-
Postów
2 204 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
Po cichu przeklinamy
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szybko źle, wolno źle... najlepiej gdzieś po środku. Pozdrawiam :) -
Zaskakujący :) Dzięki i pozdrawiam. Dziękuję :) Pozdrawiam Ja też je lubię, ale pierwszy raz mnie jakiś z nich tak obdarował. Zawsze myślałam, że to przyklejone kwiatki tak mi się wydawało niedorzeczne żeby kwitły:) Dzięki i pozdrawiam. A jednak kaktusy kwitną :)
-
stroszy się zwyczajowo igiełki ustawia wysokie strzeliste złowrogie w taki sposób nosi się do znajomych twarzy jak i całkiem obcych dbam o niego słowem go głaszczę podlewam ustaną wodą wybieram mu miejsce by mógł pięć razy powiększyć swój obwód opalić kolce na czerwono czasem znika wtopiony w parapet jak cegła części ściany a moich wejrzeń wielokrotnych nie liczy tyle lat tyle świtów jeden wygląd i adres lecz wie dokładnie jak się zachować kiedy świat emocji ogarnia ciemny strach wypuszcza żółty kwiatek w służbę miłości kładąc jego jasność choć to zwykły kaktus
-
Przydrożny kamień
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A jeśli nie kamień to jakiś kwiatek :) Z braku laku może być i kartka papieru . Pozdrawiam :) -
... bo sobie wybacza się najtrudniej. Dzięki i pozdrawiam :)
-
Rozmowa z deszczem
Natuskaa odpowiedział(a) na cravoseviolas utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lubię deszcz... zwłaszcza deszczowe kołysanki. Podoba mi się :) Pozdrawiam -
Celowo użyłam słowa piach, bo to droga polna :) Również życzę powodów do dobrego samopoczucia. Dzięki i pozdrawiam :)
-
Masz dziwny styl, ale przez jego zawiłość zostałam zatrzymana na dłużej i wyciągnęłam z treści kilka mądrości. Pozdrawiam :)
-
Po dwudziestej pierwszej
Natuskaa odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ludzie to taki głupi gatunek, który robi wszystko żeby zejść, żarciem, sposobem życia, nawykami itp. A kiedy teraz przyszło "coś" i mówi no dobra, to teraz możesz ze sobą skończyć, to on na to, że nie, że on już nie chce... i się katuje na wszelkie sposoby, żeby pozostać. Brak mi zrozumienia dla ludzkich postępowań. Pozdrawiam :) -
Tytuł się zgubił
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Każdy z nas ma swoją prawdę. Po wczorajszej dyskusji z jedną osobą na temat "czy ryba to mięso?" jestem przerażona. Jak to stwierdziła moja dyskutantka "ryba to nie mięso, bo ksiądz tak powiedział". Tak się ma prawda. Czyjaś prawda staje się prawdą jeszcze kogoś... pytanie brzmi kto narzuca, co jest prawdą? i dlaczego ktoś drugi w to wierzy? -
Świetna jest ta druga zwrotka :) Pozdrawiam
-
KTO STWORZYŁ...?
Natuskaa odpowiedział(a) na WarszawiAnka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No nie wiem. Jak na razie jak dla mnie nie ma wspierania się. Niby jest walka o ludzi chorych, ale zapobieganie szwankuje. Podziały się pogłębiają, bo niektórzy siedzą pod kluczem (grafik na telefon, kadry wystawiają pojemnik przed drzwiami), a inni nadal obok siebie na stołówkach w autobusach pracowniczych czy szatniach. Wystarczy popytać, poobserwować... tak właśnie jest skonstruowany świat i nawet sytuacje wyjątkowe tego nie zmieniają. Zdrówka :) -
KTO STWORZYŁ...?
