Lilianna Szymochnik

To pokaż kaju-maju jak byś to zmieniła. Ave!

A klawo!Topora katu mam, tu bat - on ciotka! O to akt o i cnota, but mamuta,kar o pot o walka.

Kaju-maju głowa do góry pisz jak pisałaś kochana. Nie przejmuj się nikim i niczym - kicz Tobie wlewają złośnicy. Kiedyś przyjdzie taki dzień, że zrozumiesz,co dobre,co złe. Ja wiem,że wiesz to doskonale, że czujesz sercem swoim duchem. Myśli i słowa przelewasz w zdania w wyrazach wersami wiersze układasz. Proste,co serc dyktuje i głowa zmysłami tańcujesz ja to czuję. Ave!

Wołam swoje marzenia - wołam nie pytaj mnie o nie! Nie pytaj? jesteś, tak blisko - zarazem daleko, moja miła ukochana dziewczyno. Choć się tylko w sercu łudzę, choć dusza śpiewa zauroczona - emocje silniejsze - pragnienia gorące wołam Ciebie wołam odpowiada cisza. Obrazy przesuwają się jak w filmie, po astralnych snach niebem błądzę . Szukałem, tam wyobraźni, też Siebie. W blasku księżyca ognisko płonie rozgwieżdżone niebo i my dwoje. W objęciach splecione myśli moje. Sonet.

A łza raj o cwał-a Pan dary nota to ja! Ja boja warty, na Ty Tomaszu, to Tuz sam! O Ty tany trawa job, a jajo?-ta tony, radna pała w, co jar,a zła.

A Ty koleś jesteś w błędzie? bo jeszcze żadnego w swoim życiu, zapewne to gościu, nie napisałeś. Nawet nie znasz zasad ogólnych palindromu,a pokazujesz pazurki. Napisz tutaj choć jeden - zapraszamy serdecznie. Pokaż,co potrafisz?, a później wytykaj. A jak dla mnie, to jest małe piwo. Ave!

Witaj!Jacku, co tutaj napisałeś to już nie będę komentował. Inni to zrobili już wcześniej. Lecz stać Ciebie na więcej. Wiem o tym dobrze, ale nie zawsze przecież wiersz się udaje -prawda. PS.Wiem, że nie lubisz słowa - Panie. Ave!-L.J.S

Witaj!Oxyvio także Tobie dziękuję serdecznie za pomoc udzielona mi w tym pierwszym sonecie. Napisałaś, czy nie malujesz przypadkiem w rzeczy samej posiadam, taki dar osobisty. Umiem doskonale rysować i malować i mam wiele innych jeszcze zalet, których tutaj nie będą opisywał. Dlatego u mnie jest ta wyobraźnia. Cieszy mnie fakt, że jestem, tak jak Ty byłaś, kiedyś zdziwiona moją dziwną postawą. Jak pamiętasz, jak Messalinowi znalazłaś coś na temat- o Boginiach,Rusałkach,Wodnicach -itp. w tedy to właśnie zainspirowało - mnie do napisania wiersza "Majowa Bogini Rusałeczka" Mojego pierwszego wiersz tutaj. Pamiętam,że mi powiedziałaś!A musiałeś się jego pytać, aby napisać te wiersz i wiem,że byłaś uwrażliwiona. Teraz się cieszę, że jest na odwrót i , że ja teraz osobiście jestem Twoim źródłem na Twój wiersz"Kopciuszek i królewicze" Ciszy mnie to ogromnie pozdrawiam Sokratexa i Ciebie i życzę dalszej Weny twórczej, aby pozostała z Tobą na zawsze. Salve!

Żebyś wiedziała znała moje myśli takie rozkochane jak mi mówić! Teraz w sercu skryte leżą w tajemnicy wstydem uczucia, co wolały milczeć. Wdzięk Twój otworzył moje oczy żeby w obrazach Ciebie widziały. Jedynie sny w objęciach pieściły nocami tuliły i przestały marzyć. Jakże mnie boli - ta słodyczy co żądzą karmi i, nie daje kochać, zatruwa moje ciało z duszy. Dla tej miłości zaigrały zmysły serce nie słucha - w idące rozkazy, jak mam się bronić, od tej prawdy. Sonet.

Dobrej nocki tej zazdrości niech się więcej,tak nie złości.

Dobrej nocki tej zazdrości niech się więcej,tak nie złości.

