Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartek Bartek

Użytkownicy
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bartek Bartek

  1. Straszy? Co też Pan wymyśla. Proponuję spotkanie w dogodnym dla Pana miejscu i czasie aby rzetelnie "omówić" treść postu, który był Pan łaskaw wykasować. Oczekuje konkretnych propozycji z Pana strony. Hm, to wyjaśnię dla tych, co nie czytali: - bardzo łaskawie Pana prosiłem, aby nie używał w stosunku do mnie żargonowego języka (typu "kuma"), bo jest to raczej niegrzeczne. I w sumie dalej nalegam, żeby Pan zmienił ton, bo - tutaj dalszy ciąg postu wykasowanego - z przyjemnością zgłoszę Pańskie zachowanie Administracji. I jeżeli dalej będzie Pan w tak ordynarny sposób wymuszał jakieś spotkania, to niechybnie to zrobię. To jest niestety forum poetyckie, a nie "randka pl". Proszę zacytować resztę swojego postu, w którym Pan stwierdza mniej więcej coś w stylu: nie mam ochoty rozmawiać z takimi osobami jak Pan (myślę, że wykasował go Pan prawdopodobnie ze strachu, ponieważ był wyjątkowo zjadliwy w tonie i słowach). Troszkę Pan przesadza z tym "wymuszaniem" i "ordynarnie". Złożyłem Panu propozycję ale skoro Pan nie ma życzenia to trudno. I proszę zwrócić uwagę, że prawie z pełną powagą potraktowałem Pańską nieco ironiczna i zaczepną prośbę: "Może Pan jaśniej wyjaśnić swoją głębie myśli, bardzo Pana o to proszę, jeżeli można prosić?". Szacuneczek.
  2. Nie dziwię się, że Pan nie pamięta. Ale ja pamiętam. Chętnie się z Panem spotkam i "omówię" treść tego postu osobiście. W Krakowie czy Warszawie bardziej Panu pasuje, hę? Czy Pan mnie teraz straszy? Mam to traktować jako pogróżkę? Proszę jaśniej - wyraźniej, jeżeli można łaskawie prosić, tak odważnie, czarno na białym (a raczej zielonym) Straszy? Co też Pan wymyśla. Proponuję spotkanie w dogodnym dla Pana miejscu i czasie aby rzetelnie "omówić" treść postu, który był Pan łaskaw wykasować. Oczekuje konkretnych propozycji z Pana strony.
  3. Dlaczego Pan wyciął poprzedni post? Był bardzo interesujący. Skoro moje zdanie jest dla Pana bezwartościowe to po co prosi mnie Pan (i to bardzo) o wyjasnienie moich myśli, hę? Niech Pan spojrzy jeszcze raz na trzeci wers. Jaki post, bo nie pamiętam? Nie dziwię się, że Pan nie pamięta. Ale ja pamiętam. Chętnie się z Panem spotkam i "omówię" treść tego postu osobiście. W Krakowie czy Warszawie bardziej Panu pasuje, hę?
  4. A czego Pan nie kuma? Rozwiązałem Pana błyskotliwy rebus "co ma ryja" jako Radio Maryja i na pytanie "I co gorsze?" (Kwachu czy Radio Maryja) odpowiedziałem "Jasne (broń Boże piwo lecz wykrzyknik nawiązujący do wcześniejszej wypowiedzi podkreślający oczywistość faktu), że gorszy moim zdaniem jest Kwachu. Paniał? Co to znaczy "kuma"? Pan jest żabą? Rebus Pan rozwiązał, gratuluje. Pańskie zdanie dla mnie jest bezwartościowe. "Paniał?" - w jakim to narzeczu? Dlaczego Pan wyciął poprzedni post? Był bardzo interesujący. Skoro moje zdanie jest dla Pana bezwartościowe to po co prosi mnie Pan (i to bardzo) o wyjasnienie moich myśli, hę?
