Marlett

dzien, jak dzien...kazdy godny przezycia......sie mi ladnie widzi...pozdrawiam ;) Bajeczko ! Wielkie dzięki. Uśmiechu życzę.

hmmm. PozdrawiaM.

Tomku! Do scalania potrzebna gęstość:)), ale dzięki za uwagi. Radości.

Dzięki.PozdrawiaM.

Kasiu! Dzięki z uwagę. Zmieniłam,choć nie wiem czy jest lepiej. Radości.

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=58863 Ten wiersz był mi inspiracją. Być może pierwszy wers się nie podoba,ale jest przemyślany. Jeśli nawet żywot tekstu będzie krótki, jego sens ma dla mnie znaczenie. Dziękuję za uwagi. Radości.

HAYQ! Przeczytałam uśmiechnowszy się od ucha do ucha. Serdeczności.

Natko! Refleksyjnie. O przyjaźni można wiele,ma wiele odcieni. kolejny świt potknął się o kamień Biorę ten wers dla siebie. Uśmiechu.

nie tylko pistolet i szubienica narzędziem do zabijania piąte odwołujesz upadając nie pozbierasz siebie w milczeniu brak śmiałości ucieczka przed zniewagą zamyka wszystkie sposoby porozumienia zabijanie trwa

Bennie! Godzinami mogę wpatrywać się w ''rzekę''. nie można jej zatrzymać a nawet jak się uda prędzej czy później spłynie wodospadem Refleksyjna pointa.Serdeczności.

Pierre! Wszystkie trzy części czytałam w W. Teraz tworzą całość i za to +++. Serdeczności.

Bajeczko! Lirycznie, z przyjemnością przeczytałam, a szczególnie ostatnią strofę. Radości.

Mycha! Dzięki wielkie. Pomyślę nad Twoja propozycją;) Radości.

Jimmy! Kiedy wiersz piszę sama jestem solo. Kiedy piszemy w duecie jest duet. Proste:)) A na co się zanosi w wierszu? Wybiera Czytelnik. Radości. No to autor już nie ma nic do powiedzenia rozumiem ;) pozdrawiam Jimmy Jimmy! Wyobraźnia jest sprawą indywidualną. Niczego nie narzucam Czytelnikowi. PozdrawiaM.

Jimmy! Kiedy wiersz piszę sama jestem solo. Kiedy piszemy w duecie jest duet. Proste:)) A na co się zanosi w wierszu? Wybiera Czytelnik. Radości.

Kasiu! Cieszę się ,że tu jesteś.Dziękuję. Uśmiechu.

Hej! Tu solo i ani w głowie pellce ten... no ...sex? Ale cieszę ,że można różnie interpretować. zostaje ''do'' :))))) cmokaM.

obecność zmienia naprężenie przekracza granicę plastyczności ekscytacja odkształca się trwale w przedziałach zmiennej gorączki złe temperatury przemykają do kruchych szczelin wykorzystajmy dzisiejszy dzień

Tomku! Wnioski do wyciągnięcia. Dobry pomysł:)) Radości.

Talarku! Jak zwykle spontanicznie w Twoim wierszu. Pell mówi wprost i to jest urok wiersza:) Radości.

Tak:)))))))))))

Miło,że powrócił Panwkratkę. Nie ma to jak u siebie:)) Serdeczności.

biorę słońce to gwiazdka

niech zabłękitnieją

bzardzo bardzo bardzo ale wino i tak rozgrzeje