Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. HAYQ

    Limeryk nr 44

    Czy wracamy znów do braci? Wiem, że przy tych... się nie płaci. Jakby Golce grali, Byście się rozgrzali Bez portfela i bez gaci. Hej ;)
  2. HAYQ

    Limery nr 45

    Dobrze, że jałowiec nie pisze limeryków... bo wtedy ból - Jakowiec uśmierzałby w zastrzyku. Efekt byłby dziwaczny, gdy Henryk pisząc na wdechu do zgonu by doprowadzał... nie z bólu, lecz ze śmiechu.
  3. HAYQ

    Limeryk nr 43

    Lecz to prosta robota, zbawienna dla prostaty... Jedno tylko szkodzi!!! - Robienie jej na raty.
  4. HAYQ

    Limeryk nr 44

    A czy pod uwagę wziąłeś, że zbyt chłodno ją przyjąłeś? Ona myśląc, żeś jest szejkiem Chciała byś ją... hmm... olejkiem... Nawet kroku nie podjąłeś?
  5. HAYQ

    Nie matura...

    Jedno wszak niezmienne w swojej jest istocie, klarnetem nie zostanie, co było kołkiem w płocie. Nic nie da ultrafiolet, ani "rzeźbione szparki", bo taki klarnet brzmienie wciąż będzie miał fujarki.
  6. a może tym? " samotność nagich drzew... ukrywa w kieszeniach łzy"
  7. Jestem tu nieczęsto (tzn. jestem... podglądam czasem), dlatego dziękuję za sugestie Beenie M. Przygotowałem się co prawda na większe cięgi - i zachęcam (wszystko przede mną - ha,ha)... a jestem mile zaskoczony. Dzięki i pozdrawiam.
  8. czy jeszcze istniejesz czy też tylko jesteś trwasz w przyzwyczajeniu dla kogoś i czyjaś a może szczęśliwa kwiaty rwąc się śmiejesz wianki z nich sitowiem przeplatasz w strumieniu zmieniona w automat i jałowo-czysta mkniesz w białej koszuli dryfując na holu czy motylim szlakiem każdy tchniesz aromat i pachnąca łąką z mgłą się stapiasz w polu zawsze nie po drodze było nam do siebie ciągle zbyt daleko choć w myślach tak blisko nie pokonasz siebie i ja nie pokonam ciągle między nami przepaść i urwisko
  9. HAYQ

    tradycyjnie

    Żrą ptaki, żrą i… latają… Tnąc przestrzeń w podniebnych galeriach A potem kwas wydalają, Co lakier żre w karoseriach. Ach, gdybym mógł mieć taki kwas, I w przestrzeń się wzbijać, jak ptaki Nie zrobiłbym tego raz, Lecz dwa, by mieś pewność…chlopaki.
  10. HAYQ

    do HAYQ

    "No Szymon, grzatuluje odparcia kazdej krytyki :) " A czy opócz How are You? znasz też inne języki? To, że mówisz do siebie już wiem, Może oczkiem cóś... albo szkłem?
  11. HAYQ

    Sajmon

    To Ty nie masz tremy? O kurczę, sensacja!!! A ile kosztuje... Taka operacja?
  12. HAYQ

    Limeryk nr 43

    Oraz wiecznie świeża, Czy zimno, czy parno. I... nie do zużycia... Poza tym... - Za darmo.
  13. HAYQ

    Limeryk nr 43

    Kaj sie roz wykaża ta, czy inno laska, Wartko sie i gibko z robota otrzaska. Bo w tom wzglyndzie - maniyry Bydom gryfny dla cery, Zaś najleypsziy efykt - daje ino... maska.
  14. HAYQ

    tradycyjnie

    w nerwowym tiku ślę te po zdrowienia z tkwiącą w przełyku łyż ką do jedzenia i nic to że gar... że z gar... dła wciąż krwawię bo do wie czora pewnie łyżkę strawię popchnę ją bo czkiem, ciastem lub bigosem a schaby, szynki lekko wciągnę nosem … a to że w bólach ciągle tkwię na pryczy (?) no cóż... ... tradycja trady cja się liczy!
  15. HAYQ

    i kto to mówi?

    Podobnych doznań szukał w "Killerze" pewien "Wąski", lecz chyba się... oddalę, bo grunt to raczej grząski.
  16. HAYQ

    i kto to mówi?

