Hm, ja mam swoją interpretacje - jeżeli są "smoki", to odnosi się to do pewnych baśniowych wątków, gdzie istniały "szklane, lodowe" góry.
Ja nie wiem czasem, czy nie przesadzam z nadinterpretacjami, ale może zostanie mi to wybaczone...
ja jestem na etapie kolekcjonowania bajek dla swojej córki, niebawem zacznę jej czytać, oczywiście jak będzie chciała mnie słuchać;) może stąd moja baśniowa indolencja, heh.