Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mr.Suicide

Użytkownicy
  • Postów

    1 827
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mr.Suicide

  1. ciekawie Jimmy. mnie jak najbardziej przypadło do gustu. nie wiem czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby zastosowanie inwersji w 4 wersie /ostatnie dwa słowa/. wers ów byłby bardziej rytmiczny moim zdaniem. pozdrawiam.
  2. jakbym słuchał opowieści księdza o mocy miłości. dla mnie zbyt banalnie. pozdrawiam.
  3. 1\ 'Wygląd ma jak strach na wróble' -> może lepiej byłoby zamienić na 'wygląda' ? liczba zgłosek nie uległa by zmianie, a fraza nabrałaby brzmienia. 2\'Nagle huk to kanonada' -> zmieniłbym 'nagle' na 'nagły', a po 'huk' dał kropkę. dzięki takiemu zabiegowi można wprowadzić nieco napięcia. fragment stałby się barwniejszy, ciekawszy. moim zdaniem, oczywiście ;) 3\jeszcze jedno - jak można 'spieprzać po kolanach' ? nie rozumiem. dla mnie ta fraza nie ma sensu. lepiej już chyba 'na kolanach' ;) całkiem ciekawie. seria przypadła mi do gustu i nieraz doprowadziła moją twarz do skrzywienia, ale jakże pozytywnego ! pozdrawiam.
  4. - 'zielona herbata' może symbolizować zmęczenie, a raczej chęć odnowy, wyleczenia. podmiot liryczny prawdopobobnie jest zmęczony jedną sytuacją bądź ogółem wielu ; - ma wiele dylematów, nie wie co będzie lepszym rozwiązaniem; - te chwile spędzone na przemyśleniach mogą oznajmiać czytelnikowi, że peel to kobieta ; - podmiot liryczny pracuje nad sobą. widać, że zależy mu na drugiej osobie. uświadamia sobie jednak, że nie jest najwyraźniej osobą, z którą mógłby żyć adrest wypowiedzi. jemu bowiem potrzebna jest silniejsza, być może nie tak wrażliwa osoba, jaką jest podmiot liryczny ; - dla podmiotu lirycznego najważniejsze są uczucia, emocje, nie zaś sprawy przyziemne /generalnie mówi o tym 2 strofa. 'Nie do mnie należy jego wybawienie' zacytowany fragment jest niejako potwierdzeniem wyżej sformułowanej myśli/ ; - 'wczoraj' najprawdopodobniej musiało dojść do konfrontacji pomiędzy peelem a bliską mu osobą ; - podmiot liryczny nauczył się, że niewarto wierzyć w zapewnienia. z drugiej strony jednak nieraz ciężkim jest dopełnienie swoich postanowień ; - 'wczoraj' kłótnia - dzisiaj jest już wszystko 'w porządku'. naturalnie, że osoba, która skrzywdziła podmiot liryczny będzie się starała naprawić swój błąd. ciekawe tylko na jak długo ? moje refleksje po lekturze. nie wiem czy dobrze odczytałem zamysł Autora, niemniej jednak mnie się bardzo podoba :) pozdrawiam.
  5. - podmiotem lirycznym jest osoba relacjonująca nam zdarzenia ze świata polityki. podmiot liryczny jest więc obserwatorem, świadkiem; - podmiot liryczny widzi, że generalnej większości polityków zależy jedynie na pieniądzach. przykre /bo dotyka nas, obywateli Rzeczpospolitej/, a zarazem żałosne, że nie wystarczy nakraść raz, a porządnie, tylko powtarzać tę czynność do upadłego. im zawsze będzie za mało. - politycy wręcz walczą o wysokie stanowiska. wiadomo - im wyżej, tym większe pieniądze z kieszeń rodaków; - politykom nie zależy na dobrze kraju, tylko na własnym. naturalnie zdaję sobie sprawę z tego, że mogłem źle odczytać przesłanie wiersza. tak czy inaczej mnie ta miniatura przypadła do gustu :) pozdrawiam.
  6. jeżeli podmiot liryczny z pojedynczej osoby staje się zbiorowy, to chociaż mógłbyś to wyszczególnić. ja przynajmniej nieco się pogubiłem. nie wiem o co dokładnie chodzi temu nie skonkretyzowanemu podmiotu lirycznemu. czy relacje między nim a nauczycielami, może rodzicami ? chociaż wers rozpoczynający utwór bardziej wskazywałyby na pierwsze rozwiązanie. 'siedzę na wyżynie' - kojarzy mi się z siedzeniem na dywaniku u dyrektora. nie wiem jednak jak odbierać całość. może jakaś podopowiedź ? pozdrawiam.
  7. chyba się zawiodłem. poczytaj Baudelaire' a. chociażby na poezji. org jest 'litania do szatana' tegoż poety. zdaję sobie sprawę z tego, że to nie ta epoka i zachwycać raczej nie powinno. tak czy inaczej tutaj masz ładny przykład modlitwy ;) pozdrawiam.
