Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartek Bartek

Użytkownicy
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bartek Bartek

  1. myslę tak Bartku. znaczy napiszę jak ja bym szukała wyjścia wierszowego. zmniejszyłabym ilośc słow okreslających "macanie" znaczy niestabilnoś a właśnie tę zbudowałabym jakimś obrazem na pozór nie wiążącym się bezpośrednio z niepewnościa, ale wywołującym jej skojarzenie. słowa w uszach " " też bym skróciła - może do samego wypłyń? i chyba na końcu "Ciebie" nie potrzebne. Autor i tak wie dokładnie do kogo kieruje i o kim te słowa, a czytelnikowi warto pozostawić możliwość szerszej interpretacji, bo jeśli nop będzie chciał podstawić sobie tam pustkę, to to uczyni. w ten sposób wiersz stanie się kompatybilniejszy do większej ilości osób. tak myslę generalnie oddmuchałabym go z nadmiaru słów. wręcz do ascetycznego niezbędnika :) czułkiem :) Moim celem nie jest pozostawianie w tym wierszu możliwości szerszej interpretacji. Miał on byc zapisem i jest nim bardzo osobistego wręcz intymnego przezycia związanego z rocznicą odejścia do domu Ojca Jana Pawła II. Obraz dziecka, które w pewnym momencie swojego życia musi postawić pierwsze samodzielne, jeszcze niepewne kroki wydał mi się adekawatny do tej sytuacji. Rola ojca (matki), który pozwala poprzez cofnięcie swojej dłoni na ten pierwszy krok, jednocześnie wspierając dziecko usmiechem, dodając odwagi słowem jest nie do przecenienia. Potem kiedy już samo wędruje przez swoje życie pokonując dzielnie rózne progi towarzyszy mu nadzieja spotkania z ukochanymi rodzicami.
  2. 1.Kolego Fagot nie mam w zwyczaju podnsić porzuconych rękawiczek. 2.Proszę zajrzeć łaskawie na "Cenzura wg. Krzywaka" a znajdzie tam Kolega moją "wykładnię" PROTESTU i cel użycia art. 141 KW. 3.Doceniam zaangażowanie Kolegi.
  3. Zwracam uwagę, żę "cenzurę" wprowadził Krzywak. Ja wyraziłem swoją negatywną opinię o stosowaniu wulgaryzmów w poezji, z którą mozna się zgodzić albo nie. Opowiadanie, że jestem cenzorem czy zwolennikiem cenzury jest nieporozumieniem. Proszę przeczytać mój "manifest" z początku dyskusji, w którym wyjasniam przyczyny mojej postawy i wyraźnie zaznaczam, że umieszczanie w celach P R O T E S T U art. 141 KW pod wierszami zawierającymi wulgarne słowa ma na celu jedynie zwrócenie uwagi społeczności forum na ten moim zdaniem problem. Do tego wszak mam prawo, prawda?
  4. W pierwszych miesiącach same wykrzykniki bah, be, sisi, hau-hau po nich rzeczowniki mama, tata, baba, kicia, i czasowniki daj, ma, pa trochę przymiotników caca, be zaimków przysłówków Dwa lata po początku dorośleje obrasta w nazwy nazwiska przezwiska wyrastają mu ręce nogi głowa zakłada garderobę lub jej części używa przyborów toaletowych i innych dorosłych przedmiotów spaceruje po lesie jeździ tramwajem ma katar lub kaszel szuka tęskni Po kolejnych dwóch latach umie liczyć porządkować przedmioty zaczyna pracować jako kierowca strażak nauczycielka rozstawia talerze miski śpi w pościeli pod kołdrą zna Gdańsk Tatry widzi słońce księżyc gwiazdy czerwień błękit wie co to śmierć mądrość głupota potrafi pożyczyć ukraść podziękować być samolubny Później poznaje jak komplikować proste zdania łączyć dzielić rodzić zabijać Na końcu zamienia się w ciszę która jest jego początkiem.
  5. "Ble ble ble ble ble ble ble" - pan nie zna innego języka? Ma pan se poczytaj: "A wiersze nasze niech kurew się nie boją szczególnie tych kurew, co jak święte stoją" Krzywak: "Ble ble ble ble ble ble ble" - pan nie zna innego języka? - rozśmieszył mnie Kolega, proszę mi jeszcze pokazać język - będzie śmieszniej
  6. Krzywak: "Dałbym panu banana, ale szkoda zeta." - nie jadam bananów bo są...krzywe. Kolego Krzywak, proszę sie tak nie unosić i nie rzucać, szkoda szanownego zdrówka. My przecież tylko wymieniamy poglądy. Proponuję meliskę albo wiosenny spacerek. U Kolegi także taka piekna pogoda? To szanowna Mamusia źle Kolegę uczyła. I dlatego tak Kolega teraz się zachowuje. Krótka lekacja psychologii komunikacji: chcąc zwrócić komuś uwagę wyrażamy swoją opinię o jego zachowaniu, np: "...twoje chamskie epitety..." a nie oceniamy osobę: " jesteś chamem". Proste, prawda? Warto aby Kolega zapmamiętał to sobie. Żegnam.