    Po trzykroć rację Waćpanu przyznawam... Dyć każden swe dzieła ku chmurom wzbija. Wszelako Newton obmyślił prawa Że co się wniesie... spada też na ryja.
  17. Czynimy najwięcej w chwilach, kiedy wydaje się nam, że czynimy rozpaczliwie mało, a chwile twórczości odsłaniają przed nami cały wszechświat możliwości czynienia jeszcze lepiej. W szczęście i dobro wierzą tylko ci nieliczni, którzy je praktykują. Czytając ten wiersz czuje się, że pisała go osoba naprawdę szczęśliwa... niech Ci zatem służy. Pozdrawiam... świątecznie
  18. Dla mnie bomba. Mam nadzieję, że to nie przypadek. Trzymaj się tego, bo naprawdę się wyróżniasz... a dopiero co przed chwilą przysypiałem. Genialne... obudziłeś mnie! Pozdrawiam - świątecznie
  19. płatki rozchylone palec nie...ruchomy a Bogumił... - mocniej w polu z agronomem Pozdrawiam...świątecznie
  20. HAYQ

    23 grudnia

    A z szatni wyszła plotka, że najbliżsi kompani będą nawet śpiewać, ale głosem baranim.
  21. HAYQ

    Krety-n?

    Całe życie pił "za zdrowie" pewien pijak z Krety. Dziś ma 100 lat, czkawkę oraz - ostatnie skarpety. Powiedz dziadku, jak tam zdrówko... Powiedz proszę, chociaż słówko? Ano jest, cholera - tylko, pić się chce... Niestety.
  22. Może nie powinienem... ale muszę Ci to powiedzieć, bo stało się coś dziwnego i głupiego (?) zarazem. Czytając Twój wiersz "Cierpienie" nie wiem dlaczego, ale pomyślałem o Pinokiu... a on tutaj... Pozdrawiam... świątecznie
  23. Zachęcam do odrobiny luzu, bo w innym wypadku staniemy się bufonowatymi manekinami w wiktoriańskim stylu. Nie wszyscy muszą być od razu profesjonalistami, bo to przychodzi (lub nie) z czasem. Myślę więc, że nieco przesadzasz z tym "brakiem profesjonalizmu", który (wg. Ciebie) spowodowany jest emotikonami. Być może coś takiego nie przystoi Szymborskiej... ale tutaj? Wielu autorów, rymujących (sorry - za nieprofesjonalne określenie) na org-u - robi to nagminnie, mimo, że piszą bardzo dobrze. I myślę, iż głównym powodem jest to, że dzięki temu są bardziej ludzcy i przystępni. ;) Pozdrawiam. P.S. Co do wiersza...hmmm... postaraj się zastąpić czymś innym takie zwroty jak: rzeki łez wylanych, przymknięte okno życia, na grząskiej pustyni życia (2x). A czym? Może użyj więcej skrótów myślowych, zrezygnuj z dosłowności, czasem wystrczy zamiast trzech słów użyć jednego - traktuj czytającego, jako istotę inteligentną, potrafiącą zrozumieć co masz na myśli. Pozdrawiam :)
  24. HAYQ

    Życzenia

    :) niskie ukłony za dwuwiersz, lecz qrde, następnym razem... czy przejdzie mi to... płazem?
  25. HAYQ

    Życzenia

    ... życzenia inspirowane wierszem Leszka Dentmana Nim zapłonie świeczka na świątecznej choince, Nim ostatnie życzenia wyślę dziś rodzince… Wyznam to, z pokorą… zamiast pisać na murze, Co mi rzekł poeta, a ja tu powtórzę: „Pokochajcie pisarze - Leppera, jak brata. Jak powinien literat… kochać literata” Niechaj tworzy dzieła - piękne i liryczne, A cyrku arena sztuki gra nam liczne. Pokochajcie Romana, za wszechpolskie nauki, Które kochać bendom nasze pra-pra-wnuki. A gdy poziom kartofla w końcu osiągniemy Zaśpiewamy…Niech Wolska! Póki my żyjemy! To mój sen był… a teraz… życzę Wam stukrotnie, By się spełnił (jak... sen)… czyli - całkiem odwrotnie. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...