Zazdrość to choroba obłędnie!To psychiczna wypełza jak,ta żmija i jadem swoim cię kąsa. Zazdrość,może nawet zabić - ta złego toksyna własną miłość pogrzebać swoje szczęście i uczucia. Zazdrość z kroku z ręki,taka jest nieobliczalna? egoistyczna i groźna,bezmyślna i bardzo okrutna. Zazdrość patrzeć nie może!Swoimi z krwi oczyma jest ślepa w obłędny amok - tępa z okrucieństwa. Zazdrość nienawidzi czyjegoś nawet łutu szczęścia jest zazdrosna o wszystko z rozumu głowy pusta. Zazdrość niszczy i rujnuje wszelkie dobro głupia zazdrość to diabelskie piekło chodzące dla oka. Zazdrość zauroczy twoje ciało,tak i bogactwa to potwór ukryty mag w jaskini w tego diabła. Zazdrości wszędzie bywa krąży cicho z tego licha w tym świecie ludzkim,obłudnym żyjącym dla kłamstwa. Zazdrość to...?

-----------Zazdrość to?---------- Zazdrość to choroba obłędnie!To psychiczna wypełza jak,ta żmija i jadem swoim cię kąsa. Zazdrość,może nawet zabić - ta złego toksyna własną miłość pogrzebać swoje szczęście i uczucia. Zazdrość z kroku z ręki,taka jest nieobliczalna? egoistyczna i groźna,bezmyślna i bardzo okrutna. Zazdrość patrzeć nie może!Swoimi z krwi oczyma jest ślepa w obłędny amok - tępa z okrucieństwa. Zazdrość nienawidzi czyjegoś nawet łutu szczęścia jest zazdrosna o wszystko z rozumu głowy pusta. Zazdrość niszczy i rujnuje wszelkie dobro głupia zazdrość to diabelskie piekło chodzące dla oka. Zazdrość zauroczy twoje ciało,tak i bogactwa to potwór ukryty mag w jaskini w tego diabła. Zazdrości wszędzie bywa krąży cicho z tego licha w tym świecie ludzkim,obłudnym żyjącym dla kłamstwa. Zazdrość to...?Tomasz roman...

Tak kaju-maju: A jutro się samo o siebie zatroszczy. Pozdrawiam

O kaju-maju jaka jesteś Ty płodna wierszem za wierszem idzie gęsiego. Ale to się chwali,aby tak dalej, aż kiedyś napiszesz swoje wielkie dzieło. Pozdrawiam

O kaju-maju kochać to tylko dwa słowa; a jakie w życiu mają sens i znaczenie. Dziękuję za komentarz o pochwałę pozdrawiam w telepatyczny pocałunek.

Witaj!Oxyvio w tej powój wijący co płoty oplata - marzy o miłości. Jakby objęciom chciał przytulić i ustom całować Twoje serce tulić. Wciąż pnie się w górę - gdzie hamulec? w tym gąszczu już ostęp oczy gubi. Uważaj,aby drogi nie zgubić zaraz ciemność nastanie w księżyc. Już pierwsza gwiazda nocy wychodzi ptaki już zamilkły mrok nadchodzi. Wszelkie głosy odeszły w ciszy. A powój oplata wszystkie zmysły. Czas!... już czas na Ciebie najwyższy obudź się z marzeń z tęsknoty miłości. Pozdrawiam-L.J.S

Dobrze zostawmy to Sokratexie niech dalej się sprawy toczą. Nie będę po prostu jemu odpowiadał i się denerwował,tak będzie najlepiej. Pozdrawiam i dziękuję za wszystko.

---Riposta--- "Nie każde przysłowie jest Ojcem rozumu". Moja złota myśl.

Wejdz Sokratexie na wiersze bez limitu i zobacz,co ten Tomasz roman napisał. Boże jutro się pójdzie pewnie utopić jak-A.A-jak się nie mylę napisał na kartce nim rozumiesz "Co ma wisieć nie utonie" Może się mylę,co do autora tego tekstu,ale gdzieś o tym czytałem. Ave!

Sokratexie - dwie,są w jednym. Ave!

A to kaju-maju,tylko pozazdrościć z ekstazy wpadłaś w szczyty euforii. Ave!

Pozdrawiam wzajemnie Kaju-maju.

Dobrze Tomaszu romanie spróbuję się poprawić. Ale wpierw popraw się Ty wtedy pogadamy o"niebieskich migdałach" Ave!

Vice versa Sokratexie zaraz wrzucę nowy sonet na forum bez limitu, ale muszę jeszcze przemyśleć całość jak wygląda ogólnie. I oczywiście pomyśleć nad tytułem. Ave!