wylatujesz impulsami ponad
kamienie pękają spadając
z wysokości nie złości
skruszone łatwiej odsunąć
z drogi
po to by chodzić
pasjami zbliżasz samotność
Moniko!
Wiersz przypadł do gustu w W,
Biorę ten fragment;
święty spokój wyrywa mi język
przechadzam się uśmiechnięta po przedmieściach
z broczącym kneblem wciśniętym w tchawicę
Najbardziej do mnie przemawia.
Serdeczności.
Jimmy!
No tak, kto dał powody do łez niech spija:)
Uśmiechu.
Niech spija pomimo tego, że to niezdrowe ;)
^ i oto koncept przyszłego dzieła (mam nadzieję)
pozdrawiam uśmiechnięty Jimmy
Jimmy!
Jedno dzieło rodzi następne;)))
Radości.
Jimmy!
Słyszą spragnieni że dajesz
na pustyni morze wody
Bez myślnika jest oki, a dla mnie wieloznacznie.
pustynia - morze
Duży kontrast i ciekawy obraz.
PozdrawiaM.
Taka moda na romanse?
Romans za romansem choć każdy inny.
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=432561#432561
''widzicie: romans to jest cygańskie dziecię''
Marlett i Sosna