Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Dzięki - jak sama wiesz forma wiersza którą uwielbiam i moja mistrzyni A. W. jest nie modna a nawet tępiona (no może ostatnio coś się zmienia) Obserwując konkursy literackie a zwłaszcza wyniki łapię się za głowę jak można wyróżniać same myśli, którym do lapidarności daleko a już o jakimś klimacie czy rytmie podkreślającym nastrój (pojęcia nieznane jurorom) już nie wspomnę o wierszach bawiących czytelnika - zakazane. Na razie dzięki - jak może kiedyś dojrzeję to i owszem. Mój Imiennik S powiedziałby pewno " że wina za mało" ale to już zupełnie co innego:)) Jeszcze raz serdeczne dzięki i pozdrawiam Jacek
  2. są dla mnie istnieją poza czasoprzestrzenią służą pomocą strzegąc nieznanego klęczą pod formułkami skrywając tysiące myśli prośbami za niematerialnych i obleczonych w materię rozwalają wrota ułomni skażeni pychą każdego dnia łamiący własne ego w dążeniu do doskonałości nie dali sobie wmówić bezradności świadomi wiecznego istnienia pozdrawiam Jacek
  3. dzięki jak zwykle mam wątpliwości druga modlitwa i tak wszystkiego nie powiedziałem Halcia mnie zawsze rozbraja Dzięki Pozdrawiam Jacek
  4. co to znaczy w coś uwierzyć W Ameryce działa sekta wyznawców dużego palca - on w coś wierzą Pozdrawiam Jacek
  5. ja bym powiedział że tekst ma drugie dno dla dojrzałego czytelnika: po trawie maszeruje pociąg w kartkę wklęty tory barwną łuską wiją się jak wąż - urokliwa metafora pożądania może ten wąż zbyt dosłowny ale ok. komin stróż nie dymi ptak w nim nuty śpiewa zza lasu wygląda roztargniony smok - dość często obecnie ptak śpiewa w kominie wśród kochających inaczej a smok może być już tylko roztargniony drzewa w gamie liści bystre szczerzą buzie zerka żywopłotem pastelowy dom - płynąca radość w domu pastelowym (tęczowym) słońce jak słonecznik oczy mruży w górze drwiące uśmiechnięte dojrzałe w swym bon - ton - słońce drwiące uśmiechnięte zazwyczaj w górze i ta poprawność polityczna dojrzały bon -ton :))) pozdrawiam Jacek
  6. pachnie zbuntowaną nastolatką pozdrawiam Jacek
  7. "gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała" no rumienią się tylko maki i to z obowiązku "lato (zazwyczaj) odchodzi po cichu" ech a o mięcie i rumianku zapomniałaś:)) pozdrawiam Jacek
  8. ciekawe spojrzenie na politykę pozdrawiam Jacek
  9. przed zamknięciem świata za horyzont powiek finisz (ostatnie osiem wersów) mi się podoba Pozdrawiam
  10. Ta mickiewiczowska prawie trzynastka - powala pozdrawiam Jacek
  11. no właśnie: "nie wstydźmy się trzymać za ręce" pozdrawiam Jacek
  12. absolut na półce w białej butelce nie zawsze musi zbrukać a może poprawić humor zwiększyć komunikatywność neuronów strącić pierwsze obawy bo próżnia nie istnieje a Bóg niepojęty w swej nieograniczoności pozdrawiam
  13. on bał się końca dnia mówił jest w nim coś co zawsze sięga dna a może drugie dno bardzo się tego bał dlaczego nie wie nikt on szukał pragnął chciał choć nie szło mu o wikt dlatego już od lat sypia przez cały dzień nocami zwiedza świat bratem - księżyca cień wciąż łapie się za łeb bo mocny od wszech wód z tęgością różnie jest oj zawsze ciemny lud pozdrawiam Jacek