  8. ironia, niechęć, żal, żądza zemsty. generalnie - silne nacechowanie emocjonalne. nie są to oczywiście emocje pozytywne względem osoby, która wyrządziła podmiotowi lirycznemu krzywdę. bo niby jak mogłoby być inaczej ? bardzo ładna pointa, podkreślająca przesączoną jadem / ;)/ wypowiedź podmiotu lirycznego. czytałem wszystkie poprzednie części i każda niezwykle przypadła mi do gustu. ta, piąta naturalnie także. pozdrawiam.
  9. 'wino rozwiązuje język', a jeżli człowiek intelignentny, to potrafi ten fakt skutecznie wykorzystać. o tym po części opowiada nam podmiot liryczny. dokładnie o urwanych myślach, przebłyskach, pomysłach na wiersze. w każdej strofie tego wina przybywa. coraz mocniej oddziaływuje ono na podmiot liryczny, któremu właśnie o to chodzi. pragnie natchnienia, pragnie tworzyć. język jakim posługuje się autor, naturalnie - jest patetyczny, ale nie może być inaczej, kiedy mowa o tak zacnej idei ! :) mamy tu pewien przykład gradacji, być może nie jest on zauważalny na pierwszy rzut oka, ale przecież łatwo jest domślić się, że wino z każdą chwilą mocniej uderza do głowy podmiotu lirycznego, któremu ani się śni przestać, chyba że wcześniej dostanie nadzwyczajnego olśnienia. zastanawia mnie pointa. czy podmiotowi lirycznemu chodzi o bliską osobą, dla której chce napisać jakiś utwór, a że nie ma weny, w związku z tym pije czy o stosunki, jakie zachodzą pomiędzy nim a winem. pragnie zawsze być przy winie czy bliskiej osobie ? nie wiem. generalnie wiersz mnie przypadł do gustu. szczerze mówiąc poczułem się jak w średniowieczu i romantyzmie naraz ;) pozdrawiam.
  10. to i ja się dołączam ze swoją dziewczyną i kieliszkiem wina \_/ ;) pozdrawiam.
  11. - być może peel czuje sie źle, osoby, zdarzenia z jakimi ma do czynienia, nie wpływają na niego korzystnie. wobec tego pragnie powrócić, cofnąć się do chwil, które dobrze wspomina; - peel wymienia te wszystkie przedmioty i stworzenia, bo one przypominają mu najlepsze chwile w życiu; - możliwe jednak, że peel pragnie odmiany. poszukuje swoich ideałów w dość błahych rzeczach; ech. to takie moje pobieżne przemyślenia. tak czy inaczej wiersz nieco hermetyczny w moim odczuciu. nie potrafię go do końca rozgryźć. pozdrawiam.
  12. - 'znowu jesień' - czyli ten sam rytuał, te same wydarzenia, które żdążyły zacząć irytować peela; - 'nagość zamiarów' - tak, jakby relacje pomiędzy peelem a bliską mu osobą były oparte na szczerości. te dwie osoby nie mają nic do ukrycia; - kiedy ma już do czegoś dojść, do sytuacji na którą peel oraz druga osoba od dłuższego czasu liczyli, coś nie wychodzi, staje w miejscu; - 'a miało być tak pięknie' jak śpiewa Kuba Sienkiewicz ;) generalnie mnie się podoba. krótko i treściwie. czego chcieć więcej ? plus. pozdrawiam.
  13. jasne, że zastąpić. zastanawiam się czy nie byłoby lepiej, jakbyś pozbył się ostatniej strofy. frazę 'sztuka dla sztuki' mamy w tytule. pytanie jako pointa mogłoby być ciekawszym rozwiązaniem. odbiorca miałby większe pole do interpretacji. zdaje mi się, że już czytałem ten wiersz. wcześniej mi się podobał i zdania nie zmieniam. pozdrawiam.
  14. jaki to w takim razie bóg ? to już greccy byli lepsi ;) nie rozumiem poglądu peela. przecież bóg z założenia jest doskonałością. na ogół nie popełnia błędów /w wypowiedzi uwzględniam także tych starożytnych ;)/. bóg peela pije, nie zachowuje się nawet jak dorosły, inteligentny człowiek. a może peel tak go właśnie postrzega, kiedy sam nieco łyknie ? może podmiot liryczny opisuje nam swój autorytet, którego postawą jest zażenowany. ech, mam jeszcze parę myśli krzątających się po głowies a propos Twojego utworu. nawet może być ;) pozdrawiam.
  15. wspaniały liryk i w jakże pięknej, kunsztownej formie. - sonet ma charakter modlitewny, o czym świadczy aż 3 razy powtórzona fraza : 'zmyj grzechy moje, nie tylko twarz moją' ; - motywy religijne /chrześcijańskie/ takie jak : 'jezioro', które może się kojarzyć z fragmentem Biblii, dokładnie z opisem stąpającego podczas sztormu Chrystusa po tafli wody; 'baptysterium' - miejsce przeznaczone do chrztów; 'baranek'; - ładne przejście od nocy do dnia. w nocy dosłownie wszystko może przerazić, obrazy, które widzieliśmy za dnia wyglądają zupełnie inaczej; niektóre fragmenty kojarzą mi się z 'Melodią mgieł nocnych' Tetmajera ; - wszystko tak bardzo plastyczne ; ciężko napisać sonet z zachowaniem wszystkich zasad i nie trącić przy tym o banał, a Tobie wyszło to wyśmienicie. ech, nie potrafię wyjść z zachwytu dla utworu, dlatego moja wypowiedź może wydawać się mało składna. przynajmniej widać, że tu byłem :) podoba mi się. pozdrawiam.
