Jimmy!
Nie proszę o deklaracją (zresztą o nic prosić nie mogę).
Dzięki ,że zaglądasz do mnie od czasu do czasu.
Zapraszam;
members.chello.pl/a.sosna2/
Uśmiechu.
Jimmy!
Obudziłam się z chandrą więc nie musisz akceptować,
ale taki misiek;
to mi się za dotknięciem
maku jak zawał pojawia
zastanawia makiem ja facet
nie budź do konwersacji z faktury
nieba zbierajmy maki
Słońca.
Steff!
Kupuę Twój zoned, jest jak wehikuł czasu.
Czas jest wytworem matematyków,
aby ułatwić nam zarządzanie życiem,
w które wplatają się wątki o mi.ości.
Niezwykła pod róż z pewnością kształci
i docierasz do sedna;))
Serdeczności.
Wł....?
Heniu!
też zdziwiłam się żeś Władek
wszak nie jadam czekoladek
i nie wzbraniaj od ruletki
świat miłości nie jest letki
do dna nie pij tej słodyczy
bo w uczuciach diabeł kwiczy
Serdeczności.
Jimmy!
...ale to nie jest o momencie:))
To całkiem poważny wiersz.
Peelka w pierwszej strofie mówi o znaczeniu czasu jaki
narzuca swojemu potencjalnemu aniołwi.Wiersz opary na
autentycznej historii..ale zaoszczedzę szczegółów.
Poza tym nic złego nie ma w słowie ''anioł''.
Nie koniecznie musi kojarzyć się ze skrzydłami itd.
Peelka ma inne wyobrażenie co do tej postaci.
Poza tym nie czytasz moich innych wierszy( zgadzam sie wolna wola).
wpadasz kiedy się podoba i robisz mi awanturę;((((
Miej litość Jimmy.
Życzę zdrowia !
Bartku!
To była tajemnica - dorsze f stafku ( lepże łudka f łószku)
Wypatrożyłeś mi cały zoned.
No ale może jeszcze jakać flaszencja w stafku sie znajdzie :))
Serdeczności.
z tymi flaszencjami bym ostrożna była
ona to kosowi chłopa rozpuściła ;)))
Stanko!
To może z innej beczki...
ale znowu rymują się ;
......na wino czerwone porzeczki.
Zdrówka:)