Natuskaa odpowiedział(a) na WarszawiAnka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy to ma jakieś znaczenie skąd przyszło? Jest żebyśmy coś zrozumieli. Po wyciszeniu choroby powstanie wiele pięknych książek, kilka filmów. Z tłumu szaraków wyłonią się wspaniałe postacie, które poświęcą wiele dla innych bezinteresownie. Możemy też sami się sprawdzić, kim naprawdę jesteśmy. Wiem, że to bolesna lekcja, ale... damy radę. Pozdrawiam :) -
Recenzja piwa
Natuskaa odpowiedział(a) na kwintesencja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No nieźle.... szczególnie to. Pozdrawiam :) -
Tak więc należy wstać, otrzepać się z piachu i iść dalej... to idę. Dzięki:) Pozdrawiam Na razie słońce mocno świeci, ale na myśl o poniedziałku robi się chłodniej. Za dużo ludzi ze mną pracuje, żebym mogła dłużej przechować jego promienie. Ale spróbuję :) Dzięki i pozdrawiam
-
Nie zaszkodzi skierować wzrok w stronę naszych młodszych braci i sióstr z królestwa zwierząt. A z tym zdrowiem to zobaczymy mam nadzieję, że na jasno :)
-
nieoczekiwanie wypogodziło się smakuję nowej energii układam ją na języku robię małą selekcję jednak zaniemogłam emocjami obcych ludzi gorzkie moje słowa wyszły bym zrozumiała że nie były warte nic chcę zapomnieć szukam i odnajduję spokój uprowadzony przez wielką panikę jest bardzo poraniony pielęgnuję go delikatnie przykładam mu kompresy wybaczam że poległ i leżał roztrzaskany w pobliżu nikłej logiki wiem że teraz potrzebuję obu półkul
-
Człowiek to nie jest całe stworzenie. Popatrz na zwierzęta one nie zwariowały, sroki nadal noszą w dziobach zdobycze, koty wcale nie przestały się łasić, chomik w tym kołowrotku zwyczajowo całą noc "robi kilometry". Może to od nich powinniśmy się teraz uczyć spokoju. Pozdrawiam :)
-
A mi się przyplątał jeden gożdzik i nie narzekam, bo jest śliczny :) Pozdrawiam
-
Czytałam kiedyś, że ludzie pogrzebani żywcem chcą się dodrapać do własnych płuc... może lepiej poddać się kremacji ? Zaś to co napisałeś jest koszmarne, ale pięknie koszmarne. Pozdrawiam:)
-
To właśnie ta ostatnia ciągła mnie w kierunku publikacji, jest moją ulubioną. I cóż mogę podpowiedzieć... równoważnia :) Pozdrawiam.
-
Cieszy mnie, że coś przypadło do gustu :) Pozdrawiam
-
w klinice strapionych umysłów dni rozwijają się niemrawo każdy mało że coś złapie to przekazuje to dalej taka jest cena minimalna posiadania oczu i uszu przerażająca to mieszanka wczoraj i jutro dziś zginęło jutro odejdzie nawet dzisiaj a pojutrze będzie wczoraj bo w tym miejscu stoi tak zysk jak i strata wyciągam ze zwojów słowa czytam je na jeden głos kiedy wydaję wysoki dźwięk albo niskim operuję tonem strapieni się kołyszą balansują na szczęście
-
Dla Renaty
Natuskaa odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kiedyś dach ze strzechy nie potrafił deszczu unieść siadaliśmy dziecięcą gromadą wśród kropel wybijających rytm na garnkach i miskach wujek Heniek brał akordeon wygrywał na nim melodie palcami wciskał guziczki łokcie rozwierał i śpiewał coś tam śpiewał wesoło na rozgonienie nudy ale to nie jedyna zaleta jaką Heńkowi z góry dano potrafił rozwiązać każdą najtrudniejszą krzyżówkę i nigdy nie był smutny nigdy zły marudny złośliwy a gdy położył się na zawsze wszyscy zebrani czekali aż podniesie głowę i powie żart taki ale was oszukałem bo nikt nie miał takiego poczucia humoru jak Heniek Znałam jednego Heńka... ale jaki to był człowiek :) -
Dla Renaty
Natuskaa odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wspieram moje imienniczki, bo co one zasieją to i ja zbiorę. Imię wszak idzie przed człowiekiem, no może nie tu, ale tutaj nie kończy się świat. Miłego dnia :)