Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    107

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Schiza – Inaczej: przywidzenia, głupoty atakujące nasz mózg, wszystkie mniejsze lub większe stany ogólnej psychozy. Najczęściej występują w trakcie ćpania, na późniejszych zjazdach, lub na ciężkim kacu. Ewentualnie schizy mogą dotknąć każdego w stanie ekstremalnego wyczerpania (stres, nauka itd.) - czyli temat poważny - odnośnie przegadania: choć świat taki duży i mało gdzie byłam to zdał mi się jednak przyciasny można to samo wyrazić lapidarnie - klimatu nie kumuluje [u]lecz razu pewnego[/u] przygasił ktoś słońce gdy byłam akurat na moście zaczyna się jak bajka dla dzieci a tu nie ten klimat Chociaż zapominam, że jako subtelna kobieta masz prawo do tworzenia sobie tylko znanych nastojów, Kubuś Puchatek też nucił sobie tylko znaną melodię. Co do sensu zgoda ale rym trzeciej strofie zgrzyta moście - okie ten super ale moście - złotookie przeczytaj na głos ni jak Jak wiesz zawsze się bawię tekstami i się nie obrażam Narzekałaś na brak dyskusji i jest nawet się możemy posprzeczać :)) pozdrawiam nowo-rocznie (dużo zdrowia) Jacek ps odnośnie portalu - równia pochyła poziom tekstów czasem sięga bentosu - brak osobowości i postawa właściciela robią swoje
  2. Alu ostatnia strofa bez rymów wiersz ciut przegadany tak po kobiecemu w tym poważnym temacie chyba nie jest niewskazane widzę po swojemu inaczej: choć świat taki duży to dla mnie zbyt ciasny więc luster poblaski łączę słowem fastryg z nadzieją dziecięcą wkraczam w świat bez granic gdzie marność łapskami nie sięga nie rani ktoś słońce przygasił gdy byłam na moście choć niebo na oścież lecz drogi nieproste z powrotem zamknięto w materii wymiarach jakkolwiek się starać goryczy tkwi czara Pozdrawiam:))
  3. i do roboty wziął się w mig poruszył gwiazdy i księżyce i kogoś co tu sobie tkwi by przeżył znowu garść zachwyceń pozdrawiam
  4. tam epoka pozostanie bliska Pozdrawiam Jacek
  5. fotografia ma klimat i duszę i pozwala sekrety odczytać niewidzialnym potrafi nas urzec coś przekazać co tylko Ty chwytasz przed oczyma przesuwać obrazy wrota wspomnień otworzyć na oścież wejść w krainę półjawy półmarzeń zagmatwane uczynić znów proste Pozdrawiam Jacek :))
  6. wyzwolona z ram dokumentu rzeczywistość przekształca dowoli zbiera kadry z życia wyjęte zmienia kształty półcienie kolory rozwód bierze z foto-papierem z albumami skrytymi w tiul kurzu jej do szczęścia trzeba niewiele ze smartfona spróbuje nas urzec lub na każdym płaskim ekranie od laptopa aż po telebimy jakiś uśmiech jest w stanie zanieść do łez wzruszyć pokazać świat inny gdy powstaje zda się bezwiednie bo aparat sam ostrość ustawi parametry super dobierze i naturę jest w stanie poprawić ja na przekór mam sentymenty do pożółkłych w opasłych albumach dla nich piksel obcym pojęciem wiek dwudziesty w nich jeszcze nie umarł kiedy wspomnę ciemnię niewielką ze światełkiem czerwonym nad głową powiększalnik koreks i wszelkie odczynniki w butelkach gotowe do dziś czuję dreszczyk emocji gdy w roztworze powstaje akurat rys postaci widok nieostry dawniej była camera obscura
  7. aż kiedyś w końcu coś powiem przypadkiem niby niechcący odkryję wersy jak karty i sensem umysł zaplączę wywalę wszystkie potwory wyłuskam garść niedomówień i choć nie wyjdzie law story to bardzo bardzo polubię naszyję w mig aplikację ułożę według kolorów i będą jak sentymenty mgłą smutku stulą wieczory
  8. może być piosenka - jak kto woli :) Pozdrawiam
  9. @WiJa masz rację - a dość często walczą z sobą do końca Pozdrawiam
