HAYQ

W tych, którym mamona mózgi chore toczy, A rozsądek skonał, Bo ślepe już oczy Słowa nie trafiają, Nawet te gorące, Póki jeszcze mają Motykę... i słońce.

Dobra, lecz nim wyłączę... Opowiem Ci jeszcze joke'a Nie o tych ptakach myślimy... Bo ja - o tych z Hitchcok'a. :)

A najlepsza będzie taka prostytutka z Pigalaka.

Fakt, bo dzisiaj ciągle ptaki wywołują jakieś draki.

tela pikne, co cud ;*

Nie ma jak przyroda. Wciąż żyje, wciąż rodzi. Tylko człowiek durny Paskudnie jej szkodzi. Przekracza granice I przebiera miarę... Aż wszystko popieprzy I poniesie karę. Może dinozaury Znów zawładną światem? A Kain dla Abla W końcu będzie... bratem? Ziemię opanują Jakieś dzikie stwory Nas eliminując - Najgorsze potwory.(?)

Masz rację... widnokres :)... i wstyd przyznać, ale zapomniałem tytułu i bezmyśnie przepisałem go z płyty, którą dostałem kiedyś w prezencie. Pomijając sklerozę - tak to właśnie jest z prezentami kupowanymi na stadionie Od zapomnienia nie trzeba cię ocalać, To się dokonało. Przez twój życia okres. W dzikie wino zaplątane będą cię wychwalać Dni, których nie znamy... w Drodze za widnokres.

Utwórzmy Korowód i Chodźmy Gdziekolwiek. By Gdzieś w nas, jak Wesele tkwiąca Twoja postać Mogła zmieniać Niepewność w Pewność... a cokolwiek Czego tknęło twe Serce mogło w nas pozostać. Od zapomnienia nie trzeba cię ocalać, Sam to zrobiłeś, przebywszy życia okrąg. W dzikie wino zaplątane będą cię wychwalać Dni, których nie znamy... w Drodze za widnokrąg.

Fakt - to bagno śmierdzące i powtarzać mi nie trza. Od dziś leżę na łące z odświerzaczem powietrza. I choć wokół tak brudno, a smród tkwi nadal w czaszce, cóż, przeżyję to - trudno, z pochłaniaczem lub w masce. ;)

Kiedyś miał "towarzysz" na to aprobatę, że w róg obfitości wtykał byle szmatę. I dlatego dzisiaj zimny dreszcz przenika, gdy Prawo - bezprawie bierze za wspólnika.

A jak reklam nie czytał? Nie odwiedził lekarza? Farmaceuty nie spytał I wykwitem zaraża?

Malagę, Tiki-taki I Kasztanki Szykuję już dlaCiebie I koleżanki, Więc pompki już nie przynoś, Lecz z Ulą przychodź ino, Bo dużo mam ciekawsze Niespodzianki... ;)

Powiedzieli dzisiaj mi, że jestem z WSI. Zaskoczę chłopaków, powiem więcej... z czworaków. :)

I mapę i kompas, Dwa ciepłe śpiwory... A nawet z salonem Namiot całkiem spory. I nie mogąc się doczekać, Kiedy Cię zobaczę Nad wyraz dzielnie dmucham... materace.

Gdy PiSano o zamachu Zapomniano o obciachu. Suseł się ze śmiechu zwija, Lecz sreberka wciąż nawija.

Łapią czasem mdłości w tej zażartej "schizie". Walka, jak o kości, Kto kogo zagryzie.

Albo po nocy poślubnej załatwi go bez kwita, gdy Romeo zobaczy, że mu coś wykwita.

I dlatego bezradnie mam pytać, a więc... Czy na tego padnie, na którego bęc?

Atmosfera napięta jest, kiedy t(y)rana używają bliźnięta... Bo trza znaleźć barana.

Nigdy w życiu! Przestrzegam... przed słońcem zbyt mocnym. Chcesz bym zsiadłym mlekiem musiał bąble Ci leczyć? No i co, zamiast zająć liczeniem się nocnym, słuchać mam, dla odmiany, że dziś bolą Cię plecy? ;) ------------------------------------------ Policzymy stokrotki i plamki na słońcu, Mrówki w mrowisku i na kwiatkach motyle. Wszystko policzymy! Tylko powiedz w końcu... Gdzie ta łąka cholerna, Bo zwariuję za chwilę! ;)

Nieważne dzie wuszko Że kropek żadnych nie ma... (i powiem Ci na uszko...) Ważniejsza chęć licznia. P.S. Tylko nie odpisz..."liczył dziad na cudzy obiad" ;)

Za to nas dziewczyny W bambo lub w maliny.

Dzięki ule-weczki Za wszystkie te słodycze :* A może kropeczki... I u Was policzę?

Taki pokój zapewne I Stasia ma i Henio, Więc życzę By i dla Was Szczęsliwą był przestrzenią. :)

Oczywiście, na moralność wpływ i Dulska ma... i Kali. Stołek wpływ ma na karalność, więc komisja ch... ustali ;)