Jacku!
Stworzyłeś obrazy pobudzające wyobraźnię.
Szczególnie upodobałam sobie tę strofę;
Potężna brama, w biodrach rozłożysta,
Czerwona jakbyś malował ją kredką,
Gdy tramwaj przy niej znalazł cichą przystań
To go hołubi - traktuje jak dziecko.
Gdy noc wypełni granatowa cisza,
Głosy, nie wiesz skąd, wokół bramy słychać.
Serdeczności.