Playing God
I will build pointed moutains
I will fall in snow and white rake
will pull with blue force
later will be a play
downhill there are beautiful rivers
ornamented with cities
for one of seven hills
I will make an exception
rest
bad desires dominate me
I will force to go in the world
brave armoured soldiers
let them teach to say
my beautiful name
absolute thinking
for teaching aids
sticks, swords, catapults, bows
I will give wings to sticks and swords
will give the catapults and gun powder
I will tell to sleeping child
that is wonderfull
better than others
the fashion for sex will throw on Earth
waiting for new faithful
Punishment with water and fire
I will give for eaten apple
I grew fond of begging
forgiveness - will be universal
Moniko!
święty spokój wyrywa mi język
przechadzam się uśmiechnięta po przedmieściach
z broczącym kneblem wciśniętym w tchawicę
Ta strofa trafia do mnie najbardziej ,
ale całość oki! ...a ''och'' bym wyjęła z wiersz.
Serdeczności:)
jeszcze nie łagodniej podbij
etrurię i włącz do naszego
imperium
obezwładnienie samo przyjdzie
schowasz je do pudełka
po zapałkach póki nie spłonę
teraz posłucham o czym
grają polne świerszcze
zanim znowu zaświta
Jeśli ''zadawanie kary'' nie jest błędem ,
nie rozumiem Twojego oburzenia spowodowanego użyciem tego zwrotu.
A przykłady tego rodzaju można mnożyć np;
zadać obraźenia
zadać ból
zadać czary
zadać rany
zadać uszkodzenia
zadać gwałt itd.
Doszukiwanie się poetyckości
w każdy zwrocie jest po prostu czepianiem się.
Serdeczności.
Czasami warto spróbować zrozumieć drugiego człowieka,
jego sposób myślenia.
Niekoniecznie trzeba się z każdym zgadzać,
ani zmieniać własnego zdania.
Często zapomina się, że drugi, człowiek,
ma prawo do swobody myślenia.