i wszystkie zostawiłam na półkach sklepowych
a w lesie uzbierałam maślaki podgrzybki
kurki rydze kożlaki i jeszcze prawdziwki
i zrobiłam najlepsze w zalewach octowych
:))
to takie moje eksperymenty aby uniknąć katarynki w czytaniu
ustalam sobie metrum strofy (dla danego typu wiersza - tu ostatni wers wszędzie wydłużony ma za zadanie stopować i zmusić do myślenia bo tekst wbrew pozorom nie o grzybach) i lecę
(5/6 5/6 6/6 6/8)
dzięki za opinie
serdecznie pozdrawiam Jacek
dzięki - ludzie obdarzeni temperamentem się kochają, kłócą, przepraszają, znów kochają i tak w kółko
czy kiedykolwiek emocje można wyciszyć - pytanie retoryczne
jeszcze raz dzięki pozdrawiam Jacek
i tak i na opak jak Waści wygodniej
w tej krótkiej historii do tekstu się odnieść
czy rzeczone grzyby są tekstu istotą
czy tylko pretekstem by pokazać to coś
w grzybiastych lasach to zwykle bywa
że jakaś gąska chce rydza zdybać
więc go czaruje mruganiem powiek
a nuż się uda całego pożreć
a on nieświadom bo miłe chwile
chwali się głośno - znów zaliczyłem
fakt do tej pory nauka skomputeryzowana
nie potrafi w przyrodzie znaleźć lekarstw dla nas
a może potrafi lecz wszystko ukrywa
by koncerny w farmacji mogły kasę zdybać
w miejscu gdzie promień stale walczy z cieniem
a impet wiatru obraca się w niwecz
i wszystko chodzące znajduje spełnienie
możesz spotkać gąski zielone żółte i siwe
na stanowisku słonecznym i suchym
w niewielkich grupach w ciszy wyczekują
oko przyciągając pięknym kapeluszem
że natychmiast pragniesz delikatnie dłonią ująć
i szybko wyrwać by się przyjrzeć z bliska
wysmukłej talii ocenić kapelusz
czasami zadarty byś dostrzegł spod liścia
i zapragnął posiąść w wiadomym od wieków celu
dał się zniewolić wachlarzami smaków
miłym dotykiem usta swe obdarzyć
apetyt postawić finezją zapachu
rozkoszy ulegnie także młodzieniec i starzyk
myśli różne a temat podobny - samotna kobieta
w części pierwszej myśl z którą absolutnie się nie zgadzam
to kobieta zawsze uczy siebie kochać
w części drugiej delikatny erotyk - tak lubię
ale żeby nie było za słodko "ubrana w nagość" dość znane
całość bardzo ładna
pozdrawiam Jacek
ps:
lecz powstań za dnia bądź wiolą pikoli
co przepięknym brzmieniem szarości ukoi
lub oczaruj pięknem ciepło budząc z rana
wypełniając dźwiękiem jak viola da gamba
synekury łowią do dziś w brudnej wodzie
której czystość w końcu ktoś przywrócić może
więc trzęsą portkami zbierając się w kupy
obrońcy 'demokracji" chyba własnej dupy
pozdrawiam