  7. Bardzo ładny pseudonim, dziekuję. Sądząc po jego poziomie i lotności literackiej sam go Kolega wymyslił. Przypomina wiele "wierszy" Kolegi nad którymi zachwycają się lokalni "poeci". Otwierając dyskusję na tym forum Kolega miał ambicję podyskutować o "cenzurze, wulgaryzmach w poezji". Sądząc po ostatnich postach uważam, że temat nie zainteresował uczestników, którzy bardziej skupili się na mojej osobie niż zaproponowanym przez Kolegę temacie. W związku z powyższym rezygnuje z dalszego dialogu z Państwem a Pana jako samozwańczego moderatora tego wątku proszę o poinformowanie reszty towarzystwa o moim stanowisku. "qurvus" powiada pan jest lepszym pseudonimem? Pan to jest chodząca inteligencja. Pan jest żałosny. No idź się pan leczyć idź... To chyba najwyższa pora. A co do wątku - sam se pan usuń. Siemeczka. "No idź się pan leczyć idź... To chyba najwyższa pora." - chamskie epitety Kolegi nie robią na mnie wrażenia ale nie życze sobie aby Kolega w ten sposób do mnie mówił - powtrzam to już drugi raz.
  8. Ad1 Widocznie jesteś mocno zewnątrz sterowny. Ad.2 A jak? Ad3 Co aha?Nie znasz któregoś wyrażenia? Ad.4 Co tak? Ad. PS Kolego Krzywak zacznij preparowc teczki, dobrze Ci to idzie. Pseudonim operacyjny "Krzywy - Qrvus" ad1. no na pewno. ad2. a tak. ad3. nie. ad4. to: "tak" PS - po co teczki? Pan już awansował na komika orga, o pseudonimie "Bartuś niewydymus" Bardzo ładny pseudonim, dziekuję. Sądząc po jego poziomie i lotności literackiej sam go Kolega wymyslił. Przypomina wiele "wierszy" Kolegi nad którymi zachwycają się lokalni "poeci". Otwierając dyskusję na tym forum Kolega miał ambicję podyskutować o "cenzurze, wulgaryzmach w poezji". Sądząc po ostatnich postach uważam, że temat przestał interesować uczestników, którzy bardziej skupili się na mojej osobie niż zaproponowanym przez Kolegę temacie. Ja swoje racje przedstawiłem oraz zapoznałem się z argumentami innych osób. W związku z powyższym rezygnuje z dalszego dialogu z Państwem a Pana jako samozwańczego moderatora tego wątku proszę o poinformowanie reszty towarzystwa o moim stanowisku.
  9. "Użycie wulgaryzmów w literaturze nie jest jednoznaczne z upadkiem literatury i jak Pan to określa, upadkiem zawodu „poety”.' - nigdzie tak nie powiedziałem ani tak nie uważam. Kwestionuje jedynie uzywanie wulgaryzmów w poezji. Czy to tak trudno zrozumieć? "Argumenty jakie Pan tutaj używa nie są współmierne z problemem" - tak sądzi Koleżnaka nie ja. "który dla większości i tak nie istnieje" - i w związku z tym nie powinienem mówić o swoim pogladzie, tak? "Mam nadzieję, że nie odkłada Pan każdego egzemplarza książki, w której znajdzie Pan słowo „be” tylko dlatego, że sie ono tam znalazło. Jeśli tak, to współczuję." - dziekuję za trskę ale zupełnie zbędną.
  10. Kolego Fagot, jesli przyjdziesz kiedyś do mnie rzeczywiście po radę chętnie jej udzielę w stopniu na który pozwalają moje kompetencje zawodowe oraz doświadczenie. Na razie wyczuwam w tym co Kolega pisze nutkę kpiny i ironi dlatego pozwoli Kolega, że nię będę kontynuował tej rozmowy.
