Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. w miarę krótko dosadnie po męsku (bez mazgajstwa) a mimo wszystko... ciepło :) bardzo ciepło :)) Pozdrawiam.
  2. gra tu u Ciebie Bernadetto piękna muzyka i nic nie przeszkadza w zetknięciu z grawitacją. Świetnie opowiedziany obraz. Czy naiwnie? Chyba nie, raczej niewinnie :) Pozdrawiam.
  3. Płynie się z Twoim wierszem, jak po klawiaturze fortepianu. A dzisiaj to rzadkość. Pięknie i muzycznie - czego najbardziej brakuje mi w wierszach białych. Zabieram do ula. Pozdrawiam.
  4. za subiektywizm też się nie obrażam, a nawet i octu dolej ;)) Oby szczerze, to cenię najbardziej. Magii jeszcze mi chyba nikt nie życzył :) Piękne - wzajemnie Marto.
  5. Jałć... potrafisz zaskoczyć Babo! Zupełnie zgłupiałem, ale już wiem, że mi się podoba. Za sam pomysł już wielki plus. O reszcie, może jutro... kiepski byłem zawsze z tablicy Mendelejewa ;) Zajrzę, pozdrawiam.
  6. nie no, chcesz do woli żartuj Waści sobie ja iza ma rysiem różne rzeczy robiem ;) Chyba coś nie kumam bo mi się wydaje, że tu ktoś za Izę jak trzeba to daje. Jeślim zboczył z drogi nie mieszaj mnie z błotem lecz zagubionego naprowadź powrotem. nie podołam dzisiaj Mistrzu żadnym już ripostom Twoim A więc krótko (trzęsło łódką): Izę Rychu dorwał w bystrzu i marysia w środku swoim. :)
  7. bardzo ładnie dziękuję i pozdrawiam
  8. bez jemioły jest człek goły ;))) A naprawdę, to żal czasem patrzeć na te drzewa, którym (podobno) nie da już się pomóc... ale nie znam się. Dziękuję miła Babo, że zajrzałaś. Pozdrawiam serdecznie.
  9. dlatego radziecki już nie istnieje ;))) a poważnie... w niejednym, to prawda. Dziękuję Bernadetto, pozdrawiam.
  10. Dziękuję Marto (przepraszam, że tak sobie pozwalam, ale to moje ulubione imię :) Jeśli uznałaś, że są dobre tym bardziej miło było Cię gościć. Ale jak się zeźlisz też wpadaj ;) Pozdrawiam.
  11. Gdzie waść bywałeś - chciałem zapytać lecz nie wypada Witaj kolego - wiersz bardzo osobisty ale bardzo się Waldkowi podoba taka interpretacja - a krajobraz potrzebuje czasu by go polubić i docenić zwłaszcza taki bliski. miłej nocy życzę No cóż Waldemarze - zmogło mnie letko i ogrypiałem, po raz drugi zresztą (pierwszy w grudniu). Dziękuję za ciepłe słowa, zawsze miło Cię gościć. Niestety komu miła temu miła ( o tej nocy mowa) Na czosnku "jadę" - sam więc rozumiesz ;)))) Ale Tobie jak najbardziej takiej życzę.
  12. nie mylisz. Wszak mi'ość to p'tęga... nieprawdaż? :) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam. Tak, ale żżż.ciodojna. ;-) Pozdrówko. nic to, rzekłbi pajęczicy, pająk wyssan do miednicy. mi'ość najważniejsza wszak - bez ni wszistko trafi szlag. :)
  13. musisz mi koniecznie wytłumaczyć Heniu - też mam Rysia... przyjaciela tłumacz... w oka mgnieniu! ;) Świetne... jak to zwykle u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie. Z polskiego na nasze żeby to uprościć powiem – nie należy takich gości gościć chyba że my sami w owej orientacji znajdujemy pociąg nie do prokreacji lecz do gier miłosnych z płcią tej samej maści, czy to robisz z Rysiem? - zapytuję Waści. ... oczywiście w żartach Pozdrawiam serdecznie nie no, chcesz do woli żartuj Waści sobie ja iza ma rysiem różne rzeczy robiem ;)
  14. w tych stęsknionych oknach odbija się czasem Wielki Wóz Tereso. Droga też już jest. Piękny wiersz. Pozdrawiam.
  15. musisz mi koniecznie wytłumaczyć Heniu - też mam Rysia... przyjaciela tłumacz... w oka mgnieniu! ;) Świetne... jak to zwykle u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
  16. Dziękuję i za odwiedziny Spróbuj z tym... tak w połowie kawałka - lepiej smakuje: www.youtube.com/watch?v=oRdDnpkR3AQ :) Pozdrawiam.
  17. a może jakieś sugestie, chętnie pomyślę co zbędne? Dzięki, pozdrawiam.
  18. czasem rzeczy dowiedzione i sprawy na pierwszy rzut oka wzbudzające odmienne wyobrażenie, w rzeczywistości wyglądają zupełnie inaczej :) Dziękuję Tereso, że zajrzałaś, pozdrawiam
  19. o kurczę jak miło, że ktoś zatęsknił za starym hippisem :))) Buziaki Madziu - serdeczne :*
  20. nie mylisz. Wszak mi'ość to p'tęga... nieprawdaż? :) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam.
  21. przerastasz mnie jak jemioła przesiąkasz kiedy chłonę na splotach najdelikatniejszy twój opar do krańca każdego paznokcia i włosa docieram dociera się nasz krajobraz
  22. jeśli oj dana dana i do tego jeszcze np. w łowickich strojach, to afropolki będzie bardziej poprawnie ;) no i tetete te uda... czuję, że mnie to raczej nie zabije ;))) Ciekawy wiersz. Pozdrawiam
  23. Ogarnia ją fala drgań, kiedy skupiona ćwiczy odbijanie ruchów. Dzikość miota, sygnały euforii przepływając poddają się erupcji. Cel, trafiony zatopiony. Ciekawe, jak obrazek pokazywany w zwolnionym tempie. Troszkę bym jednak odchudził, Stasiu. Myślę, że jedno "ją" wystarczy. Zastanowiłbym się jeszcze nad "przepływając"... czy potrzebne. Pozdrawiam
  24. poważnie :) te stany są tu tak zjednoczone... jak nie wiem co. :) Emocjonalny, dobry wiersz.
  25. Nie podobają mi się "klawisze skóry". To być może bardzo subiektywne odczucie Tereso, ale powiem szczerze - wywaliłbym od razu ;) Poza tym umieszczenie ich na samym progu, przy kluczu wiolinowym!!!? :( Myślę, że wiersz dużo zyska, jeśli (na czym gra wirtuoz) dowiemy się z ostatnim akordem, choć niekoniecznie w alkowie ;) z maestrią w górnych i dolnych rejestrach zmieniał to grę to instrumentarium w subtelne odcienie tonów wnikał dreszcz... ;)) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...