Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karol Samsel

Użytkownicy
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karol Samsel

  1. annette nazywała je straszydłami zwykły atakować w ciemnościach po zasunięciu rolet wpijały jej rubinowe usta w oparcie łóżka kiedy pytałem o sny wyciszała się opowiadała o upałach w toronto cyrylu i metodym którzy na east york podpowiadali wędrownym kaznodziejom bez wątpienia wierzyła w ideę metanoi krzyczała: jestem matką joanną od aniołów ja zamykałem ją na klucz z dala od ogrodu domowników gości choć wciąż się modlę do judy tadeusza już mówię o annette moja opętana milknę bez wyrzutu gdy szlocha pod stołem lub wyrzuca adapter przez okno na przechodnia spokój nawet pozorny jest na wagę złota gdy żółkną jej policzki wiem że idzie burza 23.06.2007r.
  2. Dziękuję, Alter Net. Nawet słowa krytyki potrafisz napisać tak, że aż się ciepło na sercu robi;). Do następnego, a jakże. Pozdrawiam serdecznie. PS Myślę i pamiętam. Niebawem napiszę. Na razie trzeba wziąć się z sesją za bary:).
  3. Oldy diol, no cóż, jest to pointa utworu. A ta woda (aż chce się powiedzieć: te słowa cóż mogą cóż mogą książę:)) jest swoistą formą pokuty, zastępuje herbatę. Właściwie tylko tyle mam na swoją obronę:), poradź może, jeśli masz jakiś pomysł. Oscarze, Tobie nic tylko dziękować. Więc... dziękuję za rzetelną krytykę, czułem, że podczas pisania robi się inaczej niż poprzednio. Dla mnie to przestroga, żeby nie poddawać się nastrojowi wiersza, bo wychodzi takie dziwo:). Będę wywalał, obiecuję. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Duchowego starca, dodajmy, Natko. Może powiem inaczej, pisząc o starczości, nie miałem na myśli procesu fizycznego. Dziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło:).
  5. Nie, nie, bardzo mi się podoba Pana interpretacja i dziękuję za opinię. Pozdrawiam serdecznie.
  6. wszystkie trawniki europy falowały gdy nieopatrznie gubiła biżuterię syreny spod monte cassino głowicami płetw chroniły ją przed cudzą nienawiścią a jednak odeszła umarła moja wiara wyobraź sobie że przepoławiały mnie nawet włosy zostawione na ubraniach które zapomniała uśmiercić zapalniczką mam pretensję do zdarzeń pamiętam jej słowa nie sięgaj po herbatę tak starczymi dłońmi kiedy bardzo pragnę słucham głosu brela a w małych miasteczkach piję tylko wodę 11.06.2007r.
  7. Nato, jak ja dawno Cię nie widziałem! Tym milej jest mi Ciebie gościć, dziękuję za odwiedziny:). Pozdrawiam ciepło.
  8. Dziękuję, panie Robercie, to bardzo miłe. Zapraszam znów w odwiedziny. Dziękuję, Luka. Przesłałem Ci wiadomość w sprawie problemów, które poruszyłaś/eś w swoim komentarzu. Pozdrawiam serdecznie.
  9. Stasiu (jeśli mogę na "Ty"), dziękuję, zawsze bardzo cenię sobie Twoje odwiedziny:). Aniu, tym razem o Tbilisi tylko ze słyszenia. Co do działu Z, obiecuję, że się przemogę:). Pozdrawiam ciepło.
  10. Ależ mnie Pan pochwalił:). Nie wiem, co teraz powiedzieć. Szczerze dziękuję, zapraszam do siebie częściej i serdecznie pozdrawiam.
  11. piętnaście stopni celsjusza trzeba sprzątnąć gołębie z ulic bo w grudniu znów zamarzną na kształt pierzastych pereł miasto cierpi wskutek podziałów północ zamieszkują abrahamowie południe należy do izaaków jedni drugich chcą złożyć w ofierze popatrz na lewo tam pod grabami nasza sąsiadka armenia podnosi z ziemi szminkę upuszczoną jeszcze podczas rzezi ormian w tej rzece którą nazywają sercem szakala utopił się wczoraj chłopiec czy myślisz że mógł wbrew całej gruzji wierzyć w boga williama blake'a nawet jeśli na jego oczach ludzie złamani nie zrastali się z powrotem 3 VI 2007r.
  12. Pamiętam moje czytanie "Epilogu burzy". Książkę kupiłem dzień po śmierci Herberta. Od tego momentu zaczęła się u mnie fascynacja jego osobą. A "Czas" jest rzeczywiście poruszający. Do mnie bardzo przemawia "Na chłopca zabitego przez policję". Pozdrawiam serdecznie.