  10. nie umiemy jej na co dzień pielęgnować wciąż podlewać ciepłym słowem czułym gestem czasem dostrzec najzwyczajniej nowy powab chociaż szepnąć najważniejsze to że jesteś rozmyślamy co zostało dziś po latach rozckliwiając nad płomyczkiem gdy się tli już nie zdolni by pod niebem słodko latać a rocznice zakreślają krągłe dni na okazje odłożone wszystkie żale aby przelać przepełnioną czarę chwil czułostkowość nie przywróci uczuć wcale słowo kocham wśród frazesów pustych tkwi nie umiemy jej na co dzień pielęgnować wciąż podlewać ciepłym słowem czułym gestem aby kwitła najpiękniejsza świeża nowa i z radością oznajmiła wreszcie jestem
  11. Smutek smutkiem, ale ja tu widzę przymrużone oko ;) inaczej się nie da jak trwoga to do Boga - a On bezgranicznie wszystkich przygarnia Pozdrawiam
  12. aż się zasłuchałem w spadające krople dżdżu :)) lecz wokół jest inaczej: czas śmierci przyszedł późną jesienią stojąc zamarły drzewa deszczowe chmury przestrzeń zaciemnią niejeden łabędź śpiewa w tym uniesieniu listopadowym dotrwa do lata szybko i nie czaruje wytartym słowem jest szczęśliwy to wszystko :)) pozdrawiam
  13. jak zwykle piszesz nie do końca i czasem pozwalam sobie na rozwinięcie myśli Pozdrawiam Jacek
  14. ja nie rozumiem co Ciebie ujmuje w puencie jeśli możesz pomóc to pomagasz a zwłaszcza niechcianym dzieciom :))) Pozdrawiam Jacek
  15. komentarz w oddzielnym poście - talarkowy temat Pozdrawiam
  16. każdego ranka wciąż lustra pytam na jaki temat pisać dziś bo myśl mi żadna nie chce zaświtać i dyla dały gdzieś sny może o dzieciach tych nie kochanych którym samotność roni łzy co się bujają same niechciane bo nie przytula ich nikt którym egoizm głupich dorosłych prawnie odebrał ciepły świat nie dopuszczając do ich adopcji dzieciak w bidulu wciąż trwa wierszyk powyższy tylko pretekstem by generować ową myśl aby do siebie wspaniałym gestem wziąć takie dziecko od dziś
  17. dzięki Stefanie - fakt nie jest wesoło :) Pozdrawiam
  18. wiatr miłość rozmazał na szybie cielesność wyraża potrzeby ścisk powiek i szansa by przeżyć namiętność omamy i wizje śmierć stoi na progu istnienia rozrywa niechciane owoce myśl łomot zagłuszy dyskotek zliczone maleńkie cierpienia ktoś rozbił kamienne tablice świadomość plądrują profani jad z doktryn na siłę wciskanych zniewala umysły i życie dzień każdy przynosi tragedię ostoja porwana na strzępy znów wiernych w kościołach jest więcej czy starczy dla wszystkich miejsc w niebie
  19. choć nie lubię wolnych tekstów, to obok tego nie mogłem przejść obojętnie - treściwy ja to wszystko postrzegam inaczej: wiatr miłość rozmazał na szybie cielesność wyraża potrzeby ścisk powiek i szansa by przeżyć namiętność omamy i wizje całość powyżej Pozdrawiam
  20. zatrzymał nastrój i złożył w rymy pierwszą strofę: chmury jak ptaki dłoń wiatru kołyszą w kryształowym błękicie oczy jezior szare słońce w źrenicach przytula nas ciszą pożegnalne klekoty z dali niosą fale pozdrawiam :))
  21. dla mnie ciut przekombinowane jak to ciśnienie ciut za wysokie brać na obniżenie ciśnienia i szaleć 80/120 :) Pozdrawiam
  22. z biegiem czasu "chowają się" a to, że jesień jest cudowna od dawna o tym pisałem Pozdrawiam :)
  23. prowokujesz - nie będę się z Ciebie śmiał kobiecość z tysiącem fasonów - fajne Pozdrawiam :))
  24. siądź na przydrożnym kamieniu powiedz mu o drodze którą zmierzasz mów o wybojach zmęczeniu milczeniem skieruje do bram nieba wstań i idź drogą pod górę zmieniaj siebie póki jeszcze możesz walcz by pokusom nie ulec każdy dzień kończ mówiąc Chwała Boże trwaj w tej walce aż do końca zostaw kamień skropionej krwią ziemi niech wchłonie go w blasku słońca będziesz świętym pomiędzy świętemi pozdrawiam
  25. są to moje luźne inspiracje wierszami Waldemara do jego tekstów mam pewną słabość - zawsze usiłuje coś przekazać i o to idzie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...