  16. przyznaję, że nie przeczytałem całości /pominąłem parę wersów pod koniec -obraz w ogóle się nie zmienił - wniosek z tego taki, że wiersz przegadany/. to fragment, który trafił do mnie najbardziej : nie musisz mieć własnych marzeń, możesz realizować cudze i mieć tyle samo, wciskać w siebie milimetr uśmiechu, pozdrawiam.
  17. generalnie, tak jak mówisz Espeno, wiersz ma wydźwięk pesymistyczny, ale przecież pointa daje nadzieję. podmiot liryczny kładzie się przy bliskiej mu osobie, co za tym idzie - czuje się przy niej pewien. wie, że cokolwiek zaraz nastąpi, tak będzie mu dobrze, bo jest właśnie ta druga osoba. a może i nie ? hmmm po ponownym przeczytaniu brakuje mi pewności ;) pozdrawiam.
  18. chore to nasze społeczeństwo. kazania Skargi są ponadczasowe jak się okazuje. niestety. a co do wiersza - wszystko o naszej aktualnej sytuacji w państwie udało Ci się oprawić w ładnej formie. utwór przesączony ironią, ale nie można dziwić się, skoro nie jest ciekawie. wiersz przypadł mi jak najbardziej do gustu. pozdrawiam.
  19. o czym myślałem ? początkowo byłem nieco przerażony /być może autor poprzez wyolbrzymienie wizerunku chłopaka -początkowe zdjęcia- chciał przekazać odbiorcy, uświadomić go w tym, jak wiele dzieci znajduje się w tragicznej sytacji/, ale po chwili te emocje opadły, zostały zaś zastąpione innymi - zachwytem nad kunsztem artysty. bardzo ładne obrazy, a muzyka sprawiła, że jeszcze łatwiej było poczuć klimat związany dziełami. pozdrawiam.
  20. od rana poćwiczę przeglądając się w lustrze i mówiąc jaka pani piękna zrobię szaron ston w pracy -----> może 'zagram' ? ale nie jestem szczerze mówiąc popstrykam karkiem obracając głowę pewien czy lepiej by się to komponowało z całością. w nastrojeniu na więcej i potem wyczuwam ironię, ale Sharon Stone to aktorka, więc koniec końców 'zagram' byłoby lepszym udam że się uśmiecham rozwiązaniem ;) do każdego z przechodniów pomyślą jaki ładny dzisiaj dzień za to najcudniej będę grała wieczorem gdy przed wyjściem założę maskę i pozwolę sobie zapiąć sukienkę nie mam chyba więcej uwag. wyciąłem 'trochę' z drugiej strofy. myślę, że zbędne. pozdrawiam.
  21. 'uczenie' i 'umieranie' można by wziąć w cudzysłów albo kursywą. w czwartym wersie o jedną zgłoskę za dużo. pozbyć się 'jak' i wszystkie rachunki będę się zgadzały. w drugiej strofie to samo. wiem, że nie ma rymów, ale gdyby było po tyle samo sylab, wiersz nabrałby nieco więcej rytmiki. tak mi się przynajmniej wydaje. pozdrawiam.
  22. - pod koniec pierwszej strofy wkradł się drobny rym : 'wylewnie' - 'milczeniem'. to taki mały szczególik, ale można go jeszcze raz przeanalizować ;) - źle mi się kojarzy 'tafla miodu'. być może gdyby go połączyć z jakimś innym słowem, wyszłoby ciekawiej. po prostu brzmi mi to nieco banalnie; reszta zgrabnie. podobywać się Suicide' owi :))) pozdrawiam.
  23. skoro mowa o dyslektyku - oczywiście może chodzić o osobę, która : ->nie potrafi panować nad swoimi emocjami; ->nie radzi sobie w życiu; ->zraniła peela, a ten teraz ją prześmiewa; -być może peel drwi sobie z części naszego społeczeństwa, które w zwyczaju ma ubieranie się w stroje dresowe; mógłbyś walnąć celowo parę byków. moim zdaniem byłby lepszy, wzmocniony efekt. to oczywiście moje, subiektywne zdanie. pozdrawiam.
  24. ach ta - rzec by można - klasyczna w Twoich wierszach melancholia przemycona bardzo plastycznie, obrazowo, malarsko silnie wpływa na odbiorcę. mi przypadł do gustu. pozdrawiam.
  25. świetny cykl. naprawdę. jestem pod wielkim wrażeniem poprzednich części, jak i tej. wszystkie są bardzo ściśle ze sobą powiązane, a jakże kunsztownie. plusuję z przyjemnością. pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...