Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anna_rebajn

Użytkownicy
  • Postów

    1 430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez anna_rebajn

  1. A jeśli z czasem zdołasz mnie zaskoczyć mój dobry Boże czymś więcej niż pragnę gdy będę dumna – pociągnij za włosy tak jak dziewczęta za warkocze dawniej pogróź gałęzią nadłamanej brzozy co świeżość liści obnosiła z dumą żeby się z wiatrem ich urodą droczyć a on ją złamał - ot jedną sekundą
  2. Ogonek jest ukrył się w tekście i nie chciał wyjść, ale zaraz to naprawię. :-)). a
  3. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, bo miałam watpliwości czy na peno trzymam średniówkę. nie mogłam sobie poradzić z drugim wersem 2 zwrotki. byłam ciekawa czy się tam nie potkniesz. pozdr. a
  4. Mnie też podoba się ten fragment. Widzieć więcej - o to mi chodziło :-). pozdr. a
  5. Przeczytałam po postrzyżynach - jest lepiej :-), a nawet całkiem dobrze. a
  6. Też podpisuję się pod komentarzem marka. Wiersz bardzo dobry - świetnie poprowadzony, bez nadmiaru emocji. Czyta się świetnie z przyjemnością. a
  7. Wiersz czytałam już wcześniej kilka razy. Co autor miał na myśli - wiem, tylko wniosłabym do tekstu kilka poprawek, żeby nie było zbyt dużo gadania, bo tekst jest mocny. Bardzo podoba mi się twoje "powtarzaj siebie" - wydaje się, że nie musi być rozwijane w kontekście pierwszej części wiersza. Trochę dużo powtórzeń z "parę", ale pomyślałam, że może to celowy zabieg, więc nie ruszałam. pozdr. a człowiek karany śmiercią za parę minut przerwy w oddychaniu umiera po paru dniach bez jedzenia i picia nie umiera parę minut po zabiciu drugiego człowieka nie umiera po paru latach bez prawdy dobra i godności powtarzaj siebie zapewne zgrzeszysz zbrodnią lub dobrocią postawą anormalną w świecie zwierząt z dwojga złego wybierz pierwsze ostatecznie ginie się za wolność a dla przyjemności żyje
  8. Przyjmuję, tylko zaproponuj coś w zamian :-)). a ogień co zapłonął między palców drżeniem a wymową spojrzeń napiętych milczeniem może coś w tym stylu? nie wiem. Wiersz został bardzo dobrze przyjęty a ja mogę się mylić, dlatego moje marudzenie, to nie tyle postulat zmian, co rzecz do przemyślenia. Wydajesz mi się osobą, która "chce wiedzieć" a tuzin dyżurnych "ładności" w komentarzach, ustawia wiersz poza jakąkolwiek dyskusją... P.S. Spojrzenia lepsze od struny... :) Myślę, że należy przyjąć każdą rzeczową krytykę i warto się nad nią zastanawić. Zawsze czytam na głos wiersz, który napisałam. Maiłam takie wrażenie, że ta gitara podnosiła klimat o stopień - dwa, a potem jakby lekko opadał. Zwróciłam na to uwagę, więc twoją uwagę przyjęłam jako cenną. Z wierszami sprawa jest trudna - każdy ma swój gust i swoje klimaty. Nie ma poetów wszechstronnych trafiających w gusta wszystkich, więc tak czy siak, ostatecznie staram się być wierna sobie i nie pisać pod oczekiwania. Niemniej, kiedy mam wątpliwości jeszcze wielokrotnie wrqacam i poprawima. Dziękuję za uwagi. a
  9. Dla mnie bardzo fajny wierszyk dla dzieci. Rosół w puencie zainteresowałby moją córcię, bo uwielbia jeść, więc dodatkowy punkt od niej za apetyczną złocistość :D. a
  10. Wiedz Magdo - taka pogoda, że tylko o lawie mogłam napisać :D. a
  11. Nooo... nie ukrywam, że miło mi bardzo, że Ci się chciało do nich zajrzeć :-)). tym bardziej, że nie rozczarowały. pozdr. a
  12. To proste - wiersz był odpowiedzią na miniaturkę Agaty Lebek - z warsztatu. Ale chciałam stworzyć obraz pierwszych doznań - deszcz, gitara, pozostałe okoliczności czytelnik może sobie wyobrazić. Wieczór przy gitarze z całym klimatem, i tym czymś nieuchwytnym co rodzi się pomiędzy dwojgiem. Wydaje mi się, że kojarzy się to z młodością i pierwszymi uniesieniami. Taki był zamysł autora. :-)) pozdr. anna ogień co zapłonął między palców drżeniem a struną gitary napiętą milczeniem Wydaje mi się, że w tym dwuwersie przeinwestowałaś w ekspresję (ogień płonie, palce drżą, struna napięta milczeniem), to trochę za "ostro" na (obecny w wierszu) klimat czegoś nieuchwytnego, dopiero budzącego się (lekko łaskotane, drażniąc skórę szeptem, ty w wyobrażni). To co obecne i d z i a ł a w tekście, nie potrzebuje "dopalaczy", uniwersalnych (więc banalnych) rekwizytów... :) Przyjmuję, tylko zaproponuj coś w zamian :-)). a ogień co zapłonął między palców drżeniem a wymową spojrzeń napiętych milczeniem może coś w tym stylu? nie wiem.
