywalną - partnerkę :-)). Pozdr. anna
  21. Pisz po swojemu i znajdź swój sposób na poezję, bo nie mogę być dla nikogo przykładem. Ja im dłużej piszę, tym mniej rozumiem skąd się biorą wiersze. :-)) anna
  22. Jak go czytam - to powiem nieskromnie, że i mi się podoba, ale zawsze czuję jakby był nie mój, bo i skąd :-)). anna
  23. Zabieram Twoje "bardzo :-)" - jako myśl autorską .anna
  24. W takim razie kłaniam się nisko :-)). anna
  25. a kiedy i trwać jest mi trudno myślę o Tobie który wspinałeś się pod górę ociekając winami pokoleń mój krzyż taki mały a gnę się jak trzcina będąc słabszą od niej a Ty tuż za oknem gałazką bzu łagodnie kiwasz do mojego jutra jakbyś głaskał po głowie i szeptał nie bądź smutna ;-) alunko. Głowa do góry. To po prostu Twój udział w tym co kiedyś się wykonało. Trzeba iść. anna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...