  14. paciorkami różańca wciąż szukam w kromce razowego chleba a nadzieja nie pozwala upaść więc z pokorą błagam - przebacz z czystym sercem zaczynam od nowa każdy dzień wskrzeszam modlitwą ciche prośby skrywam w jutrzni słowach o miłosierdzie i litość swoje braki i niedoskonałość oczu ciała pożądanie zwoje myśli niepoukładanych w ofierze pragnę Ci zanieść i brak wiary w Twoje zmartwychwstanie pychę serca zatwardziałość choć wiedziałem od zawsze że jesteś wciąż świadectw mi było mało tajemnice chcę zwierzyć najskrytsze lecz Ty wszystkie znasz doskonale okaż łaskę jednej z ziemskich istot wad więcej u niej niż zalet nie śmiem Ciebie nawet o nic prosić sam wiesz czego potrzebuję tylko ześlij łask tyle co grosik bym do końca mógł krzyż unieść
  15. @Waldemar_Talar_Talar przydrożny kamień milczy dla nas i może lepiej gdy nie mówi wyjawiłby nam co nieznane mroczne sekrety odkrył ludzi... pozdrawiam
  16. zmienia się forma materii i bytu:) Pozdrawiam
  17. jeszcze zanurzyć się w jeziorach usłyszeć o czym mówią ryby śmignąć żaglówką ranną porą i na bezludną wyspę przybyć ziemię obudzić garścią myśli paproci szepnąć coś do ucha bo gdy zakwitnie niechaj ziści drobiazg dla ciała i coś dla ducha promień słoneczny zapleść w warkocz miłości płomień w sercach wzniecić i rzeczywistość skruszyć twardą ech to marzenia są poety chcę...:)
  18. tak niezupełnie zgrabnie - nie wiem czy jeszcze nie będę poprawiał Dzięki Pozdrawiam
  19. przychodzą słowa ewangelii "kto odda życie w imię moje, odzyska je" pozdrawiam
  20. tak do końca nie jesteśmy w stanie zrozumieć "tej sprzeczności w trwaniu" Pozdrawiam
  21. Czasem potrzeba, by ukraść chwilę, być może dzień albo dwa, za horyzontem zostawić milę i w równoległe światy wpaść. Jak brudną kartkę, zmiąć czasoprzestrzeń, a w pełnym słońcu sięgać gwiazd. Oddychać szczęściem, niczym powietrzem, sprawdzać czy radość słodycz ma. Na czystym niebie poszukać kresek, unikać jeżyn wchodząc w las. Wciąż pytać strumień, co dziś przyniesie? Usłyszeć, o czym echo gra. Odnaleźć chwasty w pszenicznym złocie, piołunu życia poznać smak. Do pewnych prawd boleśnie dociec i dać się zwieść w pulsarów takt. Poświęcić umysł szlachetnym celom, z wiatrem historii ruszyć w tan. Nikt nie wie kiedy zaskoczy przeszłość, przejdzie istnienie w inny stan. Już nie ma sensu, by ukraść chwilę. Tym bardziej dzień lub nawet dwa, za horyzontem zostawić milę, w świat równoległy jakiś wpaść.
  22. choć jego trud dziś mało kto docenia zaś w gminach jest ruch już straży miejskiej nie ma Rau, Rau, Rau tadadam nie ma nie ma tego gada lecz Emilu Rau po wsi gna beemwica czyś Tyś rację miał gdy śmierć ludzi spotyka Rau, Rau, Rau tadadam czy do końca dobrze gadasz Pozdrawiam ps. nie mam chęci bronić tej kretyńskiej organizacji jaką jest straż miejska (przepraszam że niektórych obrażam - tam też są wyjątki) ale faktem jest że śmiertelność w wypadkach na terenie zabudowanym wzrasta
  23. prawie bingo ale nie w ogrodzie tylko przy drzwiach wejściowych dzięki za wiersz :)
  24. raczej dom zburzono a ją złomiarze wywieźli powstanie nowy szeregowiec deweloperski :) pozdrawiam
  25. ławka stojąca przy wejściu do domu czasem jest bardzo bliska :) serdeczne dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...