  11. Źle pojmuję asertywność? Czyżby? Ale nie o tym chyba mówimy?Dobrze, że inni tutaj potrafią być kulturalni i asertwni, np. Fagot "Wujku Albercie miałeś racje nie tylko wszechświat jest nieskończony…" "głupota o jakiej tu rozmawiamy jest przerażająca"; Krzywak: "Bycie poetą jest powołaniem a jednocześnie "zawodem" zaufania społecznego." - hahahahahahahahhahahahaha; Marcze "Mam nieodparte wrażenie, że tęskni Pan do czasów, gdy "poeci" byli na garnuszku rządowym i powstawały np. peany o nieprzeciętnej dobroci Józefa Stalina."
  12. Poeta jako "zawód" społecznego zaufania mógłby posiadać: 1. wysokie kwalifikacje i kompetencje zawodowe (literackie) poparte przygotowaniem praktycznym 2. wysoki poziom moralny 4. samodzielność i niezależność literacką 5. osobistą odpowiedzialność za własną twórczość.
  13. Nie, proszę głośniej!
  14. 1. W każdym 2. Nie 3.Acha 4.Tak. PS - Ciekawe? "chuj" - w kontekście czy nie. to wulgaryzm i nic Cię nie usprawiedliwa" a Twoja "kurwa" nie jest wulgaryzmem - tak sam stwierdziłeś (jak nie wierzysz, poszukaj w swoich postach). Wcale nie szukam usprawiedliwienia, uzyłem wulgaryzmu zupełnie swiadomie i intencjonalnie, dobrze o tym wiesz. Jesli potrzebujesz w związku z tym przeprosin bardzo proszę - p r z e p r a s z a m. Dnia: Dzisiaj 20:25:45, napisał(a): Bartek Bartek Czytelnik Komentarzy: 406 Bartek A sam pan przeklina jak szewc. Wstyd!!! Ad1 Widocznie jesteś mocno zewnątrz sterowny. Ad.2 A jak? Ad3 Co aha?Nie znasz któregoś wyrażenia? Ad.4 Co tak? Ad. PS Kolego Krzywak zacznij preparowc teczki, dobrze Ci to idzie. Pseudonim operacyjny "Krzywy - Qrvus"
  15. Trudno mi uwierzyć jakich to zagorzałych obrońców mają ordynarne, prymitywne, chamskie wulgaryzmy, chętnie awansowane nawet do roli środków stylistycznych obok zasłużonych dla polskiej literatury: aliteracji, alegorii ,anafory, animizacji, antytezy, apostrofy, archaizmu, echolalii, elipsy, enumeracji, epifory, epitetu, eufemizmu, eufoni, glosolali, gradacji, groteski, hiperboli, inwersji, inwokacji, ironi, kolokwializmu, lipogramu, metafory, metonimi, neologizmu, oksymoronu, onomatopeji, paradoksu, parafrazy, paralelizmu składniowego, parentezy,paronomazji, personifikacji,pleonazmu,synekdochy, synestezji, tropu, wykrzyknienia, zdrobnienia, zgrubienia. Lecz z drugiej strony patrząc nie mam co się dziwić, wystraczy posłuchać mowy rodaków na ulicy, w szkole, w domu, poczytać wiersze na publicznych forach. Żal tylko jakiś w sercu i tęsknota za czystą, piękną polską mową.
  16. Krzywak: "Z drugiej strony pan Bartek stara się wmówić, że wulgaryzm kala poezje " - w którym momencie Kolega pomyśłał, że chce skłonić Go do uwierzenia w to co mówię? Kolega przedstawiał swoje racje a ja swoje. To się nazywa dyskusja albo rozmowa, jak kto woli. Reszte wypowiedzi Kolegi pozostawię bez komentarza ponieważ wykracza ona poza wątek "wulgaryzmów w poezji" a bardziej dotyczy "agresji werbalnej". "Bycie poetą jest powołaniem a jednocześnie "zawodem" zaufania społecznego." - hahahahahahahahhahahahaha" - Kolega się śmieje czy wyśmiewa?
  17. "I jeszcze cytowana przez Pana wikipedia, która zdaje się być dla Pana jakimś autorytetem:" - źle się Koledze/Koleżance zdaje
  18. "jestem kobieta,wulgaryzmy mnie drażnią,sama nie przeklinam,a w każdym razie malo,znam pochodzenie wulgarnych słow i wiem ,ze godziły one głownie w kobiety...a mimo to nie bulwersuje mnie "kurwa "w wierszu.Dlaczego?litentia poetica i szersze horyzonty-bardziej mnie drazni ciasnota umysłowa ... " En'ca Minne W takim ujęciu litentia poetica działa prawie jak immunitet poselski. Teraz zaczynam rozumieć dlaczego niektórzy Autorzy z tego forum zachowuja się jak ci posłowie i posłanki, których ulubionym narzędziem retorycznym są obraźliwe epitety. Ale poważnie. Litentia poetica, która dopuszcza odstępstwa od ogólnie przyjętych zasad, zwłaszcza w poezji to nie "hulaj dusza cenzury nie ma wszystko nam wolno" ale przede wszystkim ogromna odpowiedzialność za słowo pisane. Powierzenie słów poetom kładzie na nich obowiązek dbania o czystość, precyzję, piękno i rozwój języka. Ten ostatni powinien jednak zawsze mieć na uwadze dobro i godność człowieka. W eksperymentch z językiem - jak i we wszystkich innych doświadczeniach - muszą być brane pod uwagę konsekwencje etyczne i moralne, których mogą stać się przyczyną. Bycie poetą jest powołaniem a jednocześnie "zawodem" zaufania społecznego.