  5. Jasne, że Pan K. Może Pan jaśniej wyjaśnić swoją głębie myśli, bardzo Pana o to proszę, jeżeli można prosić? A czego Pan nie kuma? Rozwiązałem Pana błyskotliwy rebus "co ma ryja" jako Radio Maryja i na pytanie "I co gorsze?" (Kwachu czy Radio Maryja) odpowiedziałem "Jasne (broń Boże piwo lecz wykrzyknik nawiązujący do wcześniejszej wypowiedzi podkreślający oczywistość faktu), że gorszy moim zdaniem jest Kwachu. Paniał?
  6. nie musi Pan i tak tego nie docenię co do konstruktywnej krytyki, mam nadzieję, że mój rozmówca jest zawsze tak domyślny jak ja ... nadzieja matką ... itp pozdrawiam Oczywiście, że nie muszę Pani Ewo ale chcę. Pani strata nie moja.
  7. Nie zmienię tytułu na "bardziej interesujący" bo temat nie jest na "sprzedaż". Podobnie nie zrezygnuję z pytajników, które są tylko i wyłącznie znakami zapytania na końcu zdania i niczym więcej dlatego muszą tam być. Kontrast jest bardzo głęboki. Temat może i stary ale we mnie nie budzi "płaskich emocji" (sic!). Mieszkam na terenie byłego getta. Co do wizji nie jest ona moja (rozumiem, że ma Pani na myśli "Fotografia z 1942 roku") lecz fotografa z getta (ja tylko zamieniłem obraz na słowa). Skoro nie jest Pani jak sama pisze specem od Poezji to sąd "to nie jest prawdziwa Poezja" jest fałszywy albo fałszywa jest Pani opinia o swoich kompetancjach.
  8. Coraz lepiej Pani wyraża konstruktywną krytykę. Słowa uznania. 1. Dotyczy zachowań (w tym przypadku tekstu). 2. Dotyczy tego co może być zmienione. zmiana tytułu - jasne; szkoda, że używa Pani tak nieostrego określenia jak "okolicznościowy" rezygnacja ze znaków pytania - jasne 3. Jest osobistą opinią. 4. Zawiera informację o oczekiwaniach. inny wymiar tekstu - nie wiem co ma Pani na myśli o coś wartościowego - jak wyżej 5. Może (nie musi) informować o uczuciach. Przemyślę Pani uwagi. Dziękuję.
  9. Moim zdaniem "gotowe" emocje związne z Holocaustem (nie "holcaustem") zupełnie wystraczają do pobudzenia refleksji nad konsekwencjami każdej próby wywyższania się jednych nad drugimi oraz znaczenia przeżyć jednostki (dziecka) w rozwoju poznwczym (głównie interpretacji rzeczywistości). "Ubogość" formy moim zdaniem jest kluczowa w tym temacie. Bowiem nie forma ma przykuwać uwagę ale treść refleksji (patrz wyżej), na której zależało autorowi.
  10. "Zapytałam serio, bo cofa się Pan w intencjach układając taki tytuł wiersza." - nie rozumiem co Pani chce przez to powiedzieć, że "cofam się w intencjach". Co "złego" widzi Pani w takim tytule? Również pytam serio.
  11. Słyszał Pan o poezji inspirowanej przeżyciami religijnymi nazywaną poezją religijną? Ja nie widzę tutaj żadnego "grubego nieporozumienia".
  12. Jest takie powiedzenie "mądrej głowie dość po słowie". Wyjaśnienie intencji autora powyżej.
  13. Cieszę się, że dorastałem w okresie i miejscu gdy trudne pytania dzieci były podobne do tych siedmiu pierwszych. Cięszę się, że żyję w czasie i na kontynencie, w którym nadal tylko takie pytania dzieci są uważane za trudne. Wiem, że tylko od naszej dobrej woli zależy aby ostatnie pytanie nie stało się znowu trudnym pytaniem dzieci i dorosłych. Chcę pamietać, że ostatnie pytanie było trudnym dla kilku milionów ludzi zaledwie sześćdziesiąt lat temu.
  14. Bardzo proszę o konstruktywną krytykę a nie "byle jaką". Konstruktywna krytyka: 1. Dotyczy zachowań (w tym przypadku tekstu). 2. Dotyczy tego co może być zmienione. 3. Jest osobistą opinią. 4. Zawiera informację o oczekiwaniach. 5. Może (nie musi) informować o uczuciach. Jesli stać Panią na taką krytykę będę za nią wdzięczny, jesli nie - proszę nie pisać pod moimi tekstami.
