Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartek Bartek

Użytkownicy
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bartek Bartek

  1. Panie Starszy wyjasniłem motywy swojego zachowania, a jesli ma Pan problemy z przyjęciem ich do wiadomości to Pana problem. Niemniej nazywanie mnie nadal "złodziejem" uważam za duże naduzycie z Pana strony w stosunku do mnie. Żądam przeprosin nie od świata lecz od Pana! Natychmiast! Miłego dnia Miły chłopcze, Jeśli umiesz dobrze czytać, to łatwo zauważysz, że nie nazwalem nikogo złodziejem - określiłem jako "złodziejstwo" fakt, który zaistnial i jest udokumentowany. Jeślibyś nie wiedział: za plagiat wylatuje się z tego forum bezpowrotnie ;) A teraz Kochany Chłopcze, proszę mnie przeprosić za nazwanie "Panie Starszy" - NATYCHMIAST!!! (gdybyś nie rozumiał o co chodzi - zajrzyj do Słownika Języka Polskiego, to może być kształcące, nawet dla osób, które uważają się za bardziej pozytywne od Telewizji Trwam) ;P b ps. nie życzę Ci miłego wieczoru - bo ten jest zarezerwowany dziś dla mnie: zaraz zacznie się coś naprawdę ciekawego dla prawdziowych mężczyzn - mecz! Stąd wniosek, że nie poświęcę Ci uwagi w najbliższych godzinach, ale wiedz, że jeśli do jutroa rano nie znajdę przeprosin - sprawa wyląduje u Administyratora i czeka Cię przynajmniej kolejny ban, jeśli nie zakaz dożywotni. Powodzenia! ';) "ad. 3 - nie wypada pouczać innych, zwłaszcza starszych." - sam Pan okreslił się jako "starszy", chciałem zadośćuczynić Pana życzeniu. Przyznaję, że "Kochany Chłpocze" bardzo mi się podoba, dziękuję :-) Tylko proszę tak nie krzyczeć (!!!). Mam nadzieję, że "prawdziwy mężczyzna" (sic!) dobrze się bawił podczas telewizyjnej transmisji meczu. Polecam oglądanie na żywo w gronie innych prawdziwych mężczyzn (ale...tam nie można pic męskiego napoju bojowego...piwka). Miłego dnia życzę :-)
  2. Jesli ktoś zgłosi się do mnie z prosbą o przeprosiny i przedstawi obiektywne dowody na to, że ma rację chętnie to zrobię. Zgłaszam się jako pierwszy do Pana z żądaniem przeprosin za: "czy ty wiesz gościu, co ty piszesz? bo jak nie bredzisz to mędzisz, jak nie pier....sz to pierdzielisz; i co za cynizm! z całym szacunkiem piszesz, że coś falszuję...gdybyś pacanie rozumiał to pojęcie" Miłego dnia.
  3. Już to zrobiłem proszę Pana. Dziwię się tylko, że na tym forum tak łatwo uchodzą niektórym osobom bezkarnie tak aroganckie zachowania. :-(
  4. ad. 1 - dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło, to co pan zrobił umieszczając niepodpisany tekst to zwykłe nadużycie, zwane plagiatem (bo podpisem był Pana nick!) - a więc złodziejstwem ad. 2 - czy ironizowanie z kogoś, kto odkrywa nasze naganne zachowanie (kradzież) jest uzasadnone - grzeczne? ad. 3 - nie wypada pouczać innych, zwłaszcza starszych. Użycie słówka "proszę" nie zmienia trybu rozkazującego! Co innego stwierdzenie faktu - co innego wymuszanie reakcji (zachowań) innych. Jeśli Pan do tego jeszcze nie dojrzał - może pań mieć pretensje do siebie, a nie do świata. Robi się Pan zwyczajnie nudny. pzdr. b Panie Starszy wyjasniłem motywy swojego zachowania, a jesli ma Pan problemy z przyjęciem ich do wiadomości to Pana problem. Niemniej nazywanie mnie nadal "złodziejem" uważam za duże naduzycie z Pana strony w stosunku do mnie. Żądam przeprosin nie od świata lecz od Pana! Natychmiast! Miłego dnia
  5. Ma Pan rację: enter nie potrzebny podobnie jak konopny sznurek. "mustangiem" jest młodszy brat Ojca, który w tamtym czasie był obcięty na pazia (widziałem na fotografii) - pierwsza strofa budzi najwięcej moich watpliwości czy jest wystarczająco czytelna. Będę wdzięczny za informacje zwrotne. Miłej reszty dnia.