  13. Dziękuję serdecznie wszystkim za uwagi. Aniu, niedawno wróciłem z warsztatów we Włoszech. Jeździliśmy śladami Herberta wytyczonymi przez niego w "Barbarzyńcy w ogrodzie". Ten wiersz to skutek tamtego "namuzowywania":). Rzeczywiście, w Padwie przechowywane są relikwie św. Antoniego, także jego język (był oratorem). W tym też mieście znajduje się kaplica Scrovegnich, w której "ukryto" największe dzieła Giotta. Sławny "Dawid" Michała Anioła przechowywany jest z kolei w Galeria Academia we Florencji. W Toskanii istnieje jeszcze małe miasteczko o nazwie Monteverchi znane tylko z tego powodu, że w okolicznym muzeum znajduje się "Madonna brzemienna" Pierra della Franceski. Jeden z niewielu przykładów przedstawienia Maryi w stanie zaawansowanej ciąży. Zjawiskowo piękny obraz. Pozdrawiam.
  14. Dziękuję, dzie wuszko. Pozdrawiam i polecam się na przyszłość:).
  15. gdybym miał umrzeć w padwie zapamiętałbym siedem restauracji wokół języka świętego antoniego i dym w powiekach ekspedientek gotowych przemówić za pieniądze przez moment byłoby mi żal że nie jest to śmierć w wenecji lub upadek z wieży w sienie ale tu przynajmniej mógłbym modlić się do giotta który jak każdy demiurg bywa niedaleko z florencją jest zupełnie inaczej rzemień w ręku dawida przypomina żądło wetknięte między ziarna chleba nawet obojczyk chłopca śpiewa pieśń na cześć życia w tym ciele nie ma dobrego miejsca na wkłucie wenflonu moja dłuższa obecność tutaj będzie równie niestosowna jak uśmiech shirley temple w łowcy jeleni spokojnie madonna z monteverchi weźmie mnie za rękę maj 2007
  16. Panie Jerzy, cóż mogę powiedzieć:)? Jest mi niesamowicie miło, że moje teksty tak bardzo przypadły Panu do gustu. Obym nie zawiódł Pana oczekiwań. Dziękuję serdecznie, Pani Kamilo, proszę komentować, jak tylko Pani sobie życzy. Wszystko przyjmę z uśmiechem:). Pozdrawiam bardzo ciepło.
  17. Bardzo dziękuję. A za potworka przepraszam - już poprawiony:). Serdeczności.
  18. To na swój sposób ironiczny obraz, pani Anno. Dziękuję za spostrzeżenia. Sen jako kontrolowany przejaw śmierci trwa, dopóki żyjemy. Potem już tracimy panowanie nad śnieniem. Wyważone drzwi to przede wszystkim odniesienie do cierpienia wywoływanego przez kolejne nieudane próby komunikacji z Julią. Pozdrawiam serdecznie.
  19. wczoraj księżyc miał kształt tego z dreamworks pictures julię pokrywała rdza z kroplówki portier umył ręce nim sprawdził puls gdyby andersena pogrzebać tu pod podłogą byłby pewnie dumny malutka od dołu wyglądała jak dziewczynka która podeptała chleb tak moja córka zapadła w śpiączkę i niech pan nie waży się mówić że to prosta konsekwencja zasady nieoznaczoności heisenberga ani że to spełnienie amerykańskiego snu listonosz zawsze dzwoni dwa razy tylko w jej wypadku wyważa drzwi 21.04.2007r.
  20. Szczerze dziękuję, Espenko. Jak zwykle mogę liczyć na Twoją opinię:). Pozdrawiam ciepło.
  21. Dziękuję za komentarz, przemyślę. Widzę, że interesuje się Pani teologią:). Pozdrawiam serdecznie.
  22. Jestem zaszczycony. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  23. widzisz cecylio dziś nad linią odessy rozbił się samolot wiozący twoją siostrę to pod magistralami ukraińskich kotwic pogrzebano jej małe rodzinne sekrety na pokładzie był telewizor o ile wiem w chwili śmierci oglądała wybór zofii to chyba dobrze takie filmy działają zawsze jak namaszczenie chorych musisz zachować spokój i zaufać bóg jej nie opuścił zstąpił w ciele którejś ze stewardess podając maskę zanim ciśnienie rozpuściło przełyk za kilka dni przyślą ci jej prochy podziękuj listonoszowi pocałunkiem i zaklinam nie wierz że rybi głód rozliczył ten popiół do ostatniej cząstki po prostu zapamiętaj andante zamiast życia nawet literatura współczesna zna takie przypadki 8-11.04.2007r.
  24. Eloi, eloi, lama sabachthani. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
  25. Dziękuję za pochylenie się nad utworem. Przesyłam pozdrowienia:).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...