  15. Widocznie jestem minimalistą. Mogę nim pozostać? Proszę?
  16. . Pamięci synka Jerzego Pfefera i wielu innych dzieci Ciociu, co to jest niebieskie? Czy UFO jedzą kaszkę? Dlaczego śpi się na łóżku, a nie na podłodze? Po co aniołkom skrzydełka? Dlaczego krówka muczy? Co by było gdyby ziemia była płaska? Czemu trawa jest zielona? Mamusiu, czy będą nas rozstrzeliwać czy gazować?
  17. Masz rację różne są drogi do wieczności. Mnie na tym zdjęciu (pierwowzorze tekstu) poruszyło jednak najbadziej zderzenie codziennego życia ze śmiercią, która poprzez częstotliwość pojawiania się tak spowszechniała, że ludzie przestali na nią reagować. Stała się częścią krajobrazu jak drzewa, domy, inni ludzie. Jej bliska, fizyczna obecność nie przeszkadzała w żarliwych, radosnych dyskusjach, załatwianiu życiowych interesów. Tylko te wielkie oczy...nie wiadomo czy ze strachu, głodu, zdziwienia.
  18. "zamiast 1 wielkiej metafory wciśnij więcej liryki do obrazka." - 1. To nie jest metafora. 2. Liryka bezpośrednia moim zdaniem nie pasuje do tematu, dlatego zastosowałem lirykę pośrednią.
  19. No dzięki za rzeczowy komentarz! Skojarzenia oczywiście dobra, sytuacja wygląda tak: Apostołowie niosą J. w lektyce, ale nagle się buntują i zostawiają go samego, a wszystko to przez siejącą zwątpienie piosenkę "God" Największego z beatlesów... myślisz, że powinienem coś dopisać, żeby było jaśniej.? Zaskoczony jestem brakiem uwag co do wulgaryzmów... pozdr Jimmy "Zaskoczony jestem brakiem uwag co do wulgaryzmów..." - swoje zdanie w kwestii wulgaryzmów już wyraziłem. Walka z wiatrakami mnie nie interesuje. "myślisz, że powinienem coś dopisać, żeby było jaśniej.?"-myślę, że tak
  20. Muzem Woli w Warszawie (ul. Srebrna 12) . Ekspozycja stała. Podpis pod zdjęciem "Śmierć chłopca na ulicy".
  21. Mam skojarznia z wędrówką ludu wybranego przez pustynię, postacią Mojrzesza, a także Jezusa (głównie przez "pan J." oraz "J. został sam - bez dwunastu"). Niestety nie potrafię domyślić się logicznego powiązania pomiędzy tymi skojarzeniami a resztą tekstu, który sprawia na mnie wrażenie "bełkotu" człowieka pijanego albo odużonego narkotykami (może taki był cel Autora?). Ostatnie dwa wersy: "o rewolucji się śpiewa/dopóki wnętrze nie kipi" wydają się być bystrą obserwacją socjologiczną o naturze zachowań społecznych jednak są dosyć luźno powiązane z resztą tekstu.
  22. Na pierwszym planie mężczyzna z wielkimi oczami i siwą brodą nieco dalej grupa młodych kobiet żywo o czymś dyskutuje jedna z nich uśmiechnięta szeroko ma czarne długie włosy kilku przechodniów w szarych płaszczach śpieszy się oni jeszcze wierzą oni jeszcze marzą oni jeszcze żyją i pomiędzy nimi mały obdarty chłopczyk leżący bez ruchu na chodniku
  23. trwała adoracja białego baranka w bocznej kaplicy krzyk ukrzyżuj go ukrzyżuj otworzył przymknięte oczy i żyły strachu za ścianą rozpoczęła się próba męki pańskiej ktoś zamknął drzwi na ołtarzu krew wizerunek miłości
  24. chciał nauczyć mnie tylu rzeczy miał doskonały plan który zawiódł nas do siebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...