  6. Panie Jacku proszę bardzo liczyć sie ze słowami. Istotnie nie umiesciłem autora w przekonaniu, że nikt na tym forum nie będzie miał wątpliwości, że autorem wiersza jest Pan Różewicz (sądzi Pan, że jestem tak naiwny abym umieszcał wiersz znanego poety w internecie licząc, że będzie on przypisany mojej osobie, ma Pan doprawdy wielkie poczucie humoru) Już raz zachował sie Pan bardzo wulgarnie w stosunku do mojej osoby. To jest drugi raz. Mam nadzieję, że trzeciego razu nie będzie! Proszę panowac nad swoimi emocjami i proszę mnie przeprosic za nazwanie mnie "złodziejem" i "takim...". I niech Pan nie będzie "świętszy od Papieża" skoro uważa Pan, że umieszczenie nad cudzym tekstem dopisku: "zamieściłem bez zgody autora jako cytat w dyskusji nad sztuką poetycką - J.S" publikowanym na publicznym forum załatwia sprawę. Miłego dnia.
  7. Miom zdaniem powinno być "nieświadome upadku" jeśli nadal chodzi o anioły. "Nieświadomi" kojarzy mi się z "ludzie" - może Autor to miał na myśli. "anioły (...) nieświadomi upadku" jakoś niezręcznie brzmi.
  8. Zamiast komentarza przytoczę wiersz, po którego przeczytaniu pierwszy raz w życiu zobaczyłem anioły... Domowe ćwiczenie na temat aniołów Anioły strącone są podobne do płatków sadzy do liczydeł do gołąbków nadziewanych czarnym ryżem są tez podobne do gradu pomalowanego na czerwono do niebieskiego ognia z żółtym językiem anioły strącone są podobne do mrówek do księżyców, które wciskają się za zielone paznokcie umarłych anioły w raju są podobne do wewnętrznej strony uda niedojrzałej dziewczynki są jak gwiazdy świecą w miejscach wstydliwych są czyste jak trójkąty i koła mają w środku ciszę strącone anioły są jak otwarte okna kamienicy jak krowie oczy jak ptasie szkielety jak spadające samoloty jak muchy na płucach pad łych żołnierzy jak struny jesiennego deszczu co łączą usta z odlotem ptaków milion aniołów wędruje po dłoniach kobiety są pozbawione pępka piszą na maszynach do szycia długie poematy w formie białego żagla ich ciała można szczepić na pniu oliwki śpią na suficie spadają kroplą po kropli
  9. Kto jest poetą? poetą jest ten który pisze wiersze i ten który wierszy nie pisze poetą jest ten który zrzuca więzy i ten który więzy sobie nakłada poetą kest ten który wierzy i ten który uwierzyć nie może poetą jest ten który kłamał i ten którego okłamano poetą jest ten co ma usta i ten który połyka prawdę ten który upadał i ten który się podnosi poetą jest ten który odchodzi i ten który odejść nie może żeby nie było wątpliwości (których ofiarą padł Pan Jacek S. - autorem wiersza jest T.Różewicz)
  10. Jeśli to jest "cykl" to może warto w jednym miejscu zebrać wiersze z tego cyklu; będzie jaśniej. Szukałem innych z cyklu i nie znalazłem. Miłego dnia
  11. Niestety nie dla mnie gratulacje. Miłego dnia
  12. Mały chłopiec w kapeluszu kowboja biega po prerii ulicy starając się złapać na lasso obciętego na pazia mustanga Pada śnieg czerwone sztandary i maki z bibuły wygladają jak stado przemoczonych wróbli szukam Ojca wśród wielu głów jest uśmiecha się poważnie MP3 z dużym wyświetlaczem zamiast kapelusza i lassa radość jak wtedy na ulicy siwa głowa Ojca blisko mojej play pauza stop menu uśmiech pełen skupienia Kolejna fotografia w osobistym albumie do której będę wracał w dniu urodzin Ojca.