  13. :-)) Fajny jako inspiracja. Pozdr. a od fiołków zielonych poprowadź za sobą przez wiatru oddechy pośród zbóż dojrzałych aż po września krople w których liście mokną rysując na szybach zimę w wyobraźni portrety miesięcy pozwalaj odtworzyć dotknięciem ołówka w niewiadomą kartki by treść kilku wspomnień zamknąć w cudzysłowy żeby nie zginęły pośród wielu zmartwień
  14. No ładnie - nie jest jednoznaczne. Czasem tak mówię, jak dzieciaki nabroją, ale z uśmiechem :-).a
  15. Cieszę się, że działa, choć publikowałam go ostrożnie, bo to mój pierwszy wiersz o zabarwieniu erotycznym. Zawsze bałam się tego tematu, bo potrzebna jest mieć umiejętność oddania treści - bez patosu i przerysowania. Temat wydawał mi się trudny. a
  16. Też się cieszę, że tak wyszło, bo fajnie oddał kliamt. a
  17. czekaniem się staję gdy ręką lub słowem próbujesz nadawać nam nowe znaczenie sięgając do głębi gdzie kąty już twoje a czas w rytmie serca przepływa przeze mnie malując na twarzy płomienne czerwienie w czekaniu znajduję milczenie i ogień jak lawa co płynąc przez strumienie żyły spytać nie pozwala czy to krew tak płonie czy księżyc staruszek tak bardzo się wstydzi że więcej zobaczył niż ty który widzisz
  18. To proste - wiersz był odpowiedzią na miniaturkę Agaty Lebek - z warsztatu. Ale chciałam stworzyć obraz pierwszych doznań - deszcz, gitara, pozostałe okoliczności czytelnik może sobie wyobrazić. Wieczór przy gitarze z całym klimatem, i tym czymś nieuchwytnym co rodzi się pomiędzy dwojgiem. Wydaje mi się, że kojarzy się to z młodością i pierwszymi uniesieniami. Taki był zamysł autora. :-)) pozdr. anna
  19. ale w tym czekaniu milczenie i ogień ożywiły drżeniem najdrobniejsze żyły więc powiedz kochany czy to krew tak płonie czy księżyc nad nami całkiem się zawstydził jakby wiedział więcej niż ty który widzisz
  20. Nie chcę wracać do minut które ledwie wczoraj z oddechem sączyłam bez chwili zachwytu deszcz deszczem był tylko mocząc dookoła ciasny natłok myśli na kartkach zeszytów i skarg których było bez liku bez liku już się nie poskarżę na zmoknięte stopy lekko łaskotane wilgoci wspomnieniem która ostudziła po najdłuższej nocy ogień co zapłonął między palców drżeniem a struną gitary napiętą milczeniem uśmiech nas zaskoczył kiedy spłynął z twarzy pod powierzchnię źrenic zatrzymując światło w którym tonę cała gdy ty w wyobraźni smakujesz i drążysz pierwszej chwili nagość drażniąc skórę szeptem że jeszcze ci mało
  21. Uppss... :-))) Już wiem o co chodzi. Zawsze piszę na wyczucie, ale rzeczywiście masz rację. Posypałam ci wiersz, ale na szczęście się nia dałaś, więc na potrzebę chwili, możnaby to uznać za prowokację ;D. a
  22. Fajnie, że znalazłaś coś dla Ciebie, przecież to Twój wiersz Aniu - a dla mnie tak jak napisałam, to zabawa słowami. Całuski. a
  23. Zatrzymaj! Innym razem mój syn pytał mnie, czy lubię świece w kształcie serca i kazał pokazać jakie mi się podobają. Potem poprosił mnie żeby mu taką kupić, bo mu się przyda jak już umrę. :-)) Bał się, że zapomni jakie lubię, o ile świece cmentarne można lubić. :D. a
  24. zielona rzęsa błyszczy jak niebieska łuska, para łabędzi szuka wytchnienia w zaroślach. na brzegu czyjeś w ciszy zawiązane usta, tęsknej skargi woda z sobą nie poniosła. obiecane zachwyty błyszczą w kadrze oka, gdzież mi Panie do cudu takiego tworzenia! pokora jak trawa wysoka urosła, a w niej i znikomość ludzkiego istnienia. pomyślałam przez chwilę, że dobra to wróżba: by mijać spokojnie jak dąb, pusty w środku, ta zieleń ... wygląda jak niebieska służba, Jutro o tym pomyślę, dziś mnie przytul, kotku Anno - troszkę ci pozmnieniałam, na bardziej rytmicznie, ale to tylko zabawa słowami, więc zostawiam to tobie. Wiersz bardzo fajny i ciepły. Swietnie zakończony. Kobieta zmienną jest :-)). a
  25. A może Wyspa - czyli jedna całość, dopełenie. Właściwie twoja mniaturka mogłaby byc wstępem do dłuższej całości. Taką myślą przewodnią. Pomyśl nad tym. a
×
×
  • Dodaj nową pozycję...