  19. jeśli nawet głównie, to zostawił Pan furtkę. rozumiem, że zgadza się Pan iż nie jedynie. ponadto obrażanie, poniżanie, itp. bardziej pasuje do przekleństwa. nie każdy wulgaryzm musi być przekleństwem, jak i nie każde przekleństwo musi być wulgaryzmem. i proszę zauważyć, że wiele "wynalazków" zmieniało lub rozszerzało swoje zastosowanie. weźmy za przykład kobiece piersi. zdaje się, że głównie służą do karmienia potomstwa. kiedyś widziałem artystkę, która wykorzystała swoje do malowania obrazu. co też artyści wyprawiają z Bożym dziełem (nie wiem czy ewolucję już zdymisjonowano, ale się asekuruję). uciąć jej powinni, czy do aresztu. niech Pan dla dobra ogółu wykaże się odrobiną tolerancji i zwyczajnie omija wiersze, które Panu nie pasują. Polecam http://pl.wikipedia.org/wiki/Wulgaryzm
  20. "jest pan cenzor, taki ciasny człowiek który siłą wbija własne poglądy " - Kolego Krzywak nie przypominam sobie abym Koledze cokolwiek wbijał siłą czy bez siły. "a co do pozwolenia - przecież pan pisze publicznie" - piszę na publicznym forum ale w imiennym poście, moim zdaniem dobry obyczaj (nie prawo) nakazuje aby zapytać autora pod-postu czy wyraża zgodę na umieszczenie go w innym miejscu (innym poście, forum dyskusyjnym, itp) "Kolega" jest uzywany przeze mnie w znaczeniu towarzysz pracy, nauki, zabawy. Wódki na pewno nie piliśmy i nie sądze aby kiedykolwiek miało to nastapić.
  21. Ponieważ kolega Krzywak umieścił mój cytat bez zapytania mnie czy wyrazam na to zgodę pragnę wyjasnić skąd taki temat. Otóż niektórzy Autorzy tego forum umieszczają w swoich tekstach wulgaryzmy. Z dwoma z nich (kolegą Krzywakiem oraz kolegą Soxrateks) prowadziłem zażartą dyskusję dotyczącą używania owych nieprzyzwoitych słów w tekstach poetyckich. Obaj Koledzy uważają, że jest to dopuszczalne a nawet w niektórych sytuacjach wręcz konieczne - z czym ja absolutnie się nie zgadzam. Treść naszych rozmów jest dostępna na forum. W tym miejscu powiem tylko, że jestem przeciwny uzywaniu wulgaryzmów ponieważ zostały one stworzone głównie w celu obrażania, szkalowania, poniżania innych. Temu wszystkiemu jestem przeciwny. A poezję uwazam za szczególne miejsce, w którym takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Postanowiłem w ramach akcji protestacyjnej umieszczać pod kazdym wierszem, w którym znajdzie się wulgaryzm treść art. 141 KW. Oczywiście nie po to aby grozić konsekwencjami karnymi lecz w celu zwrócenia Waszej uwagi na ten moim zdaniem problem.
