Bartek Bartek

"nikt nie zabroni" - po co powtarzsz? "a co jest złego w wulgaryzmach?" - złego nic, jedynie to, że wulgaryzm oznacza 1. ordynarny i nieprzyzwoity 2. pozbawiony subtelności, smaku 3. nadmiernie uproszczony, spłycony i z tych powodów nie pasuje do dzieł literackich którymi są powieści, dramaty, wiersze itp. mające wartość artystyczną ale bez wątpienia pasuje do literatury straganowej czyli takiej bez wartości artystycznych. "Może dal ludu?" - uważasz, że lud może dostawać teksty ordynarne i nieprzyzwoite, pozbawione subtelności i smaku, nadmiernie uproszczone i spłycone, czyli byle jakie i wulgarne? Ja tak nie uważam. "to było prawo, dawno, dawno temu, wg którego skazywano na śmierc poetę, który pisał obelżywe teksty na kogoś imiennie" - nie wiem skąd masz takie informacje; polecam: http://www.historia.org.pl/index.php?id=dok30 http://www.historica.pl/index.php?section=rzym&dzial_id=17&page=6&action=forumWiecej&id=367994 "czerwone i czarne to jedno zło" - możesz rozszyfrować uzyte symbolicznie kolory?

wszyscy widzieli sprawcę i ja też - nie wiedziałem, ze sprawca jest znany (i to wszystkim) Nie zobaczę po prostu napisu - cierpisz na kurzą ślepotę? ma znaczenie i to ogromne - dla Ciebie ma ale nie dla odbioru tekstu przez czytelnika wiosenny ranek na parkanie (widzę swoje) moje imię 2) wiosenny ranek na murze (napis) "KOCHAM MADZIĘ" przenośnia? - niestety tak uważam parkan wiosną wielkimi literami wyznana miłość teraz?

Ciekawe na czym według Ciebie polega inspiracja czyli wywieranie na kogoś wpływu? Wykorzystałem Twój pomysł opisania zaskoczenia wywołanego dostrzeżeniem na parkanie wyznania miłości. Jeśli wg. Ciebie to nie inspiracja, sugestia to jak to nazwiesz?

Nikt Ci nie zabroni. Tutaj można pisać wszystko co ślina (albo żółć) na język przyniesie, tylko po co? Moim zdaniem wulgaryzmy nie są wyzncznikiem dzieła literackiego. Twoje teksty zaliczam do literatury straganowej dlatego to kryterium nie odnosi się do nich. Nie wiem jakie XII tablic masz na myśli oraz nie rozumiem jaki widzisz związek pomiędzy "czerwone i czarne to jedno zło" a niedzielą. Dobrze, że zmieniłeś.

To miejsce to brudnopis, nie śmietnik! Zdenerwawanie nigdy nie będzie usprawiedliwieniem dla zwykłego chamstwa językowego: 2 x "pierdolę cię" i politycznego: "dość gęby osła a rozum mały", "pierdole pera". "czerwone i czarne to jedno zło" - co Autor ma na mysli? Bartek

pierwsza wiosna! w wyciągnietej piąstce biały bratek jasna jesteś dzisiejszego ranka moim natchnieniem, dziękuję :-) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=56063#dol

parkan wiosną wielkimi literami rozkwita miłość inspirowane dwoma tekstami jasnej http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=56064#dol

wiosenne popołudnie na murze moje imię wiosenny wieczór na garażu moje imię (KOCHAM MADZIĘ) wiosenny ranek widzę swoje imię na parkanie wiosenny ranek KOCHAM MADZIĘ na parkanie (sic!) itp., itd. 1.ciekawa obserwacja ale bez o! haiku; 2.słowa mozna dowolnie przstawiać i zmieniać bez straty dla całości moje impro: parkan wiosną wielkimi literami rozkwita miłość

Otworzyłaś mnie, dzięki. Jak skończe sprzątać zacznę myślec o rozgrzeszeniu.

Super spostrzeżenie! Mam tylko jedną wątpliwość, czy na pewno wyrażenie "łapie się za głowę" odaje dokładnie to co zrobił kominiarz? Ten zwrot częściej jest używany do opisu stanów zdziwienia, zaskoczenia, itp. http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%C5%82api%C4%99+sie+za+g%C5%82ow%C4%99&btnG=Szukaj+w+Google&lr= Moje impro: podmuch! kominiarz chwyta czapkę

Ładne. Zrezygnowłabym tylko z "upojna" i pozostawił czytelnikowi mozliwość dokanania tego wiosennego "odkrycia"

pierwszy oblot - brzęczą pszczoły nad łąką pełną krokusów

"formalną legitymacja"! IN czy Ty pracujesz w biurze poselskim albo inszym urzędzie?

ładne, delikatne i nareszcie po polsku

rozumiem, że to reklama płynu do naczyń

wiosna! dłonie w bąblach Formę "miku" celowo zastosowałem, taką minim., jak bąbel, a skojarzenia miały popękać zarówno w warstwach dosłownych jak i wewn. Uff, ciężko było wpaść na taki koncept Bartek

koniec drogi stłoczone nad urwiskiem setki lemingów

Lada dzień, a spojrzę "rozwiniętymi" oczami :-) Ileż tu ukrytych treści, ile nadziei... od jasnej :-)) Gratuluję bystrości i trafionego odczytu. To świadczy tylko o jednym - jest w Tobie haiko-poetycka dusza ;) Rozwiniętę serdeczności posyłam - O. wiosna! oczy w dziób lada dzień, a zagwiżdże wesoło oczami ileż tu ukrytych melodii, ile radości To może świadczyć tylko o jednym, jest we mnie haiko - podobna dusza i bystrość umysłu Posyłam rozgwizdane serdeczności Bartek

a to widać, że Ty

Moje impro: ciężkie powieki - w pierwszych smugach światła lśnią twoje włosy Bartek

Cztery pory roku lato! oczy w bikini jesień! oczy w kałużach zima! oczy w szalikach Bartek

Krótki wierszyk, ale nie haiku! Użyte niedozwolone w haiku środki stylistyczne. Bartek

Oczywiście, że nie. Lecz skojarzenia wpływają na stereotypy, będące ważnym czynnikiem wywołującym i podtrzymującym uprzedzenia. Bartek

Nie czuje się atakowany. Wiem natomiast jak uprzedzenia potrafią zniekształcać obraz rzeczywistości. Współczuję Ci, że biała, mała owieczka wywołuje u Ciebie niemiłe skojarzenia. Bartek

"są powszechne doświadczenia i mniej powszechne" Adam Sosna łyżwiarz odlatuje ślizg w kręcie zrozumiem brak akceptacji dla "odlatuje ślizg" ale proszę o tolerancję Bartek