Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilianna Szymochnik

Użytkownicy
  • Postów

    2 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lilianna Szymochnik

  1. Teraz znikam na godzinkę; a jak się zjawię wyświetlę tutaj swój wiersz dawniejszy na momencik pt."Dość?-lekarzy łapówkarzy? a później go usunę. Zobaczysz w nim prawdę.
  2. Kto to wie? nie znamy wyroków.
  3. Pielęgniarki krzyczą chcemy bombonierki i lekarze po prywatnych gabinetach jeszcze nam mało bośmy nędzni. Oto jest Polska na dziś, a juto się samo o siebie zatroszczy.
  4. Nie osądzaj kogoś pochopnie bo i Ciebie osądzą.
  5. Ale masz problem przecież to nie Twój.
  6. Gdzieś się podziewał jak Bóg rozumy rozdawał?
  7. Ty zacząłeś tą polkę z cholewami więc teraz ją tańcz,jak Tobie zagrają.
  8. Nie godny jesteś przymnie nawet stanąć.
  9. Ja mówię swoim sloganem Mickiewicz mówił swoim górale swoim Messalin swoim itp.Jak się nie masz czego przyczepić, to przyczep psiego ogona.
  10. Idź lepiej na rybki,albo się po opalać to ,co Ty myślisz,taka mała jednostka w tysiącach jest małym piwem w dużym kuflu. Robisz burzę w szklance wody chłopcze.
  11. Właśnie jesteś zazdrosny to czuję telepatycznie na odległość.
  12. Bardzo ładnie się wyrażasz trzymaj,tak dalej.
  13. U babci na obiedzie lub poszedł się wykąpać dziś taka duchota.
  14. To popraw sobie klepki wiesz gdzie?
  15. Ja go mam we krwi a Ty śmieci zbierasz.
  16. Skosisz to Ty sobie,możesz trawę wtrącasz się sam i marudzisz tutaj koleś jak stary kawaler.
  17. Dla Ciebie,może być nawet gównem ale dla mnie cacy i innych, którzy moje sonety czytali i powiem Tobie facet bacz na swój kicz. Waran.
  18. Czasami szczęściu też trzeba pomóc, jak małe dziecko wyjść na ulicę, wtem zamknąć oczy i czekać w słońcu na Królewicza. - A jak się mylę? Czasem po szczęście trzeba się schylić, wspiąć się samotnie na szczyt K-9 i patrzeć w przepaść, może się mylić, po kres żywota dla Kogoś siedzieć? Często się zdarza,że ktoś tak ginie idąc za Znakiem het, w górę jezdni, lub w przepaść lecąc macha rękami i nikt go nie łapie. A jak mylę się,ich krew tylko dla bezpiecznych dla moich oczu? - Szczęściu czasami... Sonet.
  19. "Życie to chwila! więc żyję chwilą". Moja złota myśl.
  20. Mówisz,że mnie kochasz o bezwstydna a ciałem częstujesz słodyczami karmisz, na lewo na prawo wdzięki swoje rozdajesz chcesz mi rogi przyprawić-o ty hojna. Dokąd cię ta żądza goni?-oj kochana sama tylko sobie wielce oszukujesz rady diabeł,że piekło jego to całujesz błądzi z tymi wiatrami twoja dusza. Na kolanach jeszcze błagać będziesz; a grzechy w pokucie pozostaną sumienia Bóg wybaczy,a ja!Jak myślisz i sądzisz? oto jest pytanie dla tego to pytania? spójrz w lustro,a odpowiedz otrzymasz usta Twoje milczą!A twarz z maski odbija. Sonet.
  21. Miłości owoc - wstydliwe słowa. Żądza wygrywa z Poezją w walce tak jak przegrywa, gdy Jesteś - mowa a usta milczą, a szepczą palce. Czy podejrzewałbym siebie o to, że będę zdolny Poezję zdradzić - myśli kaleczą o błahe Słowo, tym bardziej Miłość swoją wyrazić? Oddałem honor Poety innym, miłości owoc zaś piszę - Tobie, bo miłość za nic miewa zasady. Wiem: w oczach krytyków jestem winny, czy w Twoich? - nie wiem. Pochlebiam sobie, że spojrzą w moje, wyzbyte granice. Sonet.
  22. Słodka miłość a goryczą umie karmić czy jest mi obojętna w te pragnienie jest we mnie i trudno ją zapomnieć, potrafi ranić!Także dawać szczęście. Czy sercu można rozkazy wydawać rodzi się i umiera,kiedy tylko zechce pomogła mi chwile ciężkie przeżyć kochanie udawać omamić w uczucie. Przecież nie mogę ciebie,tak zostawić w marzeniu emocje-ty!Moje jedyne życie, nie mogę dziewczyno pozwolić ci odejść, ale gdzie się podziało to twoje sumienie pragniesz mnie zdradzić,a może uwieść, gdzie jest twój stróż? o Boski aniele. Sonet.
  23. Miłość ma różne z twarzy oblicza każdy szuka swojej drugiej połowy poczułem potrzebę-żądza mnie porywa straciłem głowę i wszystkie zmysły. Nie wiem,co powiedzieć? jest wyjątkowa zawsze kiedy spojrzy w moje piwne oczy plącze mi się język ginie ustom mowa serce wnętrzu wygrywa-całe ciało tańczy. To niepokojące i nie mam pojęcia co się ze mną dzieje z jakiej działa mocy, że mnie bije uderza z siły telepatia. Pragnął bym ja objąć-całować z uczucia myślę o niej dniem i śnię każdej nocy jesteś moim rajem kochanką z marzenia. Sonet.
  24. Jej serce zaklęte czarowało w pędzlach malowała kolorowe obrazy oczami duszy, jej głębia zmysłów to piękno w objęciach zdolnym uczuciem miłości dzieła tworzy. Sztuka z aktu widoczna w akwarelach wypowiada ciałem przyciąga moje oczy oddaje z wnętrza przenika w myślach przelewa na płótno z ręki w artyzmy. Przemawia do mnie mówi w słowach emanuje światłem w wyrazie z natury z palety wyobraźnia odbija w widokach. W kamuflażach artystko astralne sny przejrzałem z lustra maską w twarzach odgadłem zagadkę twojego"ja"z tajemnicy. Sonet.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...