  22. Kolego S.! 1. Słowo "kurwa" uzyte w Twoim tekście zawsze (przynajmniej jeszcze przez 50 lat) będzie oznaczało to co oznacza i będzie czy to Ci się podoba czy nie w u l g a r y z m e m. 2. Zdanie, które ja napisałem w zalezności od tego czy przedstwisz je w całym kontekście w tym również Twojej wczesniejszej wypowiedzi czy też umieścisz pod art. 141 KW jako jedno zdanie - nabierze zupełnie innego znaczenia. W pierwszym przypadku wpisuję się w dyskusję o wulgaryzmach a w drugim hipokryzję mojej postawy. 3.To co Ty robisz jest własnie SB-ecką metodą manipulowania wypowiedziami w celu dyskredytacji adwersarza. Coraz bardziej brniesz :) Co to za ksiądz, pasterz dusz, który co chwilę woła z ambony: niea można mówic "kurwa"! to grzech powtarzać, choćby szeptem: "kurwa"! przeklinam tych, co mówią brzydko: "kurwa"! Zanim sie spostrzegłes, tyle razy użyłes wulgaryzmu, że dałbym Ci 20 lat bez wyroku. Ale ja puszczam Cię wolno: idź i nie pisz więcej "kurwa" pod jakimkolwiek postem bo to bardzo nieładnie. Wydaje ci się pewnie, że jesteś cwany (potocznie człowiek przebiegły, radzący sobie w każdej sytuacji, często czyimś kosztem). I słusznie - bo jesteś. Lecz takie cwaniaki zwylke źle kończą. Nie życzę Ci tego, ale dobrze radzę, zacznij więcej logicznie mysleć a mniej cwaniakować. Trudno w dyskusji na temat wulgaryzmów nie uzywac ich. Podobnie trudno w słowniku języka polskiego nie umieszczać wszystkich słow, także tych wulgarnych. Czym innym jest jednak wiedzieć, że są, a czym innym używać ich w celu jakim zostały stworzone czyli obrażania, szkalowania, poniżania innych. Temu wszystkiemu jestem przeciwny. A poezję uwazam za szczególne miejsce, w którym takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
  23. Sam jej nie widzisz: wyrywasz słowo z kontekstu wierszy ale ich autorom nie wolno tego samego. Oj, oj... czy komuś tu czasem nie brakuje lat 50-tych, tych słodkich donosików do SB na tego czy tamtego, tego straszenia paragrafami tak umilającego życie? Kolego S.! 1. Słowo "kurwa" uzyte w Twoim tekście zawsze (przynajmniej jeszcze przez 50 lat) będzie oznaczało to co oznacza i będzie czy to Ci się podoba czy nie w u l g a r y z m e m. 2. Zdanie, które ja napisałem w zalezności od tego czy przedstwisz je w całym kontekście w tym również Twojej wczesniejszej wypowiedzi czy też umieścisz pod art. 141 KW jako jedno zdanie - nabierze zupełnie innego znaczenia. W pierwszym przypadku wpisuję się w dyskusję o wulgaryzmach a w drugim tendencyjnie ujawni hipokryzję mojej postawy. 3.To co Ty robisz jest własnie SB-ecką metodą manipulowania wypowiedziami w celu dyskredytacji adwersarza.
  24. Mam do pana prośbę - nie może pan się wreszcie odczepić i znaleźć sobie inne hobby? Jeżeli jakaś mania pana prześladuje, to tutaj nie ma miejsca na terapie. Cenzor poezji się znalazł, idź pan Rebelais'a sobie pozwij. http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=400884#400884 A tutaj pan sobie może podyskutować, a nie ględzić mi pod tekstami. 1. Kolego nie tym tonem. 2. To nie jest moje hobby ani nie mam mani przesladowczej. 3. Nie cenzuruję poezji ale wyrażam swoją opinie dotyczącą używania wulgaryzmów m.in. w poezji. Jestem zdecydowanie na nie. Swoje racje wyłozyłem podczas rozmowy z Kolegą oraz Soxratesem. 4. "a nie ględzić mi pod tekstami" - ględzić (lekceważąco) mówić rozwlekle, nudnie, bez sensu - nie życzę sobie aby Kolega wyrażał sie o tym co robię pogardliwie i bez szacunku.
  25. Aby te pogróżki artykułami groźniej zabrzmiały, powinieneś się jeszcze zacytować: "poddaję się, rozmowa z takim chujem jak Ty nauczyła mnie bardzo wiele." Bartek Bartek bardzo sprytna manipulacja moimi słowami kolego S. Szkoda, że nie cytujesz całego komentarza, który brzmi: "Wulgaryzmami nie są słowa - powiedz w Taszkiencie "kurwa" a nikt się nie obrazi. Słowa poruszają tych, którzy są nimi skażeni a same w sobie są tak samo piękne. Kurwa czy anioł - wszystko jedno dla anioła jak go nazwiesz bo jest niewinny a ewentualny wulgaryzm leży w samym człowieku" - Sokratex Bartek: poddaję się, rozmowa z takim chujem jak Ty nauczyła mnie bardzo wiele. poddaję się, rozmowa z takim geniuszem jak Ty nauczyła mnie bardzo wiele. Nie widzisz różnicy, prawda? Dnia: Dzisiaj 17:12:58, napisał(a): Bartek Bartek Czytelnik Komentarzy: 391
×
×
  • Dodaj nową pozycję...