
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
„lato – odchodzi po cichu”
HAYQ odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się i jakoś nie doszukałem się błędów, bo czyta się bardzo płynnie. Podoba mi zabieg powtórzenia ostatniego wersu - powoduje, że mimo woli, już po jego przeczytaniu, w myślach jeszcze dwukrotnie się go powtarza. +++ Pozdrawiam. -
Co nieszczelnie jest szczerzone, ale szczerze się zaradnie, prawdę wszczeli w dobrą stronę - to przeszczegać cza dokładnie. Poszczególne szczeble władzy szczegą, by (Bóg broń) nie wydać tego, co (My - w prawdę nadzy) rozprzeszczenim, a co przydać pod pozorem tych przecieków, może się w następnej turze... i by w porę móc doszczegać, kiedy cegła szczeli w murze. Co nieszczelnie jest szczerzone, ale szczerze się dokładnie, prawdę wszczeli w dobrą stronę - grunt, to myśleć jest zaradnie. By roszczygać na swą korzyść, czasem czeba czymać sztamę, (a, że wyższa to poczeba) raz z warchołem cza, raz z chamem. p.s.... Muzykę już mam... TUTAJ: http://www.saints.pl/~gtc/?q=biedronka
-
O... to miłe, że zajrzałeś. A muzyczka... sie robi ;) ale po grudach na razie. Pozdrawiam.
-
Poezja.org - forum otwarte
HAYQ odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
tak -
Pewien notabl z Konstancina obok rozżarzonej kraty chciał usmarzyć raz buraka, sam zaś poszedł na roraty. Gdy powrócił już do domu zastał gruz i w kupie złomu. jak się z gębą ogorzałą burak śmieje z jego chaty.
-
To już wiem dlaczego Lepper taki wiecznie przypalony. Ruszt ma pewnie firmy Zeppter - żadnych krat nie widać po nim.
-
powtórzenie środka, daje w tym przypadku efekt jąkadła Hajku :)) Chyba masz rację, chociaż zrobiłem to z pełną świadomością, bo miało być tak: torcik serowy ze śliwką całą w środku a w śliwce mięsko
-
nie zgadzam się - to jest dopiero fajne :)
-
To w ich stylu, nawet guście - targi, niczym na odpuście. Kupowanie wciąż Leppera sprzedawanie... po aferach śLiSki temat, wciąż na ruszcie.
-
Tom ze śmiechu się uwalał - znaczy przed nim ktoś sp... dalał!!!?
-
A ja polubiłem dziś pana Romana, bo mówił (on... Roman, to rzecz niesłychana!) o koniu Caliguli i tak mnie tym rozczulił, że pryszczem jest podłoga od śmiechu zaszczana.
-
torcik serowy ze śliwką całą w środku a w środku mięsko
-
to nie widok jest to całe przedstawienie o wymiarze de ;)))
-
:))) - fajne i pomysłowe... doceniam taki humorek Pozdrawiam dzie... zniknęła
-
Zazdroszczę, bo nie umiem tak napisać dla najbliższych mi osób. A nawet gdybym spróbował, to już za późno. Duuuży plus Beenie... za uczucia. Pozdrawiam.
-
No niestety, mój dziadunio już w Powstaniu był wyłysiał. A więc ryżo-wredny furman tę historię gdzieś zasłyszał. Zresztą dziadek tylko w wojnę z braku laku tak "sałacił", bo zajęcie to spokojne było (w miarę), a brak pracy. Lecz, jak widać już zagadka prawie nam się wyjaśniła, prawie... bowiem dziś sąsiadka... całą mi ją powtórzyła.
-
Przecież to normalne Heniu, zobacz, co się w sejmie dzieje - wazelinka tam ...przy rdzeniu strumieniami wprost się leje. W kombinacji ciągłych wirze ten zostaje, co poliże. A gdy ma zbyt szorstki jęzor, to do kozy z ch... jem (cenzor).
-
Znów zawiodła nasza władza, która z sianem w butach chadza. Odbierają domy, ziemię, bo wciąż rządzą bici w ciemię i by zadbać o to - nikt ochoty nie zdradza.
-
Zwieracze już zawiodły raz przed ważnym spotkaniem i jak dobrze pamiętam skończyło się to... sraniem. strach padł blady mianowicie, gdyż kulało wciąż obycie, bo jak trzymać widelec, gdy podejmą śniadaniem?
-
Ni POciski, ni boLiDy nie poprawią, co jest złe, nie ocali Atlantydy również smakosz LSD. Bo-wiem wszystkie owe skróty materiałem są niedobrym. Trza z tych smoków uszyć buty i na bazar... na dzień dobry.
-
Dziś woźnica nie ma bata - samolotem sobie lata. Tak w te i spowrotem na nasz koszt (i z kotem) Czasem też zabiera brata. Inne środki ma perswazji i choć wróg to eutanazji haków pełna sztolnia ubezwłasnowolnia, przeciwników tych fantazji Dyktafony i podsłuchy mają ograniczać ruchy. Lecz, czy lud wciąż bosy odda swoje głosy na zdarty przebój... "Kaczuchy"?
-
Hiperinterpretacja
HAYQ odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
He, he... zaczynam się poważnie zastanawiać, czy okazywać współczucie mojej współ, bo to czucie trwa już taaaak dłuuuugo. Świetny motyw i pomysł. Ale muszę jeszcze kilka razy przeczytać, bo być może jest jeszcze coś, co przeoczyłem. Gratulacje i duży plus. Pozdrawiam. -
rączka w rączkę idą razem, więc dwie ręce ocalili. A, że lewe? No cóż... Prawem chyba cuś się zniesmaczyli.
-
W czasie wojny mój rodzony dziadek był sałatą. A historię tę mi mówił mój rodzony tato. Zna ją również syn mój, który sprzeda ją swym dzieciom i w ten sposób owej bajki znajdą wersję trzecią. Tylko tak się zastanawiam skądże Ty ją znasz? Może dziadek i w Szczecinie był chabetą... kurza twarz!!!