HAYQ

podoba mi się, z tym, że: gdyby definicja nieprawdopodobieństwa powstała w nieprzystającej do obowiązujących reguł rzeczywistości konteksty fragmentarycznie straciłyby swój wymiar ;) Pozdrawiam

o milion, że ... jeż ot ci nota... że jeż, a że jeża to nic to?

Ładnie Ci się przypomniało. Ciekawy wiersz i lekko się czyta. Pozdrawiam.

Znam to. Bardzo boli. U mnie po 12 latach ze znakami, niestety. dlatego ze współczuciem Pozdrawiam.

Dziękuję Marlett, bo szczerość cenię ;) Pozdrawiam

Najważniejsze, że było ;))) Dzięki za supery i Bardzo serdecznie pozdrawiam.

Myślę, że czasem drze... ja mam to w nodze a wiersz mi się podoba, a zwłaszcza syk przeludnienia Pozdrawiam.

Świetna puenta. A machanie Vincenta brzytewką ładnie przełożone na doskonałe machanie piórem. Jak dla mnie - miodzio ;) Pozdrawiam.

Podoba mi się i klimacik jest. Tylko przez pierwszą strofę Czarusia P trochę mi przypomina, ale mimo to fajne.Pozdrawiam.

tak bez oszczeżenia, to całkiem mniam... te cmokusy ;) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam.

jednem słowem - czy razy tak ;))) dzięki Pancolek Pozdrawiam.

Fajne Marlett... i mam nadzieję, że mi odpuścisz ;)) Pozdrawiam. zły jesteś dzisiaj mój miły nie zjadłeś ani krzty sera i uśmiech ci nie wychodzi humor jak jasna cholera duszno jakoś i parno a może trzeba ochłody rozśmieszyć cię nie umiem może na głowę gar wody toś się spienił jak mydło wściekłość jeszcze urasta dodam mleka i drożdży ugniotę przepyszne ciasto przyprawy mogę też dodać ździebko mielonych korzeni by wyrośnięty próbować piernik, co złość w radość zamieni

miłego - wzajemnie i dziękuję :)

latarni... tak misie chyba jakby co Pozdrawiam :)

świetne!!! ;))) złoty róg w rękach trutnia i z pałacu drewutnia. Pozdrawiam

Co nieszczelnie jest szczerzone, ale szczerze się zaradnie prawdę wszczeli w dobrą stronę - to przeszczegać cza dokładnie. Poszczególne szczeble władzy szczegą, by (Bóg broń) nie wydać tego, co (my - w prawdę nadzy) rozprzeszczenim, a co przydać pod pozorem tych przecieków, może się w następnej turze i by w porę móc doszczegać, kiedy cegła szczeli w murze. Co nieszczelnie jest szczerzone, ale szczerze się dokładnie, prawdę wszczeli w dobrą stronę - grunt, to myśleć jest zaradnie. By roszczygać na swą korzyść, czasem czeba czymać sztamę, (a, że wyższa to poczeba) raz z warchołem cza, raz z chamem.

Nie ma za co - zajrzyj na priv.

Ja mam trochę inne odczucia, bo nic "jajcarskiego" nie zauważyłem. To raczej smutny wiersz (z uwagi na puentę i "los tysięcy") i charakterem przypomniał mi czasy Ewy Demarczyk i jej "Skrzypka Hercowicza". Podoba mi się +++ Pozdrawiam.

zawsze można zajrzeć tutaj: http://encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co=oberluft albo tu: http://www.kurnik.pl/slownik/ Tym razem też nie dotrwałem do końca, sorki - zbyt rapowe dla mnie. Pozdrawiam

"krolowa zapomienia spragniona rozkoszy sunie sie jak duch wsrod pustych butelek" Może się czepiam, ale ten zwrot jakoś źle mi się kojarzy ;) ale bez "się" będzie już ok. Literówka - zyspy. I tutaj przydałoby się coś zmienić: "rękami / schowane / za nic / pijanych" To cztery wersy zakończone podobnym rymem. Acha... i rytm do niewielkich poprawek Ale ogólnie podoba mi się, jest ciekawy. Pozdrawiam.

Nie wiem, jaki był zamiar, ale brawo, świetnie skojarzone z tą rosiczką ;)) Zachęcam do obejrzenia dość starego już filmu z zespołem Pink Floyd p.t. "The Wall". Pozdrawiam.

takie tam... małe zmiany "techniczne". A wiersz mi się podoba :) Pozdrawiam ze szczyptą uczuć emocji i sznurka paciorków możesz zajrzeć wziąć połamane uszy jedno oko z guzikiem samotności łyk śliny dwa ogórki z sandałem wybierzesz tylko ostrożnie bo nie wiadomo co jeszcze sięgając tam znajdziesz chociaż ryby lubią pod prąd czy to zbyt dużo

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i komentarze, bo dzięki temu trochę pozmieniałem, a nawet dołożyłem co nieco do tego (i tak przydługiego)... czegoś. I tak chyba już zostanie. Pozdrawiam.

zabójczo, faktycznie ;) i... dużo jaśniej jakby się zrobiło. Dzięki za wizytę, pozdrawiam.

:)) i ciemną nocą pisane było - dzięki za odwiedziny Pozdrawiam