Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Gruszko

Użytkownicy
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka_Gruszko

  1. nie umiałam nigdy z zakrzepłych krzywd łez wydobyć by spłynęły w przeszłość nosiłam na ramionach pokrzywione skrzydła woskiem rysowałam na szybach milczenie zimą kwiaty z podłogi niosłam do pieca chwiejnym krokiem deptając kobierce nikt już nie pamięta jaka byłam jesienią zanim w moich dłoniach umarły gołebie po cóż pamietać tańczące na łąkach księżyce duszę rozpiętą na słońcu jak kot spragnioną ciepła
  2. dlaczego zajrzałam zimową nocą pod poduszkę nie było nikogo ani pod zielonym drzewem złotym od świec to już kolejna wiosna krwistością traw cię woła ja je nawlekam wszystkie na włos i czekam nie ma wysokich balkonów ani koni karych pod oknem betonowy chodnik i blizny odciętych skrzydeł z czekania zszarzała skóra i nie białe wcale dłonie następne noce łapią do słoika jak świerszcze mówili ze przyjdziesz kiedyś serce zmarznięte całować słowami że będziesz miał dla mnie miłość a ja dla ciebie koc i herbatę że bedziesz szeptał w ciemności jesienią a wiosną pokażesz jak wstaje świat z grobu świece zapalisz w oknie żebym wiedziała, że czekasz i czekać będziesz aż serce stopnieje choć trochę już nie ma błotnistych łąk żabich stawów na polach za domem nie skaczę po ciele kredowych cyferek już mi włos za krótki by czekać śpiewając ciebie jeszcze nie ma już nie ma...
  3. ładny..... obraz troszke wytarte epitety czytałam kilka bardzo podobnych już... chyba nuda? no nic odkrywczego w każdym razie..... chociaz boli..:(
  4. dla mnie cały wiersz jest falowaniem..... wznosi sie i opada... fakt, troszkę tu mamy utartych zwrotów.... ale to jest do dopracowania.... bardzo plastyczny obraz... podoba mi się
  5. zamarzła na parapecie struchlałym sercem sącząc pustkę znów blisko szarości daleko do świtu jeszcze za daleko pogubiła się wsród króliczych nor w kawałkach potłuczonych luster zaszyła pod skórą marzenia żeby nie być więcej skazana na dom w którym straszy człowiek skazana na cień w którym twarz odpada skazana na życie miał oczy zielone i zimne wyłuskiwały ze mnie resztki duszy stalową dłonią poorał mi gardło strachem je zaszył jak miałam przed zimnem uciekać ubrana w skrzydła posklejane łzami w beznamiętnych krzykach zaczajony pomiędzy krzyżami a cierniem rozpostarł nad światem huragan żeby nie być więcej skazany na dom w którym straszy człowiek skazany na cień w którym twarz odpada skazany na życie
  6. miała na imię Bóg zabłoconą twarz nosiła na szyi sznur ręcznie skręcany w ciemnym chaosie z dusz miała dłonie przy sobie poorane paznokciami w grzechu na plecech sine szramy kim jesteś pytali? zapatrzeni w oczy których nikt nie umiał odkryć nikt odczytać drążyli brzuch ciepły wspomnieniem krwi bladej pytaniem o jedność o nicość o trwanie
  7. jak pięknie dzisiaj nam sie piękne wiersze posypały jesli mam wybrać jeden ten wybiorę bo najcudniejszy najprawdziwszy wbił mi się jak ostrze pod skórę
  8. brawo za ten wiersz i wyrazy szczerego uznania jest piękny i idzie ze mną do domu
  9. dobrze ze już jesteś sama czuje sie taką zmyśloną wiedźmą "nikt nie kocha mądrych dam " podoba mi się ten wiersz łaskocze
  10. Sewerynie ten zabiorę do ulubionych ja nie lubię wierszy pisanych sucho i trzeźwo ale ten jest przepiękny
  11. Agnieszko, kolejny wiersz, który o mnie, o tobie.... chyba nawet więcej nas tu jest... przepiękny tylko przykro, że boli... ze łamią się tancerzom często nogi.. bo parkiet śliski i buty... za ciasne.. pozdrawiam
  12. ewangelia jak chorągiewka.... niestety
  13. paniczne kreski pod sufitem połamanych kości trzaski na lini nie mów nic zakrzepłe światło w źrenicy na zawsze kosiarz spod łóżka na palcach wychynął popij pigułkę kieliszkiem goryczy wieszając za nogi na półce zeschnięte marzenia przytknęłam do ucha muszli sto bez celu nie słyszac krzyków zza scian zza zasłony płyńcie weź ten chleb Jezusie i schowaj poszukam zasklepionych żeber i kobiecych śmiechów grzesznych
  14. Sewerynie, cóz mogę powiedzieć? nie lubię form, jakie nadajesz wierszom ale nie moge przejść obojętnie wobec czegoś takiego jestem pod wrażeniem i.... też się boję...
  15. może nie lepsze... inne.... do mnie mało trafia niestety chociaż czuję ze jest dobry... nie widzę.... najbardziej podoba mi się "NIC wielkimi literami zdobione gdzieś w kącie "
  16. Agnieszka_Gruszko

    Krytyk/a

    obawiam sie, że stać cie na więcej, słyszałam nieraz jak dzieci układały pod blokiem lepsze wyliczanki... [sub]Tekst był edytowany przez Agnieszka_Gruszko dnia 17-10-2003 22:59.[/sub]
  17. Agnieszka_Gruszko

    od do

    nie, nie i jeszcze raz: nie przegadany bez polotu ciągnie sie jak brazylijski tasiemiec życze poprawy
  18. przepiękny.... do ulubionych.... nie ma czegoś takiego w poezji jak: "zbytnie przesycenie emocjami", joaxii...
  19. chcę odejść zanim przyjdzie zima zanim śnieg pokrwawię czernią wegla w kominku kłód nakładę by spalić po sobie dom i wspomnienia zniknąć zanim na ulicy z zimna zsinieje mi dusza gdy w zaspach brnąć będę do nikąd zanim pierwszą gwiazdą świat pożegnam pachnący jedliną przetnę dłońmi powietrze z hukiem bezpowietrznym lotem ocieplę sowie gniazdo żegnać tylko nie chcę nie chcę tylko ginąć
  20. troszkę więcej pogłaskaj ode mnie kaszlącego kota chociaż to bardziej przez Czesia...
  21. zastosuję sie może jak przestanie mnie bawić twoja reakcja na to dosć nerwowa zreszta...:)
  22. mimikra jestem mimikrą skąd znasz mnie na tyle? nie chcę wiedzieć że jest nas więcej...
  23. Agnieszka_Gruszko

    Wciąż

    ostatnia zwrotka sie nadaje reszte proponuję zapomnieć sama bym chciała zapomnieć d.n.o. bezcelowe powtórzenia częstochowskie rymy tresć tez bez polotu życzę poprawy
  24. dla mnie piękny obraz z głębią i chyba smutkiem.... może tęsknotą pozdrawiam
  25. od poetów sie nie wymaga ale chciałoby sie żeby odpowiadał poeta z kolei chce Sewerynie żebyś odpowiedzi sam odnalazł wiersz bardzo dobry podoba mi się chociaż ja..... nie umiem odpowiadać komukolwiek oprócz siebie a sobie tez niezawsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...