  13. Temat powiedziałbym...rozliczeniowy. Ciężko mi jednak uwierzyć w psycholgiczną wiarygodność pierwszej części tekstu (tej do odstępu). Wątpie aby myśli przedszkolaka mogły brzmieć w ten sposób (chyba, że "przdszkolak" pracuje w przedszkolu jako opiekun lecz treść wskazuje raczej na coś innego). Mówiąc inaczej wkładanie w mysli małego dziecka myśli osoby dorosłej nie wyszło na dobre tekstowi. Żal mi tego faceta, który nie wie czy wierzy ale idzie do spowiedzi, cierpi na lęki z dzieciństwa bo "mama nie dała wtedy na tacę" i porównuje swoje wątpliwości z wiarą dziecka w św. Mikołaja. Żałosny typ. Zgadzam się z Autorem, że tego typu neurotycznych postaw jest dużo wśród wspólczesnego pokolenia 30 - 40 - latków.
  14. Przykro mi Panie Jacku lecz tak wygladają fakty z mojego punktu widzenia. Nie czuję się dotknięty nazwaniem mnie przez Pana "idiotą", "osłem", "pacanem" i życzeniem kopnięcia mnie w d..ę (myślę, że prawidłwo odebrałem Pana eufemizm "co dzieje się między butem a zadkiem") bowiem przywykłem tutaj do różnych określeń kierownych pod miom adresem i moimi tekstami. Zupełnie nie rozumiem co miał Pan na myśli pisząc o "wołomińskich metodach dyskusji" ale proszę się nie fatygować wyjaśnianiem tej zagadki. Wolę żyć w nieświadomości. Najchętniej w ogóle przestałbym odpisywać na niektóre wypowiedzi kierowane do mnie ale chyba tylko wewnętrzne poczucie przyzwoitości wobec samego siebie nie pozwala mi udawać, że nie słyszę tych "komentarzy". Miłej reszty dnia Panie Jacku.
  15. Obiecałem sobie, że nie będę do Pana już więcej pisał (zapewne ku wielkiej Pana radości) ale nie mogłem wytrzymać kiedy przeczytałem co też Pan wypisuje. Pan drży o każde słowo!? Pragnę Panu przypomnieć, że to nie kto inny lecz Pan poczuł się cięzko dotknięty moim stwierdzeniem, cytuję "A teraz Pan kuma". Uraza Pana była tak wielka, że zgłosił to Pan do Administratora, zaczął zbierać podpisy za usunięciem mnie z forum a nawet zaiwestował 5 PLN w tej intencji. Miłego dnia Panie Michale.
  16. Ależ Panie Michale czytam zarówno niektóre wiersze i komentarze. Pewna ich cześć bez wątpienia nosi znamiona rzetelnej krytki. Co do czynienia zamętu pozwoli Pan, że przemilczę taktownie tę kwestię aby nie poczuł się Pan znów urażony. Nie zgadzam się z Pana tezą o moim "nic-nie-robieniu". Proponuję przeczytać Panu moje teksty i komentarze. Żal mi, że Pan przeze mnie tak się męczy "do upadłego". Miłego dnia. P.S Może zamiast tracić czas i siły na rozmowy ze mną udzieli Pan kilku dobrych rad Debiutantce, o które Ona prosi.
  17. Czy ta ujemna ocena nas wszystkich tutaj w jakiś sposób podchodzi pod złamanie regulaminu? Żeby podchodziło, żeby podchodziło... (daje w intencji 5 PLN) Panie Michale gdzie Pan dostrzegł ujemną ocenę "nas wszystkich"?? Opisałem to co widzę na forum i czego jako jego uzytkwnik osobiście doświadczyłem a czego nie życzę Debiutantce. Bóg zapłać za Pana ofiarę. Miłego dnia.
  18. Po przeczytaniu Pana wiersza jako pierwsze przyszło mi do głowy słowo k o n t e s t a c j a. Drugim słowem było a n a r c h i a - "dyscyplina profesorów - jazzem porządek odurzę" Trzecim (nie potarfię znaleźć jednego słowa) p o d w a ż a n i e k l a s y k i - "pianino bachem przynudne" Czwartym n i h i l i z m - "znikam bez woli powrotu" Piątym p e s y m i z m - "żeby mnie tu piorun trafił - suwam życie pod dywany" Na razie tyle. Miłego dnia.
