wieczorami włóczysz się za mną jak cygan
grając na harmonijce smętne melodie
niespodzianie drogę zachodzisz złodzieju
w czapce rozwianych włosów na głowie
nie ostrzegła mnie ziemia i nagle pęka
w szczelinę wpadam - nieostrożna dziewczyna
w wirze lecimy razem przekornie w niebo
straciłam oddech - więc nasz romans ma klimat
spotykamy w drodze cygańskie tabory
przyszłość stara cyganka wróży mi z ręki
''twe uczucia chłopak ci ukradł bo złodziej
zostaniesz samotna bez serca na wieki''
nie uwierzę słowom starej cyganichy
złotawe iskry w oczach chłopca migają
rozbijemy nad piękną rzeką nasz obóz
fale pieszczą brzeg a marzenia zostaną
ta nocna opowieść niewiele jest warta
co mocno kochasz jest ważniejsze od życia
dla nauki jedno tajemnie wam powiem
widzicie: romans to jest cygańskie dziecię
Marlett i Sosna
HAYQ!
Biegną dni zamieniane w dmuchawce,
wolny tryb gdzieś się łamie, zahacza…
Wiesz, znów dzisiaj zasnąłem na ławce
- jakiś szkic mi się śnił… Dudy Gracza.
Te wersy biorę dla siebie ,jest w nich klimat.
Rymy też się podobaja.Serdeczności.
rozkapryszona biała łania
gorąca rozłożysta uległa
na piasku jeszcze pusto
leniwie łagodnieje u brzegu
wariat... rozplata warkocze
i głaszcze słoną skórę
momentami brakuje oddechu
w batystowej przestrzeni
....taki spacer
Pierre!
lepiej wycofać się obejść na około
nawet nadkładając drogi
niż drążyć skałę
popękana może rozsypać się
z hukiem
nie zepsuć
ale i tak coś zostanie
może nie tylko jak matka dla głupich
....matka jest najlepszym przyjacielem,
nie zdradza:)
PozdrawiaM.
Piotrze!
Żal -tak.
A może pl-ka
sama obwinia się za to czego nie zrobiła
Dziękuję i uśmiechu życzę.
I właśnie dlatego tytuł mi nie pasuje.
Bo jeśli się obwinia to jakaś tam szczątkowa zazdrość (może złe słowo) ale występuje.
Może tytuł "Lepiej bez zazdrości"?
Też słoneczka życzę :)
Piotrze!
Tytuł trochę przekorny..ale nie do końca:))
Serdeczności.