  19. Droga Debiutantko dam Ci kilka rad. Jesli chcesz być na tym forum lubiana i akceptowana komentuj w sposób lakoniczny, mów o technice (to dobrze brzmi) mniej o treści a broń Boże nie oceniaj postawy Autorów. Wytrzegaj się "bylejakości" swoich tekstów bowiem jako fakt oczywisty nie podlega ona uzasadnieniom, nie wywołuj kontrowersyjnych tematów bo zostaniesz uznana za Trolla (Pani Ewa K. na pewno Ci wyjasni o co chodzi). Gdy jednak ktoś poczuje się dotknięty Twoim komentarzem i będzie domagał się od Ciebie przeprosin zrób to szybko i pokornie bo zaczną zbierać podpisy pod petycją za Twoim usunięciem z forum. Miej duży dystans do tego co tu się dzieje bo w końcu wszyscy jesteśmy tutaj aby dobrze się bawić a przy okazji czegoś się nauczyć a nawet od czasu do czasu przeczytać dobry wiersz. Powodzenia.
  20. Tak trudno pogodzić się z chorobą bliskiej osoby, jeszcze trudniej znosić jej wahania nastroju, zwłaszcza gdy uderzają bezpośrednio w nasze ego. Przypomniał mi się tekst z filmu Forest Gamp "Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo na jaki smakołyk się trafi." W tym przypadku czekoladki mają bardzo gorzki smak.
  21. mam skojarzenie z człowiekiem pijącym z butelki; jest w tym wierszu przewrotne połączenie tragedii uzaleznienia i wielkiej samotności z szukaniem ukojenia i szczęścia w butelce
  22. Taki w stylu Poświatowskiej, delikatny, liryczny, nawet nieco erotyczny. Wielkie brawa.
  23. bardzo dobry...coś w nim jest...czuję dużą znajomość tematu ryjów
  24. Poezja religijna jest bardzo szerokim pojęciem, w którym wiersze takiego robaka jak ja także mają swoje miejsce. Dziekuję za dobre rady.
  25. Proszę zacytować resztę swojego postu, w którym Pan stwierdza mniej więcej coś w stylu: nie mam ochoty rozmawiać z takimi osobami jak Pan (myślę, że wykasował go Pan prawdopodobnie ze strachu, ponieważ był wyjątkowo zjadliwy w tonie i słowach). Troszkę Pan przesadza z tym "wymuszaniem" i "ordynarnie". Złożyłem Panu propozycję ale skoro Pan nie ma życzenia to trudno. I proszę zwrócić uwagę, że prawie z pełną powagą potraktowałem Pańską nieco ironiczna i zaczepną prośbę: "Może Pan jaśniej wyjaśnić swoją głębie myśli, bardzo Pana o to proszę, jeżeli można prosić?". Szcuneczek. No szkoda, że wykasowałem, ponieważ nie ma całości - więc może Pan sobie wyciągać teraz własne wnioski. I to nie był strach, tylko, jak Pan pewnie pamięta, sformułowane zdanie, które dotyczyło "tykania", co w tym wypadku nie miało miejsca. Więc wyciąłem, a Pan, jako poważny użytkownik powinien się domyślić, że skoro wykasowane - to automatycznie nieważne. Co do dalszego rozwoju sytuacji, nie będę się wypowiadał, ale za to chętnie powtórzę - pisanie do kogoś "czy kumasz" jest co najmniej niegrzeczne i dalej sobie tego nie życzę. Co do spotkania - jest takie czarodziejskie miejsce jak "wiadomości prywatne", więc może Pan zrobić pierwszy krok i podać Swój adres, a chętnie wpadnę na herbatkę "omówić" dręczący nas problem. A nuż dojdziemy do porozumienia? Wykasowane - automatycznie nieważne - wygodna postawa życiowa - proponuję wyciąć kumać czyli potocznie rozumieć - i będzie po dręczącej Pana sprawie. Herbatę pijam z przyjaciółmi Panu mogę zaproponować co najwyżej wodę. Mój adres [email protected] Zapraszam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...